F9 ( Szybcy i wściekli 9)
Dziewiąta odsłona "Fast and Furious" zadebiutowała ponad 4 lata po premierze ósemki (bo po drodze była pandemia). Fabuła dziewiątki jest tożsama z poprzednimi częściami (przynajmniej tymi najnowszymi), ekipa Doma (Vin Diesel) musi ponownie uratować świat przed międzynarodowym terrorystą, którym tym razem jest Jakob Toretto (John Cena), brat Doma i powracającej do serii Mii (Jordana Brewster). Na ekran powróciło bardzo wiele postaci, w tym także te które były wcześniej uśmiercone, niektóre gwiazdy poprzednich części wystąpiły w małych epizodach.
Trzeba zauważyć na wstępie, że pomimo Covidu, "F9" miało ponownie olbrzymi budżet, przekraczający 200 mln dolarów (nieco tylko skromniejszy niż ósemka) i bardzo okazały box office, przekraczający 720 mln dolarów. Niestety to jedyne dwie liczby, które robią wrażenie. Reszta nie. Ale po kolei, część dziewiąta niezbyt spodobała się widzom (obecna ocena w IMDb to 5.2/10), została także gorzej oceniona przez krytyków niż ósemka i o wiele gorzej niż siódemka. Dlaczego, skoro na ekranie goszczą znane i lubiane postacie a fabuła jest jak zwykle zakręcona? Pierwszy powód to kompletne odrealnienie tej części "Szybkich i Wściekłych", tutaj już nie chodzi o żadną fabułę, tylko o efekciarstwo, bohaterowie jadą/lecą samochodem ... w kosmos na stację kosmiczną, podjeżdżają pod górę po zerwanym moście linowym itp. itd. Kolejna sprawa to obsada, chyba ze względu na Covid, w tym filmie postarano się upchać bardzo dużą liczbę postaci. I tak mamy np. Charlize Theron grającą "zapasową" antagonistkę czy Helen Mirren ścigająca się samochodem z policją. Oprócz tego wracają postacie dawno niewidziane i wprowadzane są nowe. A to wszystko w trwającym nieco ponad 140 minut filmie. Odnoszę wrażenie za ta część popularnej sagi została sklecona w pośpiechu, po to by w pandemicznej zawierusze zarobić na szybko sporo pieniędzy. Oby kolejna, dziesiąta część była lepsza. Film obecnie jest do wypożyczenia w serwisach VOD.
Ocena Civil.pl: 50%
Black and Blue (Policja i rasizm)
Początkująca policjantka Alicia West (Naomie Harris) przypadkiem nagrywa policyjną kamerą zabójstwo dealerów narkotykowych dokonane przez skorumpowanych policjantów. Mając jedyny dowód przestępstwa musi dostarczyć nagranie do komendy zanim zostanie zabita przez "kolegów" policjantów oraz lokalnych gangsterów. Po stronie Alicii staje lokalny sklepikarz Mouse (Tyrese Gibson), antagonistów grają: Frank Grillo oraz Mike Colter.
Akcja filmu ma miejsce w niebezpiecznej dzielnicy, zamieszkanej w większości przez Czarnoskórych, gdzieś na przedmieściach dużego amerykańskiego miasta. Trwająca około 108 minut produkcja zawiera sporo scen akcji i strzelanin, jednak dynamika tego filmu oczywiście odbiega od tych widywanych w superprodukcjach (budżet tego filmu to tylko 12 mln dolarów, zwrot wyniósł 22.7 mln). "Black and Blue" uzyskało notę 6.3/10 w serwisie IMDB i 52% pozytywnych recenzji w Rotten Tomatoes. Dla mnie ten film akcji to typowy średniak, nie mający żadnych specjalnych walorów, ale jednocześnie dający się obejrzeć. Oczywiście ze względu na budżet, próżno szukać w tym filmie zapierających dech w piersiach scen akcji, ale coś za coś. Za plus uznałbym ciekawą obsadę: główną rolę gra Brytyjka Naomie Harris, znana np. z cyklu filmów o przygodach Jamesa Bonda, z kolei Tyrese Gibson kojarzy się przede wszystkim z serią "Fast and Furious". Mike Colter to serialowy wyjadacz, występujący np. jako Luke Cage w produkcjach Marvela. Obecnie film ten można obejrzeć np. w HBO GO. Czy warto? Tak, jeżeli ktoś jest miłośnikiem kina akcji oraz lubi strzelaniny i pościgi.
Ocena Civil.pl: 60%
Fast Five
Jako, iż na ekrany wchodzi właśnie siódma część cyklu, postanowiłem nadrobić zaległości i cofnąć się do piątej, nazwanej "Fast Five". Dominic Toretto (Vin Diesel) zostaje uwolniony z konwoju więziennego przez Briana O'Connera (Paul Walker) oraz Mia (Jordana Brewster), następnie cała trójka przenosi się do Rio de Janeiro, w którym to czeka na nich zadanie od Vince'a (Matt Schulze) polegające na kradzież aut z konwoju pociągowego. Podczas wykonywania zlecenia, trio Dom-Brian-Mia kradnie auto należące do mafiozy o nazwisku Reyes. W posiadaniu Toretto i spółki znajduje się chip schowany w aucie, na którym zapisane są kryjówki zawierające nielegalną forsę Reyesa. Toretto i O'Conner organizują drużynę po to by obrabować bossa z jego gotówki. Nie jest to proste, ponieważ Reyes ma w kieszeni nie tylko lokalnych rzezimieszków, ale także przekupną policję. Tropem głównych bohaterów podąża zaś nieustępliwy Dobbs (Dwayne Johnson), chcący sprowadzić zbiegów do USA.
"Fast Five" to film całkowicie oderwany od rzeczywistości. Sceny akcji są całkowicie oderwane od rzeczywistości, przypominające raczej coś na pograniczu fantastyki. Zasady fizyki w świecie "wściekłych" w zasadzie nie obowiązują. Może to i dobrze, bo dzięki temu przez dwie godziny można się zrelaksować przy czymś lekkim, przy czymś co nie wymaga od widza żadnego myślenia, tylko podziwiania coraz to dynamiczniejszych scen. Ta część, która zadebiutowała 15 kwietnia 2011 w Rio de Janeiro (w USA aż dwa tygodnie później) kosztowała 125 mln dolarów, zarobiła zaś 626 mln. Ten sukces komercyjny wiele mówi, o tym czy widzowie lubią tego typu widowiska.
Ocena Civil.pl: 69%