Kler (Kler)
Emocje towarzyszące premierze tego filmu były olbrzymie, co przełożyło się na gigantyczną frekwencję w kinach. Ja akurat miałem przyjemność zobaczyć "Kler" w VOD, kilka miesięcy po oficjalnej premierze. Film opowiada historie czwórki duchownych. Andrzej Kukuła (Arkadiusz Jakubik) to ksiądz ze średniej wielkości miasta, Tadeusz Trybus (Robert Wieckiewicz) to typowy wiejski klecha, Leszek Lisowski (Jacek Braciak) to pracownik kurii a arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajos) to bardzo wpływowy ksiądz, budujący olbrzymie sanktuarium. Pierwsza trójka spotyka się ze sobą po latach na popijawie na plebanii. Libacja od której rozpoczyna się film niemalże w całości została przedstawiona w trailerze. Następnie film traktuje o codziennych problemach każdego z głównych bohaterów. Duża rolę gra także Joanna Kulig, wcielająca się w rolę gospodyni na parafii.
Film reklamowany jako kontrowersyjny i mocny faktycznie takim stara się być, jednakże poza gorzkim obrazem polskiego kościoła "Kler" pokazuje także inne oblicza tegoż. Typowa dla Smarzowskiego narracja i przesada, obecna w innych jego filmach gości także w "Klerze". W filmie oglądamy brudną, zapuszczoną Polskę (np. obskurny szpital), typową raczej dla PRL niż III RP znieczulicę i obojętność, wszystko to buduje taki ciemny by nie powiedzieć czarny obraz i jest moim zdaniem mocno przerysowane. O ile np. bardzo podobało mi się "Wesele" z 2004 roku, gdzie Smarzowski pokazał czarny obraz polskiej wsi, tak w 2018 roku, gdzie rok do roku poprawia się w naszym kraju sytuacja, nie wiem czy uczciwe jest pokazywane tylko negatywnych aspektów naszego społeczeństwa. Nie mniej jednak "Kler" to dobrze zrobiony film, z ciekawą fabułą. dobrze napisane, dobrze wyreżyserowany i świetnie zagrany przez polskich aktorów z najwyższej półki. Szczególnie dobrze zagrał Gajos i Braciak. Obaj Ci aktorzy dostali za swój występ nominację do Orłów.
Ocena Civil.pl: 70%