Only Murders in the Building (Season: 4) (Zbrodnie po sąsiedzku)
Czwarty sezon "Only Murders in the Building" był emitowany w USA (na Hulu) późnym latem i jesienią 2024 roku (w Polsce prawa do tego tytułu ma Disney+). Sezon kontynuuje wydarzenia z końca poprzedniego, a więc koncentruje się na zabójstwie Sazz Pataki (Jane Lynch). Oprócz tego, motywem jest także tworzenie filmu na kanwie podcastu głównych bohaterów. W tymże filmie role pierwszoplanowe grają Eva Longoria (jako Mabel), Eugene Levy (jako Charles) oraz Zach Galifianakis (jako Oliver). Główni bohaterowie poznają także mieszkańców zachodniego skrzydła Arconii, w tym między innymi dziwacznego Vince'a Fisha (Richard Kind). W sezonie powraca także Meryl Streep oraz Amy Ryan, a gościnny udział zaliczają między innymi Melissa McCarthy (jako siostra Charlesa) czy Ron Howard (jako on sam).
Po raz kolejny Selena Gomez, Steve Martin i Martin Short tworzą wspaniałe show. Po nieco (moim zdaniem) słabszym trzecim sezonie, serial ten powraca na swoje wyżyny. Liczba gwiazd grających większe lub mniejsze role w tym formacie jest niesamowicie długa, jednak to główni bohaterowie powodują, że chce się oglądać kolejne sezony. Czwarty sezon doskonale balansuje pomiędzy wątkami kryminalnymi i komediowymi, nieco bardziej skupiającej się na części "detektywistycznej". Mi osobiście do gustu najbardziej przypadł epizod "Valley of the Dolls", choć wg widzów IMDb najwyżej oceniony został pierwszy i ostatni ("Once Upon a Time in the West" oraz "My Best Friend's Wedding"). Obecnie emitowany jest piąty sezon, który niebawem obejrzę i ocenię.
Ocena Civil.pl: 87%
Only Murders in the Building (Season: 3) (Zbrodnie po sąsiedzku)
Trzeci sezon "Only Murders in the Building" był emitowany od sierpnia do października 2023 roku i podobnie jak poprzednie składał się z 10 odcinków. W tym sezonie trio "detektywów" (granych rzecz jasna przez Selenę Gomez, Stevena Martina i Martina Shorta) wyjaśniało sprawę śmierci aktora – Bena Glenroya (w tej roli Paul Rudd), który miał zagrać w przedstawieniu na Broadwayu reżyserowanym przez Olivera. Główną obsadę trzeciego sezonu wzbogaciła także sama Meryl Streep wcielająca się w rolę aktorki o imieniu Loretta
Oryginalnie serial należy do amerykańskiej sieci Hulu, ale z racji tego że operator ten działa tylko w USA, to prawa do międzynarodowej emisji posiada Disney+. Trzeci sezon dalej trzyma wysoką jakość, jednak nie był wolny od wad, którymi były bez wątpienia pierwsze odcinki, niżej ocenione (np. w IMDb) i niezbyt oddające esencję tej produkcji. Na szczęście później było już dużo lepiej i twórcom udało się zachować niepowtarzalny klimat tego serialu. Zabawne dialogi, świetna gra aktorska czy fabularna intryga dalej pozwalały dobrze się bawić podczas oglądania tego sezonu. I ta zabawa będzie trwała dalej, ponieważ w październiku zdecydowano o wyprodukowaniu kolejnej, czwartej już serii. Na pewno przed twórcami będzie stało spore wyzwanie, by w kolejnych odcinkach utrzymać wypracowaną renomę a także zaproponować nowe fabularne pomysły. Póki co, warto zauważyć, że "Only Murders in the Building" to wciąż dobrze zrobiony serial, wyróżniający w gąszczu innych produkcji.
Ocena Civil.pl: 82%
Only Murders in the Building (Season: 2) (Zbrodnie po sąsiedzku)
Drugi sezon kryminalno-komediowego serialu osadzonego w Nowym Jorku w Polsce dostępny jest dzięki Disney+, z racji tego że Hulu nie operuje w naszym kraju i może "za granicą" odsprzedać licencje innym podmiotom. Po pierwszym sezonie było jasne, że trio trzech znakomitych aktorów powróci, a obecnie jasne już jest, że powstanie także sezon kolejny. Podobnie jak w pierwszym sezonie, trzech serialowych sąsiadów granych przez Steve'a Martina, Martina Shorta i Selenę Gomez tworzy niesamowite show osadzone we współczesnym "Big Apple". W nowym sezonie oprócz kolejnej zagadki kryminalnej na ekranie oglądamy nowych aktorów na czele z Cara Delevingne.
Pierwszy sezon bardzo spodobał się widzom i krytykom, więc tym trudniej twórcom było utrzymać równie wysoki poziom oraz wyprodukować nowe 10 równie dobrych odcinków. Moim zdaniem udało się. Serial niczego nie stracił ze swojej świeżości, polotu i oryginalności, dalej intryguje i bawi. "Only Murders in the Building" na tle coraz większej ilości różnych seriali, produkowanych na coraz więcej platform (nie wspominając już o telewizjach) wyróżnia się nie tylko doskonałą obsadą, ale także doskonałym scenariuszem. Po prostu przyjemnie się to wszystko ogląda. Nie zmieniono także długości odcinków, trwają nadal około 35 minut, a więc cały sezon to około 350 minut dobrej zabawy. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że kolejny sezon będzie równie dobry, a format ten utrzyma się na dłużej na serialowej mapie.
Ocena Civil.pl: 88%
Only Murders in the Building (Season: 1) (Zbrodnie po sąsiedzku)
"Only Murders in the Building" to serial produkcji Hulu, który za sprawą Disney+ dotarł także do Polski. W fikcyjnym budynku Arconia w Nowym Jorku ma miejsce alarm przeciwpożarowy, w wyniku którego mieszkańcy udają się do najbliższej knajpki by przeczekać. Przypadkiem natrafiają tam na siebie: Mabel (Selena Gomez), Charles (Steve Martin) i Olivier (Martin Short), których łączy zamiłowanie do kryminalnych podcastów. Po powrocie do budynku, trio odkrywa, że miało tam miejsce morderstwo, które policja od razu uznaje za samobójstwo. Bohaterowie postanawiają na własną rękę wyjaśnić sprawę a przy okazji nagrać o niej podcast.
Obecnie emitowane są pierwsze odcinki drugiego sezonu, bo po sukcesie pierwszego było pewne, że ten format musi być kontynuowany. Serial łączy w sobie wątki kryminalne z bardzo dużą ilością komediowych scen, jednak największą jego wartością aktorzy: Steve Martin, Martin Short i Selena Gomez robią niesamowite show i każda z ich postaci jest bardzo barwna. Short gra ironicznego i walącego prosto z mostu byłego reżysera z Broadwayu, lekko (jak sam mówi o sobie) uzależnionego od alkoholu i pogrążonego w długach. Z kolei postać Martina to były aktor telewizyjny ("jednej roli"), który stara się wszystko racjonalizować a z kolei postać Gomez jest niesamowicie zgryźliwa i ironiczna. Serial ogląda się nad wyraz przyjemnie i choć sezon trwa tylko 10 odcinków (trwających około 30 minut) to bardzo dużo się w nim dzieje, scenarzyści zadbali także o masę detali i naprawdę mocno przemyśleli swoje dzieło. Nic tylko oglądać.
Ocena Civil.pl: 88%
The Dead Don't Die (Truposze nie umierają)
Jim Jarmusch to reżyser tworzący filmy w swoim unikalnym stylu, pracujący na ogół z tymi samymi aktorami. "The Dead Don't Die" to jego najnowszy film z gatunku comedy horrror z obsadą typu ensemble (czyli taką, w której występuje wielu aktorów, bez wskazywania kto gra rolę pierwszego a kto dalszego planu). Kilka słów o fabule: w malutkiej amerykańskiej miejscowości zaczynają znikać zwierzęta domowe, przestają działać zegarki i telefony a na dworze jest wciąż widno pomimo późnej pory. Wkrótce sytuacja robi się jeszcze gorsza, po tym jak na lokalnym cmentarzu z grobu zaczynają wychodzić Zombie. Troje policjantów: Cliff Robertson (Bill Murray), Ronnie Peterson (Adam Driver) oraz Mindy Morrison (Chloë Sevigny) próbują opanować sytuacje, po tym jak w lokalnym barze zostają znalezione zwłoki dwójki kobiet.
Ta komedia z elementami horroru spotkała się ze słabym przyjęciem ze strony widzów (ocena w IMDB 5.5/10) i krytyków (55% pozytywnych recenzji w Rotten Tomatoes). Imponuje obsada, bowiem Jarmusch zwykł pracować z tymi samymi aktorami przy kolejnych produkcjach, stąd też obsada jest naprawdę bogata, poza wspomnianymi już, na ekranie można zobaczyć np. Tildę Swinton, Steve'a Buscemi, Danny'ego Glovera, Iggy Popa czy Selenę Gomez oraz kilkanaście innych znanych nazwisk, niektórzy występują w mikro rolach jak np. Carol Kane. Niestety pomimo tak zacnego grona aktorów, film cierpi z powodu kiepskiej fabuły, co prawda u tego reżysera akcja budowana jest nieśpiesznie, jednak "The Dead Don't Die" po prostu miejscami przynudza. Ciężko mi oceniać absurdalny humor zaszyty w tej produkcji, może komuś on przypadnie do gustu, mi niestety nie. Jarmusch bawi się różnymi konwencjami, żongluje motywami, jednakże efekt końcowy nie porywa.
Ocena Civil.pl: 51%