Suicide Squad
Kolejna opowieść o superbohaterach ze stajni DC (należącej do Warner Bros). Grupa przestępców z "super umiejętnościami" otrzymuje od rządowej agencji samobójczą misję. W zamian za jej wykonanie postacie mogą liczyć na niższe wyroki. Do grupy pod przewodnictwem Flaga (Joel Kinnaman) dostają przydział: Deadshot (Will Smith), Harley Quinn (Margot Robbie ), Boomerang (Jai Courtney), Killer Croc (Adewale Akinnuoye-Agbaje) oraz Diablo (Jay Hernandez). Grupę wspiera także Katana (Karen Fukuhara). Głównym antagonistą jest Enchantress, która opanowała ciało doktor June Moone (Cara Delevingne). Nie zabrakło także Jokera (którego zagrał Jared Leto). Omawiając obsadę należy także wymienić Violę Davis, Davida Harboura, Commona czy Adama Beacha. W roli cameo pojawia się np. Batman, grany przez Bena Afflecka.
Nie da się ukryć, iż tego filmu da się zapamiętać przede wszystkim Margot Robbie w roli Harley Quinn. Śmieszna, przerażająca ale na pewno magnetyzująca rola Robbie to wizytówka tej produkcji. Plastikowy Will Smith wyglądał na zmęczonego, tak jakby traktował kreację kolejnego super bohatera jako normalną fuchę. Jak widać, można się przyzwyczaić do udziałów w super produkcjach. Pytanie: dlaczego nie zatrudniono do takiej roli kogoś, kto się jeszcze nie zmęczył? Niezależnie jednak od występów aktorskich, "Suicide Squad" to produkcja chaotyczna fabularnie. Użyto ogromną ilość utworów muzycznych, przez co miejscami miałem wrażenie, iż oglądam teledysk a nie kolejne przygody super bohaterów. Nie mniej jednak film zapełnił kino w którym byłem. Za 175 mln dolarów wykonano poprawny film akcji. Poprawny to słowo klucz w tym wypadku.
Ocena Civil.pl: 65%
Focus
Nicky (Will Smith) to wysokiej klasy oszust i złodziej działający w zorganizowanej grupie przestępczej. Pewnego dnia sam zostaje zaatakowany przez początkującą oszustkę Jess (Margot Robbie). Kobieta nie ma doświadczenia, ale marzy o złodziejskiej karierze, wobec czego Nicky zostaje jej kochankiem i nauczycielem. Po kilku skokach para rozstaje się, by przypadkowo spotkać się po trzech latach w Buenos Aires, podczas kolejnej "roboty" Nickiego, który zostaje zatrudniony przez Garrigę (Rodrigo Santoro).
Ta bardzo droga komedia kryminalna (budżet 50 mln dolarów) przyniosła zwrot w postaci prawie 160 mln dolarów. Jest to produkcja dosyć nierówna, ponieważ niektóre sceny naprawdę wciągają a niektóre przyprawiają o ziewanie. To co uderza, to na pewno uroda Margot Robbie, która przebojem wdarła się do światowego kina. Aktorka ta bierze już udział w kolejnych superprodukcjach, więc jej wielka popularność jeszcze wzrośnie. Nie mniej jednak Focus to film w sam raz na obejrzenie przy okazji, niezbyt zapadający w pamięć.
Ocena Civil.pl: 65%
Hancock
Reżyser tego filmu - Peter Berg, choć nie jest szczególnie utytułowany (jedna nominacja do nagrody Emmy) to ma co nieco w dorobku filmowym. Jako aktor zagrał drugoplanową rolę w znakomitym Collateral, wyreżyserował też The Kingdom. W każdym razie gość wie jak wygląda dobre kino, bo brał w nim udział po obu stronach kamery. Stąd też zasiadając do Hancocka miałem spore oczekiwania. W dużym stopniu zostały on spełnione.
Tytułowy bohater to John Hancock (Will Smith), super bohater, który ratuje i wybawia z opresji ludzi tylko z obowiązku, robiąc przy tym ogromne straty na okolicznej infrastrukturze. Nadużywa alkoholu, sypia gdzie popadnie. Jego życie zmienia się, gdy spotyka Raya Embreya (Jason Bateman). Embrey pracuje jako specjalista od kreowania wizerunku, w pracy idzie mu kiepsko bowiem jego aspiracjami jest szerzenie dobra i namawia więc firmy by rozdawały swoje produkty potrzebującym za darmo. Pewnego dnia staje w korku na przejeździe kolejowym i nie może się z niego wydostać, życie ratuje mu Hancock. Ray chcąc się odwdzięczyć zaprasza bohatera do swojego domu na obiad. Żona - Mary, nie (Charlize Theron)jest zadowolona z wizyty gościa. Jednak Ray postanawia pomóc Hancockowi i przedstawić go ludziom jako superbohatera, którego pokochają...
Następnie fabuła zaskakuje. Miałem bowiem kilka przypuszczeń jak to się dalej potoczy (wedle schemacików) - potoczyło się inaczej, nawet ciekawie.
Film, w którym grają gwiazdy takie jak Smith i Theron powinien zostać obejrzany choćby po to by podziwiać tę dwójkę. Nie mniej jednak w tym przypadku warto go obejrzeć nie tylko dlatego. Jest to solidne kino akcji o kolejnym superbohaterze. Ta historia jest jednak opowiedziana solidnie i niestandardowo.
W skrócie: dobry film.
Ocena Civil.pl: 70%