Nathalie Emmanuel

Poniżej znajdują się filmy i seriale powiązane z tagiem: Nathalie Emmanuel

Ocena: 45 The Invitation (Zaproszenie)

Evie (Nathalie Emmanuel) to uboga nowojorska artystka dorabiająca na co dzień w cateringu. Za pomocą testu DNA odnajduje ona dalekiego kuzyna mieszkającego w Anglii o imieniu Olivier (Hugh Skinner), ten z kolei przylatuje do USA i zaprasza krewną do swojej ojczyzny na "wesele w rodzinie". Na miejscu, Evie osiada w okazałej rezydencji należącej do Waltera DeVille'a (Thomas Doherty), gdzie dostaje własną komnatę oraz pokojówkę do usług. Z biegiem czasu, główna bohaterka poznaje drugie dno tytułowego "zaproszenia".

Ten horror debiutował latem 2022 roku posiadając budżet wynoszący 10 mln dolarów i przynosząc przychód wynoszący 38 mln dolarów. Film dostał słabe oceny od widzów, ledwie 5.3/10 w IMDb i jeszcze gorsze od zawodowych krytyków: ledwie 29% pozytywnych not (na 66 zagregowanych) w Rotten Tomatoes. Z jednym i drugim ciężko moim zdaniem dyskutować, bo "The Invitation" nie należy do najlepszych horrorów. Film trwa około 105 minut, jednak akcja rozwija się bardzo wolno, przez co fabuła niezbyt wciąga – brakuje przede wszystkim emocji i klimatu, a niektóre motywy są zbyt przerysowane. Prawie wszyscy występujący aktorzy w tym filmie to Brytyjczycy (w tym oczywiście Nathalie Emmanuel), ale sama produkcja ma typowo amerykański charakter (za scenariusz odpowiada amerykańska stand-uperka Blair Butler, która poza działalnością w branży komediowej napisała kilka scenariuszy do horrorów). Film dzieli tytuł z horrorem z 2015 roku, będącym o wiele lepszą propozycją (w opinii widzów i krytyków) osadzoną w zupełnie innym klimacie. "The Invitation" z 2022 roku dostępne jest w ramach np. Amazon Prime Video.

Ocena Civil.pl: 45%

Ocena: 60 Die Hart

"Die Hart" to gra słów nawiązująca do serii "Szklana Pułapka", której oryginalny tytuł brzmiał "Die Hard". Kevin Hart (w filmie gra samego siebie) zmęczony komediami, próbuje zaistnieć w filmach akcji, udowadniając że pomimo niskiego wzrostu, może z powodzeniem się przebranżowić na kogoś pokroju Toma Cruise'a. Hart spotyka się ze znanym reżyserem "kina akcji" Claudem Van De Velde (Jean Reno), a ten kieruje go do szkoły dla aktorów kina akcji kierowanej przez Rona Wilcoxa (John Travolta). Na miejscu okazuje się, że szkoła to tak naprawdę barak gdzieś w lesie a obok Harta drugą uczennicą jest Jordan King (Nathalie Emmanuel). Główny bohater rozpoczyna przedziwny trening, lecz z czasem nabiera coraz więcej wątpliwości wobec swojego nauczyciela.

Film obecnie widnieje jako produkcja własna Amazona, jednak wg zapisów w IMDb miał zadebiutować 3 lata wcześniej i być podzielonym na serial składający się z mikroodcinków. To jednak mało istotne, bo jedna i druga wersja trwa niecałą godzinę i 20 minut. "Die Hart" to niesamowicie dziwna produkcja, ponieważ występujący w niej aktorzy to gwiazdy kina, a sama akcja ma miejsce w baraku jak w najtańszych filmach akcji klasy C i D. Pomieszano tutaj trzy gatunki: elementy filmu akcji, komedii i thrillera, trzeba przyznać, że zrobiono to dosyć sprawnie i nietuzinkowo. Kevin Hart bawi jak zwykle w ten sam sposób, więc jeżeli ktoś lubi tego aktora to będzie się w miarę dobrze bawił. Jednak ogólnie "Die Hart" to dosyć solidnie zrobiony zapychacz oferty Amazona, niezapadający w pamięć i nie mający w sobie niczego co mogło by stanowić solidny argument by go obejrzeć.

Ocena Civil.pl: 60%

Ocena: 50 F9 ( Szybcy i wściekli 9)

Dziewiąta odsłona "Fast and Furious" zadebiutowała ponad 4 lata po premierze ósemki (bo po drodze była pandemia). Fabuła dziewiątki jest tożsama z poprzednimi częściami (przynajmniej tymi najnowszymi), ekipa Doma (Vin Diesel) musi ponownie uratować świat przed międzynarodowym terrorystą, którym tym razem jest Jakob Toretto (John Cena), brat Doma i powracającej do serii Mii (Jordana Brewster). Na ekran powróciło bardzo wiele postaci, w tym także te które były wcześniej uśmiercone, niektóre gwiazdy poprzednich części wystąpiły w małych epizodach.

Trzeba zauważyć na wstępie, że pomimo Covidu, "F9" miało ponownie olbrzymi budżet, przekraczający 200 mln dolarów (nieco tylko skromniejszy niż ósemka) i bardzo okazały box office, przekraczający 720 mln dolarów. Niestety to jedyne dwie liczby, które robią wrażenie. Reszta nie. Ale po kolei, część dziewiąta niezbyt spodobała się widzom (obecna ocena w IMDb to 5.2/10), została także gorzej oceniona przez krytyków niż ósemka i o wiele gorzej niż siódemka. Dlaczego, skoro na ekranie goszczą znane i lubiane postacie a fabuła jest jak zwykle zakręcona? Pierwszy powód to kompletne odrealnienie tej części "Szybkich i Wściekłych", tutaj już nie chodzi o żadną fabułę, tylko o efekciarstwo, bohaterowie jadą/lecą samochodem ... w kosmos na stację kosmiczną, podjeżdżają pod górę po zerwanym moście linowym itp. itd. Kolejna sprawa to obsada, chyba ze względu na Covid, w tym filmie postarano się upchać bardzo dużą liczbę postaci. I tak mamy np. Charlize Theron grającą "zapasową" antagonistkę czy Helen Mirren ścigająca się samochodem z policją. Oprócz tego wracają postacie dawno niewidziane i wprowadzane są nowe. A to wszystko w trwającym nieco ponad 140 minut filmie. Odnoszę wrażenie za ta część popularnej sagi została sklecona w pośpiechu, po to by w pandemicznej zawierusze zarobić na szybko sporo pieniędzy. Oby kolejna, dziesiąta część była lepsza. Film obecnie jest do wypożyczenia w serwisach VOD.

Ocena Civil.pl: 50%

W sumie: 3 filmów/seriali