The Purge (Season: 2)
Druga seria serialu Amazona (tutaj znajduje się recenzja pierwszej) traktująca o "Nocy Oczyszczenia". Po serii filmów na ten temat, teraz format jest kontynuowany w postaci 10 odcinkowych sezonów i podobnie jak w filmie, każdy sezon opowiada inną historię z innymi bohaterami. "The Purge" przenosi widzów w świat alternatywnej historii USA, w której to Nowi Ojcowie Założyciele wprowadzają coroczne święto nazwane "Nocą Oczyszczenia", podczas której przez 12 godzin (od 7 wieczór do 7 rano) każdy obywatel ma prawo popełniać przestępstwa i bezkarnie mordować dowolne osoby niemające tzw. immunitetu. W pierwszej sezonie wydarzenia miały miejsce podczas jednej nocy, w drugim zaś czas akcji rozciąga się na ... cały rok. Wydarzenia startują pod koniec nocy oczyszczenia a następnie serial koncentruje się życiu bohaterów przez kolejny rok. Bohaterami tej serii są: Ryan (złodziej z zasadami, planujący napady na bank podczas nocy oczyszczenia), Esme Carmona (pracownica NOZA), Marcus i Michelle Moore (przedstawiciele klasy średniej, zaatakowani podczas nocy, próbujący się dowiedzieć kto chciał ich śmierci) oraz Ben (student, o którym by nie spoilerować po prostu nie da się więcej napisać). Podobnie jak w pierwszej części, losy bohaterów będą się w pewien sposób przeplatać.
Drugi sezon podobnie jak pierwszy nie "wyszedł od razu", odcinki były wpuszczane na platformę tydzień po tygodniu, dzięki czemu aby obejrzeć całość należało po prostu trochę poczekać. Sezon drugi jest wyraźnie lepszy niż pierwszy i zawiesza nieco wyżej poprzeczkę. Amazon Prime inwestując w ten format postarał się by serial był na dosyć wysokim poziomie. Ciekawostką jest także drobny udział Ethana Hawke'a, który to wraz z Leną Headey wystąpił w pierwszej części całego cyklu (The Purge). Podsumowując, jeżeli ktoś lubi horrory tego typu to się nie zawiedzie. Nie wiadomo na tę chwilę czy Amazon zdecyduje się wyprodukować trzeci sezon.
Ocena Civil.pl: 66%
The Purge (Season: 1)
Ponad pięć lat temu recenzowałem pierwszy film z serii "The Purge". Film oceniłem bardzo nisko, jednakże oglądając sequele (Anarchy i Election Year) nieco przekonałem się do serii. W tym roku został wydany serial, w którym tytułowa "czystka" została rozłożona na 10 odcinków. Przypominając o co w tym wszystkim chodzi: w niedalekiej przyszłości Nowi Ojcowie Założyciele poradzili sobie z problemem przestępczości organizując raz do roku narodowe święto: noc oczyszczenia podczas której na 12 godzin (od godziny 19:00) zawieszone zostają wszystkie prawa i legalne stają się zbrodnie. Tej jednej nocy każdy obywatel USA zyskuje prawo do wymierzenia sprawiedliwości na własną rękę lub też po prostu może bezkarnie zabić nielubianego sąsiada... Sama ideologia tej serii opiera się na bardzo wątłych podstawach, ponieważ w filmie do groteski naciągnięty został fakt tego okienka czasowego – normalni ludzie na 12 godzin zamieniają się w bezwzględnych oprawców po to by na drugi dzień iść wieść spokojne życie. W serialu śledzimy losy siedmiu głównych bohaterów. Miguel (Gabriel Chavarria) to były żołnierz pragnący znaleźć i uratować od śmierci swoją młodszą siostrę Penelope. Hannah i Rick Betancourt to młode małżeństwo niepodzielające idei "czystki", ale pragnące wykorzystać noc do załatwienia interesów biznesowych z jednym z Ojców Założycieli. Jane Barbour to czarnoskóra pracownica korporacji na kierowniczym szczeblu, zmuszona do pracy w firmie podczas "czystki". Lila Stanton (Lili Simmons) to córka jednego z Ojców Założycieli (żeby nie spoilerować nie warto podawać więcej szczegółów...). Ostatnią z postaci jest Joe, tajemniczy mściciel.
Sezon jak już wspomniałem składa się z 10 odcinków. Cały czas akcji ma miejsce podczas jednego wieczoru i jednej nocy. Te wąski ramy czasowe wcale nie powodują, iż na ekranie się mało dzieje, wręcz przeciwnie: serial jest bardzo dynamiczny. Całość dopełniają dosyć ciekawe retrospekcje, zbudowane w podobny sposób jak w kultowym "Lost". Moim zdaniem serial jest zrobiony lepiej niż filmy z tej serii. Jeżeli ktoś ma wolne kilka wieczorów to może sięgnąć po tę produkcję. Można ją też spokojnie pominąć...
Ocena Civil.pl: 62%