Breakout
"Breakout" z powodzeniem mógłby walczyć o miano najgorszego filmu wszech czasów, ponieważ zepsuto w nim wszystko co można było zepsuć. Fabuła jest kuriozalna, więc od niej zacznę. Jeżeli ktoś nie chce poznać fabuły to niech dalej nie czyta i na własną odpowiedzialność przeżyje poniższe wydarzenia sam... Wrażenia z seansu w tym przypadku nie będą jednak bezcenne. Niejaki Jack (Brendan Fraser) to ekolog, walczący w zalesionej do granic niemożliwości (1/3 powierzchni całego kraju do lasy...) o DRZEWA. Podczas jednej ekologicznej akcji wdaje się w bójkę, w wyniku której trafia do więzienia. Okazuje się jednak, iż jego żona to prawniczka, która może go z ciupy wyciągnąć, pod warunkiem, że Jack podpisze ugodę z firmą wycinającą lasy. Żeby było jeszcze zabawniej, podczas pobytu w więzieniu Jack pracuje ... przy wycince drzew. Jack ma też dzieci, które pewnego weekendu zostają zabrane przez przyjaciela rodziny do ... (jakby gdzie indziej) lasu. I co się w tym lesie może stać? Zanim o tym, najpierw należy wprowadzić drugiego bohatera, a jest nim Tommy (znany z serialu Prison Break - Dominic Purcell). Tommy jest świeżo po odsiedzeniu wyroku w USA i wraz z upośledzonym bratem podróżuje do Kanady, gdzie zamierza (oczywiście w lesie) zamieszkać (w opłaconym już) domku, doglądać brata i pracować jako mechanik. Niestety Tommy ma pecha, ponieważ w Kanadzie okazuje się, iż najemca nie chce mu wynająć domku, wobec tego Tommy postawia go zabić - co się od razu nie udaje, ponieważ najemca ucieka (oczywiście do lasu) a Tommy wraz z bratem go gonią. Dopadają go i zabijają, ale niestety kilkanaście metrów dalej kajakiem płyną sobie dzieci Jacka, które są świadkami zajścia. Tommy postanawia, iż dzieci i ich opiekuna należy zabić. W związku z czym rozpoczyna się ganianie po lesie. Brat Tommy'ego zdobywa telefon córki Jacka i dzwoni do jego żony. W ten sposób matka dowiaduje się, iż jej dzieci są w niebezpieczeństwie, daje cynk Jackowi a on urywa się podczas pracy w lesie i dołącza do swoich pociech, by wspólnie z nimi uciekać przed uzbrojonym Tommym, oczywiście wszystko dzieje się w lesie. Jeżeli komuś mało absurdów - należy dodać kolejne. Cały film został rozciągnięty na kilka dni. Po ganianiu, nagle zapada zmrok, główne postacie zatrzymują się w miejscu, kładą się na paprotkach i śpią w najlepsze do rana - a kolejnego dnia znowu to samo, Tommy biega z karabinkiem, Jack z dziećmi ucieka. Aby tego było mało, co jakiś czas upośledzony braciszek Tommy'ego o imieniu Kenny, dzwoni do matki dzieci Jacka i z nią sobie rozmawia (uważa, iż ona jest jego mamą...). Podczas jednej z akcji synek Jacka podtapia się i zostaje wyłowiony przez Tommy'ego, który to REANIMUJE go aby zaraz po tym grozić mu śmiercią! W tej samej scenie, Jack ratuje syna i nie dobija pomimo przewagi i uzbrojenia Tommy'ego, tylko wraca do lasu, by dalej sobie biegać. W końcu ten koszmar ma swój finał, oczywiście też kuriozalny.
Pozwoliłem sobie na dłuższą recenzję, tylko po to by przestrzec każdego przez tym filmem. Ta kanadyjska "produkcja" to antyfilm, coś tak kuriozalnego, iż nawet wiele zdań nie jest w stanie tego opisać. To smutne, iż Dominic Purcell - aktor ongiś na fali tak nisko upadł, grywa obecnie w bardzo tanich filmach akcji, ale "Breakout" to już coś poniżej godności każdego aktora. Podobnie rzecz się ma z Brendanem Fraserem, kiedyś brylował w filmach o Mumii, teraz musi się ratować w produkcjach klasy C i D. Ale "Breakout" to film zdecydowanie poza klasyfikacją, jakąkolwiek! Ciężko wyobrazić sobie gorszy film.
Ocena Civil.pl: 11%