Abraham Lincoln: Vampire Hunter
Opowieść o wojnie secesyjnej w kontekście pojedynku Abrahama Lincolna z nacją wampirów, która przyłączyła się do konfederatów z południa. Kaleczenie historii USA, poprzez wplecenie absurdalnego wątku z niebojącymi się światła słonecznego wampirami nie przypada do gustu w zasadzie nikomu: ani miłośnikom filmów historycznych ani miłośnikom wampirów - aczkolwiek gatunek wampirzy jest już tak wyeksploatowany, że nie sposób orzec jak wygląda współczesny wampir.
Oglądając ten film nie sposób nie krzyknąć w pewnym momencie: to bez sensu. Lincoln wyszkolony przez wampira na łowcę wampirów najpierw pracuje jako sklepikarz i wykonuje zlecenia: zabija lokalnych wampirów, by następnie zainteresować się polityką i zostać prezydentem. Ale wampiry nie zapominają i dają o sobie znać - przyłączając się do wojny secesyjnej. Współczesne kino wymyśliło już nazistów z księżyca ("Iron Sky") - więc i kasta wampirów nie może wydać się niemożliwa, nawet połączona z historią Stanów Zjednoczonych. Tylko co dalej? II Wojna Światowa z nazistami jako Zombie? Jaki sens ma łączenie historii i kina fantasy? Chyba tylko po to by jeszcze bardziej ogłupiać współczesne społeczeństwo USA - teraz będą sobie kojarzyć złych południowców z wampirami. Dlaczego zagłosowałeś na Obamę? Bo południe głosowało na Romneya, a na południu mieszkają wampiry.
I tak o to za olbrzymie pieniądze (prawie 70mln dolarów) powstał koślawy film akcji, z elementami kina historycznego i fantasy. Nie wiem czy chodziło to o przesłanie wyborcze czy bardziej o zadrwienie z amerykańskiej krótkiej historii. Bądź co bądź Lincoln jest przedstawiony jako ideał - jednak wątpię by w młodych latach był uczony sztuk walki przez wampira...
Ocena Civil.pl: 50%
Dane dotyczące filmu
- Rok produkcji: 2012
- Gatunek: Action, Fantasy, Horror, Thriller
- Czas trwania: 1 h 45 min
- Ocena według IMDb (w momencie publikacji recenzji): 6.30