30 Days of Night
Josh Hartnett w ekranizacji komiksu o tym samym tytule. W Barrow - na samej północy Alaski (miasteczko portowe) nastaje noc polarna, większość mieszkańców wyjeżdża, nie mogą znieść 30 dni mroku. Zanim zapada zmrok zaczynają dziać się dziwne rzeczy: ktoś spala telefony satelitarne, ktoś inny morduje psy zaprzęgowe, zaś w samym miasteczku pojawia się dziwna poznać (Ben Foster), która ostrzega przed nadciągającym złem. Co złego przychodzi gdy robi się ciemno? Wataha wampirów - która chce zabić każdego kto znajduje się w miasteczku. Mieszkańcy są bezbronni i uwięzieni na 30 dni a wampiry gotowe do akcji. Film przypomina zabawę w chowanego - pod wodzą Ebena (Hartnett) i jego żony Stelli (Melissa George) ocalali starają się schować przed krwiożerczymi bestiami. Aby przeżyć 30 dni mroku należy zdobyć zapasy żywności i nie konfrontować się z wampirami, które patrolują miasteczko i są niebywale silne. Dni mijają i jak to w slasherze bywa - ubywa żywych bohaterów. I tak do finału, ktoś musi przeżyć, ktoś musi zginąć i/lub się poświęcić dla reszty - normalnie, klasycznie.
Co więcej można dodać? Nieco zmarnowano klimat, mroźna północna Alaska nie wydaje się być mroczna, trochę tak nie czuć tego powietrza nasiąkniętego grozą. Druga sprawa to dobry zwrot z inwestycji - przy budżecie 30 mln USD zarobiono nieco ponad 100 mln USD. Powstał też sequel, którego jeszcze nie widziałem i póki co nie planuję, ponieważ nie za bardzo wciągnął mnie ten film.
Ocena Civil.pl: 59%
Dane dotyczące filmu
- Rok produkcji: 2007
- Gatunek: Horror, Thriller
- Czas trwania: 1 h 53 min
- Ocena według IMDb (w momencie publikacji recenzji): 6.60