The Hangover Part II
Sequel kasowej i niesamowicie popularnej jedynki umiejscowiony w Bangkoku. Stu (Ed Helms) zamierza poślubić Tajkę, wraz z nim na wesele do ojczyzny panny młodej wybiera się też Phil (Bradley Cooper) oraz Alan (Zach Galifianakis).
Podobnie jak w pierwszej części za sprawą Alana, bohaterom urwie się film, tym razem zamiast Douga zgubią brata panny młodej - Teddy'ego.
Po ciężkiej pobudce, w pokoju hotelowym bohaterowie znajdują obcięty palec, małpkę oraz leżącego na podłodze Chowa - który garnie się do opowiedzenia historii... ale podobnie jak w pierwszej części - większość wydarzeń z feralnych nocy chłopaki będą musieli poskładać sami, tak by odnaleźć Teddy'ego i zdążyć na wesele.
W tej części pojawia się w roli epizodycznej Paul Giamatti, nie zabrakło też Mike Tysona oraz niesamowitej wręcz ilości analogii do części pierwszej. Rozwój wypadków jest analogiczny, mechanizm filmu też. Widać, że producenci wyszli z założenia - że nie ma sensu zmieniać czegoś co jest dobre. Stąd też dwójka śmieszy równie dobrze jak jedynka, jest wulgarna, obsceniczna i zakończona typowo amerykańskim happy-endem. Taki film widzowie lubią oglądać!
Ocena Civil.pl: 80%
The Hangover
Czwórka przyjaciół na "wieczorze kawalerskim" w Las Vegas - to musi być śmieszne i naprawdę jest. Doug (Justin Bartha) się żeni, więc zaprasza Phila (Bradley Cooper), Stu (Ed Helms) i Alana (Zach Galifianakis) do miasta grzechu, w którym cała czwórka ma się ostro zabawić. Nazajutrz imprezy budzą się co prawda w tym samym apartamencie, który wynajęli dzień wcześniej - ale bez przyszłego pana młodego za to z tygrysem w łazience i dzieckiem w szafie... Trójka bohaterów na wielkim kacu ma wielkie zadania - znaleźć kumpla, oddać dziecko i pozbyć się tygrysa, przy okazji przypomnieć sobie wydarzenia z dnia poprzedniego (nikt z nich nie pamięta...). Tak w skrócie można podsumować zalążek fabuły.
A cały film jest genialny: bardzo zabawny, niesamowicie wciągający. Nic tylko oglądać. Jest nawet niespodzianka: Mike Tyson we własnej osobie.
Ocena Civil.pl: 80%