We'll Never Have Paris
Simon Helberg (znany z serialu "The Big Bang Theory") w potrójnej roli: reżysera, scenarzysta i aktora. Quinn (Helberg) to florysta, który zdradza swoją wieloletnią dziewczynę Devon (Melanie Lynskey) z Kelsey (Maggie Grace). Devon dowiedziawszy się o tym udaje się do Paryża by "odreagować", a w ślad za nią udaje się Quinn po to by ją odzyskać. Ta naprawdę banalna fabuła nie wymaga rozwinięcia. Dodam tylko, iż w roli kumpla Quinna występuje Zachary Quinto, przedstawiony jako typowy duży dzieciak, jego kreacja jest aż nazbyt banalna. W tyle pojawia się też Alfred Molina.
Powiedzieć, iż ta komedyjka romantyczna jest słaba to nic nie powiedzieć. Banalna, nieśmieszna i króciutka. Helberg powinien raczej pozostawiać Wolowitzem aniżeli kreować nowe postacie. Pewnym walorem (zapewne z braku pomysłu) są sceny turystyczne, pokazujące zabytki Paryża. Ale po co oglądać ten film, jak sobie można te zabytki wyświetlić na Google Maps...
Ocena Civil.pl: 35%