Brooklyn Nine-Nine (Season: 5)
Niedawno Netflix dodał do swojej oferty piąty sezon popularnego amerykańskiego sitcomu o nowojorskich policjantach z Brooklynu. Dzięki temu moglem nieco nadgonić ten format (w USA zakończono w maju 2019 roku emisję szóstego sezonu). W skrócie: serial opowiada o pracy załogi brooklińskiego komisariatu i zabawnych perypetiach pracowników. Główną rolę gra Andy Samberg, wcielający się w śmieszkującego detektywa Jake'a Peraltę. Cała główna obsada składa się z 9 łącznie osób: Stephanie Beatriz, wcielająca się w postać nieco demonicznej policjantki o imieniu Rosa, Terry Crews jako sierżant Terry Jeffords, osiłek lubujący się w przebywaniu na siłowni, Melissa Fumero jako ambitna policjantka Amy, Joe Lo Truglio jako Charles Boyle, policjant i najlepszy przyjaciel Jake'a, Chelsea Peretti jako Gina, sarkastyczna, cywilna asystentka kapitana Raya Holta (Andre Braugher). Obsadę dopełniają Dirk Blocker oraz Joel McKinnon Miller wcielający się w kultowych, podstarzałych policjantów: Hitchocka i Scully'ego. Piąty sezon kontynuuje wątki z poprzednich części, wprowadzając nowe. Jak zwykle nie zabrakło kultowego odcinka Halloweenowego oraz chociażby gościnnego udziału Craiga Robinsona wcielającego się w postać Douga. Pojawia się także Jason Mantzoukas i kreowana przez niego postać Adriana Pimento.
Twórcom tego sezonu (jak i pozostałych) należy przyznać medal za poprawność, ponieważ oglądając ten serial należy uczciwie przyznać, że autorzy odrabiają pracę domową i robią dużo by podtrzymać świetny poziom pierwszych sezonów. Świadczy o tym podtrzymywanie tradycji i doczepianie wątków z poprzednich sezonów. Nie mniej jednak chciałbym dołożyć łyżkę dziegciu do tego wszystkiego, ponieważ moim zdaniem samo podtrzymywanie poziomu to za mało. W sezonie piątym było kilka genialnych odcinków, ale też sporo naprawdę przeciętnych, które ciężko było obejrzeć do końca. Najlepsze to moim zdaniem: "99", "The Box" oraz "Safe House", a najsłabsze: "Return to Skyfire" oraz "The Venue". Ogólnie jednak format ten dalej się trzyma i spokojnie poczekam na "udostępnienie" przez Netflix lub inną platformę najświeższego sezonu szóstego. Losy Peralty i spółki dalej mnie bawią.
Ocena Civil.pl: 81%
Orange Is the New Black (Season: 7)
Kultowy serial Netflixa zadebiutował latem w 2013 roku i od tamtej pory uważany jest przez wielu za "wizytówkę" tego serwisu VOD. "Orange Is the New Black" rozpoczął się od historii Piper Chapman (Taylor Schilling), bogatej kobiety, z dobrego domu sprowadzonej na złą "ścieżkę" przez Alex Vause (Laura Prepon). Piper za przestępstwa narkotykowe zostaje skazana na 15 miesięcy więzienia i musi odbyć karę w więzieniu w Litchfield. W ten sposób rozpoczyna się pierwszy sezon tej opowieści. Przez kolejne śledzimy losy Piper i jej więziennych koleżanek. W sezonie siódmy Piper jest już na wolności i dostosowuje się do życia poza więzieniem, ale w zamknięciu pozostaje dalej Alex Vause. Akcja siódmego sezonu ma miejsce głównie w więzieniu o maksymalnym rygorze w Litchfield, jak również w ośrodku internowania nielegalnych uchodźców. Podobnie jak w poprzednich częściach, większość odcinków zawiera tzw. "feature characher" (postać wiodącą), której poświęcone są retrospekcje. Podobnie jak w sezonie szóstym, także w siódmym zrezygnowano z pokazywania dalszych losów wielu postaci, skupiających się mocniej na podstawowej obsadzie. Na kilka odcinków powraca jednak Maritza Ramos grana przez Dianę Guerrero. Postacie pominięte w ostatnich sezonach pojawiają się w charakterze gości w ostatnim odcinku serii.
Samo odchudzenie obsady, które w siódmym sezonie poszło jeszcze dalej niż w szóstym było moim zdaniem dobrym posunięciem. W ostatnim sezonie wprowadzono co prawda kilka nowych postaci powiązanych z ośrodkiem internowania uchodźców, ale skupiono się mocno na rdzennej obsadzie. To jest plus, ponieważ serial stał się przez to nieco mniej chaotyczny. Niestety OItNB bardzo silnie uderza w polityczne tony, jasno pokazując swój sprzeciw wobec twardej polityce D. Trumpa i jego administracji wobec uchodźców. Całą machinę ICE (policja imigrancka odpowiadająca za deportacje nielegalnych imigrantów) pokazano od najgorszej strony, a deportowane kobiety jako niewinne ofiary systemu. Bardzo dużo czasu i scen poświęcono na zajęcie "pro-imigranckiego" stanowiska przez twórców. Prawda na ogół leży po środku a zbytnie koloryzowanie jednego poglądu na ogół nie przynosi spodziewanego efektu... Nie zamierzam zabierać żadnego stanowiska w tej sprawie, bo nie mieszkam w USA i nie potrafię się odnieść merytorycznie do tego problemu, ale trochę nie podobało mi się jak nieobiektywnie twórcy serialu podeszli do tego tematu. Ale takie ich prawo by pokazać tę sprawę z dowolnej perspektywy. Pomijając jednak ten aspekt, ostatni sezon się broni i godnie domyka całą serię. Od 2013 roku co wakacje widzowie na całym świecie zasiadali do tego serialu z wypiekami na twarzy, ciekaw jestem czy Netflix zaproponuje podobny format, równie przyciągający odbiorców. Na pewno ten amerykański gigant będzie musiał czymś zapełnić letnią ramówkę w przyszłym roku...
Ocena Civil.pl: 79%
The Blacklist (Season: 6) (Czarna lista)
Oglądam "The Blacklist" od dobrych kilku lat, uważając ten serial za jeden z lepszych kryminalnych. Dla tych co nie znają tego tytułu: serial traktuje o współpracy FBI z Raymondem Reddingtonem (genialna rola Jamesa Spadera), królem kryminalistów, który zdecydował się ujawnić listę najbardziej niebezpiecznych przestępców na świecie. Większość odcinków traktuje o (losowych) numerach z listy "Reda" i pracy FBI nad ich ujęciem. W pozostałych rolach występują: Megan Boone jako agentka FBI Elizabeth Keen, Diego Klattenhoff jako agent Ressler oraz Harry Lennix wcielający się w rolę Harolda Coopera, szefa tajnej jednostki FBI współpracującej z Reddingtonem.
W szóstym sezonie dużo się dzieje. Reddington zostaje oskarżony o zdradę i postawiony w stan oskarżenia (grozi mu kara śmierci). Podobnie jak w poprzednich sezonach, ujawniony zostaje kolejny element układanki dotyczący przeszłości głównego bohatera. Akcja koncentruje się także na spisku wokół prezydenta USA, dużo czasu poświęcone jest także Samar Navabi, agentce FBI (i Mossadu), w rolę tę wciela się Mozhan Marnò. Serial dalej trzyma bardzo wysoki poziom, co jest raczej rzadkie w obecnych czasach, kiedy to każdy kolejny sezon jest na ogół po prostu gorszy. "Czarna lista" to dalej bardzo solidna pozycja na mapie serialowej. W tym serialu każdy sezon jest dosyć podobnie skonstruowany, obok zwyczajnych odcinków koncentrujących się na poszczególnych kryminalistach z listy, są wydarzenia posuwające całą fabułę do przodu. Takimi małymi kroczkami, puzzelek po puzzelku fani tego serialu powoli mkną do "finału". Ja osobiście czekam na kolejny sezon i jestem ciekaw tego co scenarzyści jeszcze wymyślą. Ciężko mi powiedzieć cokolwiek złego o tym sezonie. Jeżeli ktoś jeszcze nie zaczął "The Blacklist" to myślę, że warto ten serial nadrobić. Wszystkie sezony są dostępne w streamingu między innymi na Netflix.
Ocena Civil.pl: 81%
The Widow (Wdowa)
Georgia Wells (Kate Beckinsale) to kobieta w średnim wieku, która kilka lat wcześniej straciła męża w katastrofie lotniczej w Kongo. Pewnego razu Georgia ogląda przypadkiem transmisję telewizyjną z zamieszek w Kinszasie. Na jednym z ujęć rozpoznaje swojego rzekomo zmarłego męża. Kobieta postanawia za wszelką cenę odszukać mężczyznę i w tym celu samotnie udaje się do Kongo. Inne ważne role w tym serialu grają: Alex Kingston, Babs Olusanmokun oraz Charles Dance.
Produkcja Amazona składa się z ośmiu odcinków, trwających około 45 minut. Cała intryga obraca się w okół poszukiwań Georgii, która metodycznie (jak w grze komputerowej) przybliża się do odnalezienia męża. Przy okazji kobieta natrafia na lokalną przestępczość, korupcję i staje się elementem pewnego spisku. Cały serial opiera się na talencie (i urodzie) Kate Beckinsale. Brytyjka świetnie odnalazła się w roli protagonistki, dzielnie walczącej zarówno na ulicach Kinszasy jak i w afrykańskim buszu. Aby "uwiarygodnić" cechy głównej bohaterki, scenarzyści przedstawili ją jako byłą wojskową, świetnie wyszkoloną i przygotowaną do walki kobietę. W wyniku tego założenia: Georgia świetnie biega, walczy i strzela. Oceniając sam serial: nasuwa mi się jedno słowo: "poprawny" a nawet "poprawny plus". W przeciwieństwie do Netflixa, Amazon robi seriale nieco bardziej wytrawne. "The Widow" to nie jest cukierkowa opowieść a twardy, przeznaczony dla dorosłych kryminał osadzony w centralnej Afryce. Na minus należy jednak zaliczyć brak efektu "wow", ani poszczególne odcinki ani też zakończenie nie jest powalające. Widać było, że Amazon się starał wykonać poprawny serial, ale nie zależało mu na tym, by stworzyć coś kultowego, co poruszy światem VOD. "The Widow" w IMDB otrzymało ocenę 7.0 od widzów, przy raczej niskim zainteresowaniu. Warto jednak ten serial sobie obejrzeć mając odrobinę wolnego czasu.
Ocena Civil.pl: 75%
Ray Donovan (Season: 6)
Najnowsza, szósta seria Raya Donovana ma miejsce w Nowym Jorku, do którego przenoszą się główni bohaterowie. Ray (Liev Schreiber) po śmierci żony próbuje popełnić samobójstwo skacząc do zatoki. Zostaje jednak uratowany przez policjanta Seana McGratha (Domenick Lombardozzi). Po nieudanej próbie samobójczej główny bohater wraca do formy i pracy. Na zlecenie Samanthy Winslow (Susan Sarandon) angażuje się w wybory na burmistrza miasta, pomagając kandydatce – Anicie Novak (Lola Glaudini) wygrać. Anita jest popierana przez Winslow, podczas gdy obecny burmistrz jest wspierany przez lokalną policję, stosującą brudne zagrywki. Ray po raz kolejny znajdzie się pomiędzy młotem i kowadłem, jednocześnie zmagając się z problemami swoich braci. Dojdzie też do wielu interakcji pomiędzy nim a ojcem – Mikeyem (Jon Voight).
Nie owijając w bawełnę. Ten sezon był po prostu rewelacyjny. Każdy kolejny odcinek wciągał mnie bardziej. Mroczny klimat Nowego Jorku zadziałał dla serii lepiej niż słoneczne Los Angeles. Ze względu pewnie na sukces sezonu, powstanie kolejny, siódmy. I bardzo dobrze. To co najbardziej lubię w tym serialu to nietuzinkowe postacie. Ray Donovan nawet z milionem problemów na głowie zawsze zachowuje klasę. Do problemów jego braci przyzwyczaiły nas poprzednie sezony, każdy fan tego show zna na pamięć życiorysy Bunchy'ego, Terry'ego i Darylla. W szóstym sezonie na głowie Raya będą także problemy chłopaka Bridget – Smitty'ego. Ten serial ma klasę i moim zdaniem szósty sezon jest jednocześnie najlepszym w serii.
Ocena Civil.pl: 89%