Alex Cross
Ślamazarny film akcji, który tak naprawdę jest dramatem. Tytułowy Alex Cross (grany przez Tylera Perry) to policjant z tytułem doktora, który potrafi rozszyfrować przestępcę i przeniknąć do jego psychiki. Gdy pewnego wieczoru zostaje zamordowana lokalna businesswoman pracująca dla wielkiego koncernu, Cross od razu wie, że tej odrażającej zbrodni dokonał jeden człowiek. Przed śmiercią obciął on kobiecie wszystkie palce, wcześniej ją paraliżując. Kolejnym celem ma być ważny kierownik firmy oraz jej prezes, Francuz - Leon Mercier (Jean Reno). Zabójca to płatny najemnik i sadysta o pseudonimie Picasso, którego hobby jest malowanie węglem oraz zadawanie bólu (w tej roli Matthew Fox). Cross traci żonę, gdy Picasso postanawia go "ukarać", co jeszcze bardziej determinuje go do wytropienia zabójcy oraz poznania jego mocodawcy.
Ten film jest bardzo powolny i bardzo smutny. W zasadzie to dramat z elementami kina akcji, chwilami wciągający a następnie całkowicie nużący. Nie mogę go polecić, ponieważ na pierwszy rzut widać, iż dałoby się go zrobić lepiej.
Ocena Civil.pl: 48%