The Rhythm Section (Sekcja Rytmiczna)
Film akcji z 2020 roku oparty na powieści pod tym samym tytułem. Stephanie Patrick (Blake Lively) trzy lata po tym jak cała jej rodzina zginęła w wypadku samolotowym, pracuje jako uzależniona od narkotyków prostytutka. Sytuacja zmienia się po tym, jak dociera do niej dziennikarz, który informuje ją o tym, że wypadek był tak naprawdę zamachem terrorystycznym zatuszowanym przez rząd. Kobieta postanawia pomścić swoje krzywdy, docierając do byłego agenta MI6 Iaina Boyda (Jude Law) i prosząc go o to by wyszkolił ją na zawodową zabójczynię.
Choć za produkcję filmu odpowiadali Barbara Broccoli i Michael G. Wilson (a więc producenci serii o Jamesie Bondzie), to "The Rhythm Section" nie jest dziełem, o którym chcieliby pamiętać. Nie tylko z powodu finansowej klapy (przy budżecie wynoszącym 50 mln dolarów, film zarobił zaledwie 6 mln i to jeszcze w okresie przed pandemią), ale głównie z powodu bardzo słabych ocen widzów (ledwie 5.4/10 w IMDb) i krytyków (ledwie 29% pozytywnych recenzji zagregowanych w Rotten Tomatoes). Dlaczego tak słabo? Może dlatego, że trwający około 110 minut film jest niesamowicie usypiający jak na kino akcji a fabuła w zasadzie nie wciąga widza w tę opowieść opartą na motywie zemsty. Można jedynie zwrócić uwagę na Blake Lively, która do tej roli została dosyć mocno oszpecona i prezentuje się zupełnie inaczej niż w większości innych produkcji z jej udziałem. Ale charakteryzacja aktorki to za mało by mieć jakikolwiek argument by ten film obejrzeć. To jeden z takich filmów, o których się szybko zapomina. Niemniej jednak obecnie "The Rhythm Section" obecne jest na Amazon Prime Video, jednak chyba warto zainwestować czas w coś innego.
Ocena Civil.pl: 40%
The Dare (Wyzwanie)
Młody mężczyzna o imieniu Jay (Bart Edwards) zostaje uprowadzony ze swojego domu i zamknięty wraz z trójką innych osób w obskurnej piwnicy. Cała czwórka w owym przybytku jest brutalnie torturowana przez umięśnionego mężczyznę w strasznej masce. Przyczyną tej okrutnej maskarady jest pewne zdarzenie w dalekiej przeszłości, łączące bohaterów.
"The Dare" nawiązuje do horrorów dedykowanych tylko najbardziej wytrzymałym widzom i koneserom wąskiego gatunku (inni przedstawiciele to np. to długa seria filmów "Wrong Turn", choćby część piąta czy seria "Hostel"). W filmach tego typu nie chodzi o budowanie napięcia czy fabułę, tylko o szokowanie jak najbardziej brutalnymi scenami. W przypadku "The Dare" pokuszono się jednak o linię fabularną, retrospekcje, ale za to dosyć klasycznie, całą akcję "zamknięto" w opuszczonej i zrujnowanej rzeźni (dosłownie). Film otrzymał notę 5.1/10 w serwisie IMDb i 33% pozytywnych opinii (spośród aż 9, na portalu Rotten Tomatoes). Można więc po tych ocenach wnioskować, że mamy do czynienia z bardzo "solidnym" przedstawicielem horrorów typu gore. Solidnym, bo co ciekawe, można wskazać gorsze filmy tego typu. Bo choć sam gatunek tego typu horrorów jest niszowy, to na rynku nie brakuje jego przedstawicieli, często kręcone są także całe serie. Widocznie musi się to opłacać. Nie mniej jednak "The Dare" to nie jest film dla każdego, ale na "Amazon Prime Video", gdzie obecnie jest dostępny, na pewno rzuca się w oczy (choćby bardzo upiorną okładką), decyzje o jego obejrzeniu warto jednak przemyśleć...
Ocena Civil.pl: 35%
The Numbers Station
Specjalista od tajnych operacji rządowych - Emerson (John Cusack) przeżywa załamanie nerwowe i zostaje wysłany do lżejszej pracy - ochrony pracownicy stacji nadawczej CIA (Malin Akerman) w Wielkiej Brytanii. Stacja jest niby super tajna i super bezpieczna, ale zostaje zaatakowana i dzielny Cusack musi uratować życie swojej oraz Akerman. Milion pierwszy film tego typu...
Niski budżet, jedna lokacja, powolna akcja, mało aktorów, efektów praktycznie zero. Cusack gra jakby za karę, iż zamiast w wielkiej produkcji musi się męczyć w podrzędnym thrillerze. Cóż - taka dola aktora. On musiał, by mu zapłacili, widzowie nie muszą zaś tego oglądać i szczerze mówiąc radzę ominąć tę pozycję. 35-letnia Akerman też jakoś szczególnie nie błyszczy, przynajmniej nie na tyle, by się męczyć prawie 1.5 godziny oglądając "The Numbers Station".
Ocena Civil.pl: 39%