Lucy
Hit kasowy, kit filmowy. Tak w skrócie można opisać dzieło Luca Bessona, który do filmu dziejącego się Tajwanie oraz Paryżu zatrudnił Scarlett Johansson oraz Morgana Freemana.
Tytułowa Lucy (Johansson) jest studentką na wymianie w Taipei. Pewnego dnia jest poproszona przez nowego chłopaka o dostarczenie do luksusowego hotelu walizki. Jak się okazuje, chłopak pracuje jako przemytnik narkotyków dla lokalnego gangstera Mr. Janga. Dziewczyna, wraz z garstką innych obcokrajowców, zostaje zmuszona wbrew woli do przeszmuglowania do Europy wewnątrz swojego organizmu nowy syntetyczny narkotyk o nazwie CPH4. W czasie przeprowadzenia operacji dziewczyna zostaje porwana i pobita, na skutek czego do jej krwiobiegu dostaje się zawartość woreczka z używką. Okazuje się, że wpływa on na przyśpieszoną ewolucję ludzkiego umysłu, który do tej pory wykorzystywany był w zaledwie 10%. Rozpoczyna się wyścig z czasem, w którym to Lucy musi dotrzeć do profesora Samuela Normana (Freeman), światowej klasy neurologa, aby powstrzymać proces rozwoju zdolności psychofizycznych - bowiem jeszcze żadne zwierzę na świecie nie osiągnęło 100% wykorzystania przestrzeni najważniejszego narządu w organizmie.
Film nie przypadł mi do gustu - być może ze względu na to, iż każdy film Luca Bessona, niezależnie od fabuły, zawiera to samo - Paryż, wyścigi francuskimi autami oraz klarowny podział na dobrych i złych. Tej sztampowości nie ratuje wątek sci-fi, ani fantastyczno-naukowy bełkot na temat ewolucji, jak i średniej jakości efekty specjalne. Dzieło jednak odniosło ogromny sukces finansowy - pomimo średniego odbioru publiczności (imdb 61/100 meta, zaś na rottentomatoes tylko 47 % oglądającym film się spodobał) - z 40 milionów $ włożonych licznik Box Office zatrzymał się na liczbie 458 milionów $ (z czego aż 332 mln wygenerowali widzowie spoza Stanów Zjednoczonych). Ciężko mi określić, dlaczego film odniósł aż tak duży sukces finansowy - dopatruję się w tym głównie udziału Scarlett Johansson, przez rzeszę fanów opatrzoną jako bóstwo urody, jak również użycie krajów Europy oraz Azji jako miejsca akcji. Należy jednak pamiętać, że o sukcesie nie decyduje tylko sam film - chodzi przede wszystkim o dobry marketing, który w tym przypadku wygrał z takimi superprodukcjami jak Edge of Tomorrow czy Oblivion (w obu filmach zagrał mistrz kina akcji, Tom Cruise).
Ocena Civil.pl: 49%
Dane dotyczące filmu
- Rok produkcji: 2014
- Gatunek: Action, Sci-Fi, Thriller
- Czas trwania: 89 min
- Ocena według IMDb (w momencie publikacji recenzji): 6.40