Fracture
Anthony Hopkins gra super inteligentnego mordercę o imieniu Ted, który z zimną krwią strzela do żony za zdradę a następnie chce uniknąć sprawiedliwości realizując swój plan na zbrodnię doskonałą. Po drugiej stronie znajduje się Willy Beachum (Ryan Gosling) - ambitny prokurator, który dostał angaż w prywatnej korporacji, przed odejściem z państwowe biura podejmuje się jednak ostatniej sprawy przeciwko Tedowi. Z pozoru błaha sprawa zamienia się w koszmar, po tym jak inteligentny morderca korzysta z kruczków prawnych i wodzi za nos organy sprawiedliwości.
Beachum tak bardzo chce skazać Teda, że odpuszcza pracę dla korporacji za niebotyczne pieniądze i do reszty angażuje się sprawę, którą nie tylko może przegrać, ale którą może sobie zniszczyć świetnie zapowiadającą się karierę. Smaczku dodaje fakt, że żona Teda po postrzeleniu znajduje się w śpiączce w stanie krytycznym, przez co zbrodnia ciągle nie jest morderstwem a jedynie jego usiłowaniem. Ten fakt odgrywa kluczową rolę w tym filmie.
"Fracture" to moja zaległość z 2007 roku, Anthony Hopkins gra świetnie, a rodzącą się wówczas gwiazda kina, jaką jest Ryan Gosling, już wtedy zachwycała. W roli drugoplanowej występuje tutaj ponadto Angielka - Rosamund Pike.
Ocena Civil.pl: 76%
Thor
W niedzielę byłem w kinie na filmie "Thor". Efekty 3D, duża porcja popcornu, wygodne siedzisko, mało ludzi ... i spore rozczarowanie.
Thor to superbohater z komiksu Marvela, władający młotem, którego zły los zesłał na planetę Ziemię i pozbawił super mocy. Jak to w bajkach bywa, za wszystkim stał zły i podły brat, który uknuł paskudną intrygę by wyeliminować następce tronu aby samemu nałożyć koronę.
Nie jestem fanem fantasy, bajka o królu krainy Asgard (w tej roli leciwy Anthony Hopkins) oraz o dwóch synach (Thor - Chris Hemsworth, Loki - Tom Hiddleston) może i fajnie wygląda na kartach komiksu, niekoniecznie podczas kinowego seansu.
Produkcji nie pomogła również Natalie Portman, która wcieliła się w rolę astrofizyka.
Ocena Civil.pl: 50%