Ocena: 50 A Good Day to Die Hard

Bruce Willis w akcji w piątej części tzw. "Szklanej pułapki" - która od dawna nie jest już szklana, ale po prostu polscy tłumacze tytułów kochają trwać przy swoich błędach i nie zmienią nazwy serii, pomimo iż przestała ona być adekwatna lata temu. Był nawet dowcip, iż "A Good Day to Die Hard" zostanie przetłumaczony jako: "Dobry dzień na szklaną pułapkę". Ale do rzeczy - budżet 90 mln dolarów, miejsce akcji - Moskwa i Czarnobyl. John McClane udaje się do stolicy Rosji by pomóc swojemu synowi Jackowi w jego akcji dla CIA. Jack ma za zadanie uratować więźnia politycznego. W Moskwie wydarzenia wymykają się spod kontroli i rozpoczyna się akcja - bardzo dynamiczna, bardzo kosztowna, opleciona fatalną fabułą. Nielogiczność goni nielogiczność, ponieważ do Czarnobyla panowie McClane dojeżdżają w pół nocy samochodem (odległość to około 1000 km - rosyjsko-ukraińskie drogi to jednak nie są niemieckie autostrady, więc wynik niemożliwy). I w tych lokacjach rozgrywa się kolejna część cyklu.

Oceny dla tego filmu były złe lub neutralne - tylko 15% na Rotten Tomatoes. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ zadyma na moskiewskich ulicach, strzelaniny i karkołomne akrobacje to dzisiaj za mało by stworzyć dobry obraz. Nie wystarczy dużo pieniędzy oraz kultowy tytuł by stworzyć coś porządnego. Ale w ekonomicznym sensie się udało, bowiem zarobiono ponad 300 mln dolarów. Cykl ma już 25 lat, Bruce Willis się zestarzał, ale dalej przyciąga do kin rzesze widzów. Widać ludzie lubią oglądać to co już znają - w nowym wydaniu, dostosowanym do obecnych realiów. Dlatego też w planach jest kolejna część. I podobnie jak z Rambo, Rockym, Mission Impossible - dopóki da się wycisnąć dolary - warto produkować.

Ocena Civil.pl: 50%

Dane dotyczące filmu

  • Rok produkcji: 2013
  • Gatunek: Action, Crime, Thriller
  • Czas trwania: 1 h 38 min
  • Ocena według IMDb (w momencie publikacji recenzji): 5.50