Freaks (Odmieńcy)
Chloe to siedmiolatka wychowywana przez swojego ojca Henry'ego (Emile Hirsch) w opuszczonym domu. Dziewczynka od urodzenia nie wychodziła na dwór i ma zakaz wychodzenia poza mieszkanie. Pewnego dnia, wiedziona ciekawością, łamię tę zasadę i napotyka przed domem sprzedawcę lodów (Bruce Dern), który zabiera ją na wycieczkę a następnie przedstawia się jako jej dziadek. Wkrótce mała Chloe poznaje prawdziwe powody, dla których od zawsze nie mogła wychodzić z domu, orientując się, że jej rodzinie grozi niebezpieczeństwo.
Ten film sci-fi z 2018 roku to amerykańsko-kanadyjska koprodukcja bardzo dobrze przyjęta przez krytyków (88% pozytywnych opinii na 84 recenzje zagregowane w Rotten Tomatoes) i dobrze przez widzów (ocena 6.7/10 w IMDb), niestety nie pomogło to w osiągnięciu sukcesu komercyjnego, bowiem "Freaks" zarobił w kinach nieco ponad 350 tysięcy dolarów. Produkcja została ciekawie pomyślana i dobrze zagrana. Lexy Kolker wcielająca się w rolę 7-letniej Chloe została dostrzeżona przez krytyków i otrzymała między innymi nagrodę "Young Artist Award". Film trwa około 105 minut i czasami fabuła nieco zwalnia, wprowadzając nieco marazmu, jednak całość broni się. "Freaks" to solidne kino science fiction, nie tylko dla miłośników tego gatunku. Film stwarza wrażenie bardzo ambitnego i dopracowanego, tym bardziej może boleć jego finansowa klapa. Produkcja dostępna jest w ofercie np. Amazon Prime Video i HBO GO.
Ocena Civil.pl: 70%
Twixt
Francis Ford Coppola kręci mroczny thriller z elementami horroru. Do małego miasteczka przyjeżdża podrzędny pisarz Hall Baltimore (Val Kilmer) w celu promocji swojej najnowszej książki o czarownicach. Jego prozą interesuje się jedynie miejscowy szeryf, który prosi przybysza o pomoc w rozwikłaniu morderstwa na młodej dziewczynie. Hall szuka pomysłu na nową powieść i przystaje na propozycje. Miasteczko skrywa w sobie wiele mrocznych sekretów sprzed ponad 150 lat, które podczas snów odkrywa pisarz, przenosząc się do mrocznej rzeczywistości XIX wieku, a jego przewodnikiem staje się inny wielki pisarz Edgar Allan Poe.
Zacznę od zalet. Lokacje są przedstawione w niesamowity sposób, granatowo-czarna kolorystyka, w której dostrzec można tylko czerwień robi niesamowite wrażenie. Elle Fanning grająca postać zamordowanej dziewczynki wygląda niesamowicie i doskonale pasuje do wizji reżysera. To jednak nie wystarczyła, ponieważ słaby scenariusz i jednocześnie masa niezbyt dobrych dialogów spychają ten obraz poniżej przeciętności. Potencjał był, ale jednak czegoś tutaj zabrakło.
Ocena Civil.pl: 43%