The Darkness
Czteroosobowa rodzina Taylorów udaje się na krótki wypad do Wielkiego Kanionu. Podczas pobytu, syn Petera (Kevin Bacon) i Bronny (Radha Mitchell) o imieniu Michael nawiązuje przypadkowy kontakt z duchami starożytnej cywilizacji. Po powrocie do miasta, w domu bohaterów zaczynają mieć miejsce zjawiska nadprzyrodzone. Fabuła tego filmu garściami czerpie z utartego schematu. Mamy sobie czteroosobową rodzinkę (nie wspomniałem jeszcze o nastoletniej córce o imieniu Stephanie), oczywiście przedstawicieli amerykańskiej klasy średniej (czyli ich dom jest jest dość duży, jest garaż, basen, piętro, duża kuchnia, wszystko co potrzebne do "rozwoju wypadków") oraz mamy nadprzyrodzone moce, które najpierw w sposób subtelny próbują się "zadomowić" by następnie się rozkręcić. Słowem standard. Niestety "The Darkness" choć jest oparty na ogranym schemacie, robi wszystko aby zapracować na miano najgorszego filmu tego gatunku.
Przy standardowym budżecie na tego typu filmy (4 mln dolarów) udało się zatrudnić dwójkę znanych aktorów: Bacona i Mitchell. Jeżeli chodzi o długą listę wad, to na pewno otwiera ją fakt iż ten horror nie jest w ogóle straszny. Druga mocna wada to całkowicie przerysowane postacie. Kevin Bacon gra korpo-kierownika w średnim wieku, którego życie zawodowe jest pokazane w sposób skrajnie groteskowy. Należy jeszcze wspomnieć o córce Państwa Taylorów, która mając zaburzenia psychiczne ... wymiotuje do foliowych woreczków, które następnie wkłada do pojemników plastikowych i które to pojemniki składuje sobie w pokoju w ilościach hurtowych. Nawet w komediach pastiszowych nikt nie ma takiej wyobraźni. Podsumowując: "The Darkness" to anty-horror, coś tak nieudanego, iż nikt nie powinien tego oglądać.
Ocena Civil.pl: 34%
Dane dotyczące filmu
- Rok produkcji: 2016
- Gatunek: Horror, Thriller
- Czas trwania: 92 min
- Ocena według IMDb (w momencie publikacji recenzji): 4.30