I Spit on Your Grave: Vengeance is Mine
Minęło trochę czasu od momentu kiedy oglądałem pierwszą część tej serii. Po drodze była jeszcze "dwójka" (bez udziały Sary Butler), niedawno zaś obejrzałem trzecią część z podtytułem "Vengeance is Mine". Jennifer Hills (Sarah Butler) zmienia tożsamość i jako Angela wiedzie życie pracowniczki biurowej, nie potrafi jednak odciąć się od demonów przeszłości. Pewnego dnia Angela zauważa ogłoszenie grupy terapeutycznej dla ofiar gwałtów. Na spotkaniach terapeutycznych główna bohaterka poznaje Marlę (Jennifer Landon), z którą się zaprzyjaźnia. Wkrótce jednak Marla zostaje brutalnie zamordowana co zmusza Angelę vel Jennifer do kolejnej krwawej zemsty.
Całkowicie bez sensu – taki właśnie jest ten film. O ile jeszcze w jedynce można się było dopatrzeć jakieś logiki, tak oglądając trójkę odnosi się wrażenie, iż patrzy się na zlepek scen przerywanych krótkimi epizodami krwawej jatki. Do tego dochodzi jeszcze fatalna gra aktorska, najgorsza u niejakiego Gabriela Hogana (w roli detektywa policji). Aktor ten robi takie teatralne miny jakby grał w taniej komedii kryminalnej a nie horrorze klasy C. Tragedia. Sam film był emitowany kilka miesięcy po premierze w darmowej polskiej stacji telewizyjnej, na szczęście z tego co pamiętam w porze mocno nocnej.
Ocena Civil.pl: 35%