Force of Execution
Katastrofa z udziałem Stevena Seagala, Danny'ego Trejo i Vinga Rhamesa. Mr Alexander (Seagal) to lokalny boss mafijny, kontrolujący dzielnicę i rządzący twardą ręką. Jeden z jego ludzi - Roman (Bren Foster) wykonuje misję w więzieniu, która kończy się niepowodzeniem. Roman ponosi karę - zostaje poturbowany i ma niedowład obu dłoni, przez co musi rozpocząć życie biedaka na tyłach jadalni Jimmiego (Danny Trejo). Okazuje się jednak, iż dawny żołnierz znowu będzie potrzebny, za sprawą Ice Mana (Ving Rhames), który w brutalny sposób zamierza przejąć wpływy w dzielnicy - co prowadzi do totalnej wojny pomiędzy gangami.
Dno! Brak sensu, mało scen akcji + kilka zasad filmów z Segalem: nikt nie może go uderzyć - bije tylko on, wszyscy przegrywają - wygrywa Seagal. Aby dociągnąć do 90 minut, film wypełnia się bzdurnymi scenami, które nic nie wnoszą do fabuły. I w ten oto sposób powstaje kolejny koszmarek za 10 mln dolarów, wyprodukowany prosto na DVD dla najbardziej niewybrednych fanów kina akcji tudzież miłośników podstarzałego Stevena. Postać grana przez Rhamesa - typowy Nigger-Gangster - irytuje chyba najbardziej.
Ocena Civil.pl: 29%