Scary MoVie
Popłuczyny popularnej serii parodiującej horrory. Nie sposób wymienić ile filmów tutaj próbowano sparodiować, ale wyszedł z tego niesmaczny miks, całkowicie bez scenariusza i pomysłu. Każda kolejna scena wydawała się być gorsza od poprzedniej i pomogły nawet wynajęte gwiazdy, które pokazały się okazjonalnie w filmie, ale za to w pierwszym rzędzie na plakacie z tegoż filmu. Mowa o Charlie Sheenie, Snoop Doggu czy Mike Tysonie. Ten ostatni pojawił się w produkcji przez kilka sekund, ale i tak reklamuje film na oficjalnym plakacie stojąc tuż za Charlie Sheenem, który wystąpił w jednej scenie. Całość pociągnęła Ashley Tisdale, która nieudolnie starała się naśladować Annę Farris.
Wyszło źle. Śmiechu tyle co nic, a żenująca parodia "Evil Dead" czy "Sinister" przelała czarę goryczy. Strach pomyśleć jak słaba będzie kolejna część, jeżeli do niej dojdzie. Ta była po prostu okropna.
Ocena Civil.pl: 30%
Machete
Głośny film akcji w reżyserii Ethana Maniquisa i Roberta Rodrigueza. Obaj próbują zrobić film w stylu mistrza Tarrantino, niestety bez skutku.
Wypełniona gwiazdami (w rolach głównych same wielkie nazwiska lub przynajmniej te bardzo znane) opowieść o żądnym zemsty Meksykaninie - Maczecie, który chce wyrównać rachunki z narkotykowym bossem Torrezem (w tej roli sam S. Seagal). Wszystko to okraszone problemem przygranicznej emigracji z piekła czyli Meksyku do nieba czyli USA. Jest ona zwalczana przez ubiegającego się o reelekcję senatora Johna McLaughlina (Robert De Niro) i jego prawej ręki Michaela Bootha (Jeff Fahey) oraz przez brutalne patrole Von Jacksona (Don Johnson). Po drugiej strony barykady jest pomagająca imigrantom Luz (Michelle Rodriguez) oraz pracująca dla USA, ale szukająca swojej tożsamości Meksykanka Sartana (Jessica Alba).
Rodriguez naśladuje Tarrantino, więc film jest pełny drastycznych scen, niestety kultowych dialogów w nim brak. Oglądamy po prostu konstelacje gwiazd obsadzoną w niezbyt dobrym scenariuszu. Znanych osób jest tak dużo, że nie sposób o wszystkich wspomnieć.
Oficjalny budżet tego widowiska to 10mln dolarów, co jest nie do uwierzenia, patrząc po tej obsadzie.
Niestety jedyne co udało się tym filmem potwierdzić, to zasadę, że nawet najgłośniejsze nazwiska nie uratują słabego scenariusza.
Ocena Civil.pl: 40%