13 Sins
Życiowy nieudacznik Elliot (Mark Webber) ma w życiu pod górkę: chorego psychicznie brata, którym musi się opiekować, kredyty, ciężarną żonę. W dodatku traci pracę. Los jednak się do niego "uśmiecha", ponieważ do Elliota dzwoni tajemniczy jegomość i oferuje mu pieniądze w zamian za udział w grze. Polega ona na wykonaniu 13 zadań, aby uzyskać kilka milionerów dolarów należy wykonać je wszystkie i nie można nikomu wyjawić, iż jest się graczem. Prowadzący grę kontaktuje się z Elliotem wyłącznie telefonicznie i zdalnie określa kolejne wyzwania. Jak łatwo się domyśleć po tytule filmu, wyzwania te to różnej maści przestępstwa i świństwa, jednak przyparty do muru Elliot stara się je wszystkie wykonać, po to by uzyskać obiecaną fortunę.
Niezły film ... z fatalnym zakończeniem. Wszystko do pewnego momentu jest bardzo ciekawe, dynamiczna akcja, szybki rozwój wypadków, konsekwentna narracja, aż do momentu scen końcowych, w których wszystko traci sens i rozlatuje się jak domek z kart. Zabrakło paliwa by dociągnąć to wszystko do końca. Budżet produkcji to 5 mln dolarów. Gościnnie w filmie występuje Ron Perlman.
Ocena Civil.pl: 55%