The Expendables 4 (Niezniszczalni 4)
Pomiędzy premierą trzeciej i czwartej części The Expendables minęło ponad ... 9 lat. Oczywiście po drodze była pandemia, ale trzy pierwsze części ukazywały się w dwuletnich odstępach. Kilka słów o fabule czwartej odsłony: z libijskiej bazy wojskowej (pomimo wysiłków tytułowych niezniszczalnych) zostają skradzione zapalniki do głowic nuklearnych. Zleceniodawca kradzieży, tajemniczy Ocelot, za pomocą tejże broni chce doprowadzić do wybuchu III wojny światowej, inscenizując atak nuklearny USA na Rosję. Oczywiście, jedyną szansą na powstrzymanie szaleńca jest interwencja tytułowego zespołu, mającego za zadanie rozbroić arsenał, na lotniskowcu gdzieś u wybrzeży Władywostoku na Morzu Japońskim.
"Expend4bles" w stosunku do poprzednich części trwa krócej: około 100 minut. Zmniejszyła się także znacząco obsada, ale znalazło się miejsce na nowe twarze. I tak, w głównych rolach pojawiają się między innymi: Megan Fox i 50 Cent. Pierwsze skrzypce gra jak zwykle Jason Statham (jako Lee Christmas), na nieco dalszy plan z kolei zszedł Sylvester Stallone, dla którego "czwórka" ma być ostatnią częścią w której zamierzał zagrał. Pod dużym znakiem zapytania stoi jednak fakt, czy ta seria zostanie w ogóle kontynuowana, bowiem film przy wysokim budżecie (100 mln dolarów) zarobił nieco ponad 51 mln... zbierając fatalne oceny od widzów (4.8/10 w IMDb) i jeszcze gorsze od zawodowych krytyków (tylko 13% pozytywnych not zagregowanych w Rotten Tomatoes). Co więc poszło nie tak? Moim zdaniem scenariusz tego filmu sprawia wrażenie napisanego na kolanie, mało co w nim ma sens, nie zabrakło za to luk i nieścisłości. Kolejny problem to słabo wyglądające efekty specjalne, bardziej pasujące do filmu akcji klasy C, a nie 100 milionowej superprodukcji. Nie przekonuje też Megan Fox w roli głównej, wypada po prostu sztucznie i nie pasuje do reszty obsady. "Expend4bles" to dowód, że w dzisiejszych czasach nawet kontynuacja dochodowej serii może okazać się finansową klapą, jeżeli zostanie zrobiona byle jak. Film można obejrzeć np. na Amazon Prime Video.
Ocena Civil.pl: 45%
Caught in the Crossfire
Kiepski kryminał wydany na DVD. Adam Rodriguez i Chris Klein w roli policjantów, którzy tłumaczą się z ostatnich działań, podczas których w dziwnych okolicznościach zginęło wielu ludzi powiązanych z serią zabójstw policjantów. Retrospektywny film "jednej nocy" z dodatkiem 50 Centa w typowej dla siebie roli cwaniaka-rzezimieszka.
Zalet tej produkcji nie widzę żadnych, napięcie brak, dziwna fabuła, porozciągana tak by wystarczyło na 85 filmu, kiepska gra aktorska, masa nielogiczności. Smutny przykład masówki na DVD - bo coś kręcić trzeba, nawet gdy nie ma się pomysłu i funduszy. Jeżeli ktoś jeszcze nie miał nieprzyjemności widzieć "Caught in the Crossfire" - to jest w bardzo dobrej sytuacji, ponieważ bardzo ciężko przebrnąć przez ten film w całości.
Ocena Civil.pl: 25%
Setup
Sonny (50 cent) dokonuje wraz ze swoimi ludźmi kradzieży diamentów, ale po akcji zamiast dzielić się łupem zostaje zdradzony przez kompana Vincenta (Ryan Phillippe), który go postrzela i ucieka.
Pech chce, że diamentami interesuje się lokalny boss mafii - Pan Briggs (Bruce Willis), który przymusza Sonny'ego do współpracy na rzecz odzyskania łupów, wcześniej jednak powierzając mu zadanie okradzenia Rosjan, przydzielając mu jako partnera niejakiego Peteya (Randy Couture).
Setup został wydany od razu na DVD i nie gościł w kinie, w prasie zebrał bardzo słabe recenzje, zarzucano mu niespójność i ogólną "dziwaczność". Niesłusznie, nie jest to zły film, oglądało mi się go nawet dobrze.
Ocena Civil.pl: 60%
Righteous Kill
Słabiutki amerykański thriller z Alem Pacino i Robertem De Niro w rolach nowojorskich detektywów. W mieście szarżuje seryjny morderca, który morduje gnidy i różnej maści kryminalistów zostawiając na miejscu akcji rymowankę. Jego tropem rusza kilku detektywów, z czasem dowody zaczynają sugerować, że zabójstw dokonuje ... policjant.
Ten film sprzed trzech lat (2008), leżał w mojej kolekcji jako "do obejrzenia" dobre kilka miesięcy, nie mniej jednak żałuję, że się doczekał swojej kolejki, ponieważ jest cieniutki. Dwójka weteranów Hollywood miota się bezmyślnie po mieliznach scenariuszowych, nie ma tu ani napięcia ani intrygi.
Ocena Civil.pl: 30%