I Know What You Did Last Summer
"I Know What You Did Last Summer" z 2025 roku to czwarta filmowa (bo był jeszcze serial) część franczyzy o tym samym tytule. Wersja z 2025 roku (która miała premierę 18 lipca w USA) stanowi bezpośrednią kontynuację "dwójki" z 1998 roku (pierwsza część debiutowała w 1997). Po drodze był jeszcze film z 2006 roku zatytułowany "I'll Always Know What You Did Last Summer", ale jego fabuła nie łączy się z wydarzeniami z głównej serii. Kilka słów o fabule: piątka przyjaciół: Danica (Madelyn Cline), Ava (Chase Sui Wonders), Milo (Jonah Hauer-King), Teddy (Tyriq Withers) i Stevie (Sarah Pidgeon) doprowadza do nieszczęśliwego wypadku drogowego, w wyniku którego ginie człowiek. Chcąc uniknąć odpowiedzialności, bohaterowie wzywają służby, ale sami oddalają się z miejsca wypadku, nie przyznając się nikomu, że do niego doprowadzili. Następnie wydarzenia przenoszą się do następnego lata: Danica otrzymuje kartkę z tytułowym motywem "I Know What You Did Last Summer", wkrótce zaś, tajemniczy "rybak" rozpoczyna krwawe żniwo. W obsadzie znaleźli się także: Freddie Prinze Jr. oraz Jennifer Love Hewitt, grający te same role co w pierwowzorze z 1997 roku.
Film został raczej chłodno przyjęty przez widzów (5.2/10 w IMDb) oraz krytyków (42% pozytywne noty zagregowane w Rotten Tomatoes). Okazał się jednak umiarkowanym komercyjnym sukcesem: przy budżecie wynoszącym 18 milionów dolarów zarobił 64.7 mln. Ta produkcja jest na swój sposób wyjątkowa: bo sięgając po nią doskonale wiedziałem czego się mogę spodziewać i ... nie rozczarowałem się. Ten horror to typowy slasher, oparty na niezbyt przemyślanej fabule, która stara się mocno nawiązywać do filmu sprzed 28 lat. Na swój sposób unikalne jest też to, że trzon obsady stanowią osoby, których albo nie było na świecie w 1997 roku albo byli wtedy w wieku niemowlęcym, a mimo to "jakoś" odnaleźli się w sequelu tej produkcji. Podsumowując: jeżeli ktoś lubi tę konkretną serię albo slashery, to "I Know What You Did Last Summer" z 2025 roku będzie prawdopodobnie dla niego typowym przedstawicielem tego wąskiego gatunku (moim zdaniem nie jest to ani wybitnie zły lub dobry slasher, po prostu i aż przeciętny). Produkcję można obecnie wypożyczyć w ramach serwisów VOD.
Ocena Civil.pl: 50%
Glass Onion: A Knives Out Mystery
"Glass Onion: A Knives Out Mystery" to sequel filmu Knives Out, jednak opowiadający zupełnie inną historię kryminalną. Tym razem detektyw Benoit Blanc (Daniel Craig) udaje się na grecką wyspę należącą do multimilionera Milesa Brona (Edward Norton). Bron gości na weekend swoich przyjaciół: Birdie (Kate Hudson), Duke'a (Dave Bautista), Andi (Janelle Monáe), Claire (Claire Debella) oraz Lionela (Leslie Odom Jr.), którzy mając wziąć udział w zabawie detektywistycznej.
Film okazał się marketingową perełką Netflixa, ponieważ od premiery minęło zaledwie 8 dni (23 grudnia), to w serwisie IMDb produkcję oceniło ponad 160 tysięcy ludzi (obecna ocena to nieco ponad 7 oczek na 10). Produkcja została także bardzo dobrze oceniona przez krytyków: obecnie w Rotten Tomatoes na ponad 350 recenzji 94% z nich jest pozytywnych. Czy faktycznie ten film jest aż tak dobry? Tak i trochę ... nie. Na plus przemawia na pewno świetna obsada i wspaniała gra aktorska (ale także w pierwszej części nie żałowano na znane nazwiska). Film trwa około 140 minut, czas ten podczas seansu płynie bardzo szybko, bo akcja mknie bardzo szybko do przodu. Niestety moim zdaniem, warstwa fabularna już tak świetna nie jest i można się było postarać o lepszy scenariusz. Nie mówię, że ten jest zły, jednak budzi delikatny niedosyt. Nie można jednak zapomnieć, że nie chodzi tutaj o zagmatwaną produkcję dla fanów kryminałów, tylko o flagowy film świąteczny, ponieważ jak co roku Netflix w okresie świąt Bożego Narodzenia wypuszcza swoją najlepszą petardę. W marcu 2021 roku gigant VOD wykupił prawa do sequeli "Knives Out" za 469 mln dolarów, ale scenariusz i reżyserię "dwójki" ponownie zlecił Rianowi Johnsonowi. Na pewno czyniąc taką inwestycję (prawie pół miliarda dolarów) długo myślano o tym jaki film zrobić, by na na nim najwięcej ... zarobić. I marketingowo i finansowo wyszło to zapewne świetnie. Kolejna ciekawostka: płacąc te prawie pół miliarda dolarów Netflix nie posiada praw do pierwszej części, która w Polsce (nie wiem jak na świecie) jest dostępna u konkurencji na Amazon Prime Video...
Ocena Civil.pl: 75%