Nothing But the Truth
Kate Beckinsale gra w tym filmie dziennikarkę o imieniu Rachel, która pracuje dla Waszyngtońskiej gazety. Staje się bardzo popularna po tym jak ujawnia w artykule tożsamość agentki CIA Erici Van Doren (Vera Farmiga), ale jednocześnie ściąga na siebie kłopoty, jako iż służby specjalne chcą dowiedzieć się kto zdradził dziennikarce tożsamość super tajnej agentki, wykonującej najtrudniejsze misje zlecone przez najwyższe władze USA. Rachel odmawia podania źródła, za co trafia do aresztu, co rozbija jej rodzinę. Ten film to bardzo dobry dramat o wartościach w życiu dojrzałej kobiety, która jest w stanie poświęcić siebie i swoją rodzinę by chronić to co dla dziennikarza najcenniejsze - tożsamość informatorów. Mocny obraz, niesamowicie wyrazisty. Kate Beckinsale, która jest Angielką, bardzo dobrze odnajduje się w roli typowej amerykańskiej matki i żony ale i jednocześnie profesjonalistki.
Ocena Civil.pl: 70%
Up in the Air
Dzisiaj (po rozdaniu Oscarów) wiadomo, że Up in the Air ten pomimo 6 nominacji nie otrzymał żadnej statuetki. Trochę szkoda - ale jednocześnie jest to dosyć sprawiedliwa kolej rzeczy - patrząc po tym, kto te statuetki zgarnął.
Up in the Air to film na kryzys. Ryan Bingham (w tej roli świetny George Clooney - nominacja do Oscara) z zawodu jest specjalistą do spraw doradztwa w karierze - czyli po polsku: dostaje zlecenia od korporacji - które chcą zwalniać pracowników. Aby składać owe wymówienia (po wygłoszeniu biurokratycznej formułki) podróżuje po całych Stanach Zjednoczonych samolotami. W powietrzu i w hotelach spędza ponad 300 dni w roku. To specjalista w swojej dziedzinie, lubiący swoją pracę - czyli karty chipowe, odprawy samolotowe, statusy lojalnego klienta itd. Na swojej drodze spotyka bratnią duszę - Alex (w tej roli nominowana do Oscara - Vera Farmiga), z którą wdaje się w romans. Byłoby świetnie, gdyby nie młoda pani psycholog - Natalie (Anna Kendrick - również nominowana do Oscara), która w firmie Binghama wdraża technologie odpraw pracowników przez Internet. Ta nowinka oznacza, że Ryan Bingham będzie musiał zamienić samoloty i hotele na gabinet i komputer podłączony do Internetu. Zanim to się jednak stanie Natalie musi poznać od środka jak wygląda praca specjalisty ds. doradztwa w karierze - wyrusza więc z Binghamem w "trasę".
"Up in the Air" na pewno nie jest słodką komedią romantyczną. To film ukazujący niezbyt radosne oblicze korporacyjności rozumianej poprzez materializm i pewien styl życia - podporządkowany karierze i samodoskonaleniu kosztem życia prywatnego. Historia opowiedziana w tym filmie nie przytłacza jakoś szczególnie, ale skłania do refleksji.
Oceniam ten obraz bardzo, ale to bardzo wysoko - ponieważ należy go zaliczyć do gatunku tzw. "must seen" - nie tylko ze względu na nominacje do Oscarów czy temat na czasie, tylko zwłaszcza po to by poprzez niezbyt ciężką historię skłonić się do chwili refleksji. Tutaj zachowano doskonale proporcje pomiędzy kinem-rozrywką a kinem refleksyjnym.
Ocena Civil.pl: 90%