Gong Yoo

Poniżej znajdują się filmy i seriale powiązane z tagiem: Gong Yoo

Ocena: 75 Squid Game (Season: 2)

Pierwszy sezon koreańskiego serialu "Squid Game" zadebiutował na Netflixie dokładnie 17 września 2021 roku i w zasadzie z miejsca stał się ogólnoświatowym hitem. Twórca tego formatu (a jednocześnie reżyser i scenarzysta) Hwang Dong-hyuk stworzył niezwykle emocjonujące (choć jednocześnie bardzo brutalne) widowisko. Kilka słów o fabule pierwszego sezonu: na ukrytej wyspie, 456 zdesperowanych śmiałków bierze udział w tytułowych grach dla dzieci, dla zwycięzców przewidziana jest nagroda wynosząca 45.6 mld wonów (ponad 125 mln polskich złotych), dla przegranych ... śmierć poprzez rozstrzelanie. Gracze są werbowani spośród osób pogrążonych w długach lub mających problemy finansowe, jednym z nich jest Seong Gi-hun (Lee Jung-jae), hazardzista, dociskany przez swoich wierzycieli, nie mogący zapewnić swojej córce należytego wsparcia finansowego. W drugim sezonie, główny bohater korzystając ze swojej nagrody, organizuje armię ludzi mających na celu wytropienie tzw. Salesmena (w tej roli Gong Yoo), osobę odpowiedzialną za werbowanie graczy do kolejnych edycji gry na wyspie. Seong Gi-hun liczy, że przez owego rekrutera znajdzie dojście do Frontmana (organizatora gry, w tej roli Lee Byung-hun) i uda mu się zastopować rozgrywki. Realizując swój plan, udaje mu się skontaktować z organizatorem, ale nie mogąc go pokonać, decyduje się po raz kolejny wziąć udział w "Squid Game" by od środka spróbować zniszczyć rozgrywki i osoby je kreujące. W drugiej serii powraca także Hwang Jun-ho (Wi Ha-joon) policjant, który sprzymierza się z Gi-hunem.

Po tym jak pierwszy sezon tego serialu odniósł olbrzymi sukces, jego autor Hwang Dong-hyuk i Netflix rozpoczęli "ożywione" dyskusje na temat kontynuacji i ewentualnie innych produkcji, który mógłby zrealizować Hwang. Efektem tych rozmów był plan na stworzenie drugiego i trzeciego sezonu. Netflix zdecydował o tym, że emisja "dwójki" będzie miała miejsce 26 grudnia 2024 roku, a ostatnia odsłona w 2025 (obecnie nie ma sprecyzowanej dokładnej daty premiery). I tutaj zaczynają się schody i komplikacje. Bardzo dobry serial (z oryginalną fabułą) bardzo ciężko jest kontynuować, by nie stracić niczego z jakości z pierwszego sezonu. Niestety, moim zdaniem to zadanie nie udało się w pełni, o ile "dwójka" zawiera bardzo dużo elementów z "jedynki", to zabrakło w niej nieco oryginalnych pomysłów i tego vibe'a, który tak elektryzował wcześniej. Nie bez znaczenia jest także fakt, że pierwszy sezon składał się z dziewięciu odcinków, drugi już tylko z siedmiu. Problemem są także główni bohaterowie biorący udział w rozgrywkach, wypadają o wiele bardziej przeźroczyście niż ich odpowiednicy z pierwszej serii. Wszystko to powoduje, że choć dalej jest to "niezły" serial, to daleko mu do kultowości pierwszej odsłony.

Ocena Civil.pl: 75%

Ocena: 78 Train to Busan (Zombie Express)

"Train to Busan" to południowokoreański horror z 2016 roku traktujący o epidemii Zombie. Seo Seok-woo (Gong Yoo) to młody menadżer funduszy inwestycyjnych będący w separacji z żoną i wychowujący samotnie córkę Seo Su-an. Mężczyzna z okazji urodzin córki, postanawia zabrać ją pociągiem do matki w Pusan. W trakcie podróży ma miejsce epidemia Zombie, a spokojna z pozoru podróż zamienia się w walkę o przetrwanie.

"Train to Busan", choć opowiada o wyeksploatowanym do maksimum wątku epidemii Zombie, zdobył uznanie w oczach krytyków (aż 96% pozytywnych opinii w Rotten Tomatoes na 117 recenzji) oraz widzów (ocena 7.6/10 w IMDb przy bardzo dużej liczbie głosów). W ślad za tym poszedł sukces finansowy, ponieważ przy budżecie wynoszącym 8.5 mln dolarów, udało się zarobić 98.5 mln a przy okazji zgarnąć wiele regionalnych nagród. Oglądając ten film łatwo zrozumieć powody tych wszystkich sukcesów, bowiem horror ten to kawał niesamowicie dobrze nakręconego, dynamicznego kina, trzymającego w napięciu przez prawie cały czas (a film trwa prawie dwie godziny). Koreańczycy udowodnili, że nawet w tak "ogranym" przez amerykańskie kino i seriale temacie, można wykrzesać nową jakość i podejść do tematu na najwyższym poziomie. Uwagę zwraca też to, że za 8.5 mln dolarów udało się nakręcić naprawdę mocne sceny, rodem z filmów z o wiele większym wkładem finansowym. Oczywiście "Train to Busan" to film brutalny, dedykowany tylko widzom o mocnych nerwach, nie mniej jednak jeżeli ktoś lubi takie klimaty, to moim zdaniem będzie zadowolony. Niestety, 4 lata później ten sam reżyser, już z odpowiednio większym budżetem stworzył sequel, który zderzył się z fatalnymi opiniami, czy słusznie, to zapewne kiedyś zweryfikuję. Nie mniej jednak, "jedynkę" można obejrzeć np. na Netflixie.

Ocena Civil.pl: 78%

W sumie: 2 filmów/seriali