Term Life
W ramach zaległości obejrzałem sobie film akcji sprzed 2 lat, w którym Nick Barrow (Vince Vaughn) to drobny kryminalista sprzedający przestępcom plany napadów. Pewnego dnia sprzedaje "plan" na napad, który kończy się śmiercią gangsterów po tym jak skorumpowani policjanci na czele z niejakim Keenanem (Bill Paxton) przejmują łup. Od tego momentu Barrow musi się ukrywać zarówno przed mafią (na czele której stoi niejaki Viktor, grany przez Jordiego Mollę) jak i skorumpowaną policją. Piętą Achillesową Barrowa jest jego nastoletnia córka o imieniu Cate (w tej roli Hailee Steinfeld), którą również musi ukryć przed gangsterami i policją
Klasyczny film akcji z raczej niskim budżetem (16,5 mln dolarów). Wg baz filmowych produkcja miała zarobić nieco ponad 13 ... tysięcy dolarów, okazała się więc totalną klapą finansową. To co uderza w "Term Life" to niesamowita przewidywalność i schematyczność. Po kilku minutach seansu wiadomo co się wydarzy i w jakiej kolejności. Jedynym jasnym punktem tego filmu jest Hailee Steinfeld, aktorka i piosenkarka która pomimo bardzo młodego wieku ma już na koncie nominację do Oscara i Złotego Globa. Szkoda, że przyszło jej zagrać w takiej przeciętnej produkcji.
Ocena Civil.pl: 55%
Nightcrawler
Zdesperowany bezrobotny mężczyzna o mieniu Lou (Jake Gyllenhaal) odkrywa szansę na zarobek w nocnym reportażu kryminalnym. Dzięki pomocy telewizyjnej weteranki o imieniu Nina (Rene Russo) Lou wspina się po szczeblach kariery, kierując się jednak zasadami całkowicie sprzecznymi z etyką i prawem. Lou ze swoją kamerą wdziera się wszędzie, filmując brutalne zabójstwa czy drastyczne wypadki drogowe, przez co dostarcza swoim pracodawcom niesamowitych ujęć, za które otrzymuje co raz wyższe honoraria. Zarobione pieniądze przeznacza na dalszy rozwój kariery, inwestując w sprzęt oraz w służbowy samochód – SRT Dodge. Mając na wyposażeniu jeszcze pracownika, który robi za żywą nawigację samochodową, Lou staje się prawdziwym łowcą nocnych sensacji, dla którego liczy się tylko jedno: kariera i pieniądze.
"Nightcrawler" posiada doskonały scenariusz, który został nominowany do Oscara (nagrody nie otrzymał). Genialna jest też rola Jake'a Gyllenhaala. Rzadko widywana na ekranie Rene Russo (aktorka w ostatnich 10 latach zagrała tylko w superprodukcji "Thor" oraz właśnie w "Nightcrawlerze"), też wypadła nieźle, ale dała się przyćmić Gyllenhaalowi. Aktor ten niemalże wbił się w pamięć, tworząc kreację mrocznego karierowicza, nastawionego na zysk za wszelką cenę. Film otrzymał ekstremalnie pozytywne recenzję: 95% na RT (przy ponad 200 recenzjach!). Nie da się ukryć, iż jest to kino na najwyższym światowym poziomie.
Ocena Civil.pl: 81%
Edge of Tomorrow
W niedalekiej przyszłości cała kontynentalna Europa zostaje opanowana przez rasę obcych zwaną Mimikami. Angielski generał Brigham (Brendan Gleeson) dowodzący desantem na wybrzeżu Francji, wysyła do walki amerykańskiego majora - Williama Cage'a (Tom Cruise). Cage nie ma żadnego przygotowania do walki, dlatego odmawia udziału w walce, przez co zostaje aresztowany i dostarczony siłą do bazy wojskowej, z której kolejnego dnia ma zostać zrzucony na francuską plażę po to by walczyć z obcymi. Cage okazuje się być tchórzem i kiepsko sobie radzi na froncie, cała desant okazuje się być klapą. Cage'owi udaje się jednak przed śmiercią zabić dużego Mimika, który rozpryskuje dziwną cieczą... Po śmierci Cage budzi się w tym samym miejscu w bazie, w którym obudził się dzień wcześniej - a wszystkie zdarzenia się powtarzają - łącznie z przebiegiem walki, w której ginie wielka wojowniczka - Rita Vrataski (Emily Blunt). Rita poleca Cage'owi by ten odnalazł ją "kiedy się znów obudzi" - następnie Cage znowu ginie i powtarza ten sam dzień. Tym razem jednak decyduje się zmienić bieg wydarzeń i skontaktować z Ritą przed walką. Kobieta wraz z naukowcem dr. Carterem - uświadamia Cage'owi iż posiadł umiejętność wroga - potrafi resetować czas aby uczyć się bitwy i powtarzać ją tak długo, aż ją wygra. Taką zdolność posiadała Rita, która powtarzała bitwę pod Verdun tak długo aż ją wygrała, później jednak przetoczono jej krew, przez co straciła cenną umiejętność. Cage rozpoczyna powtarzanie dnia w nieskończoność, za każdym razem ginąć po nieudanej próbie, najczęściej z ręki Rity. Dochodzi do wniosku, iż bitwa na wybrzeżu Francji nie jest ważna i aby pokonać najeźdźce - musi pokonać głównego wroga - Omegę, który posiada umiejętność resetowania czasu.
Film basuje na japońskiej noweli "All You Need Is Kill" Hiroshiego Sakurazaki. Kosztował prawie 180 mln dolarów, ale wygenerował przychód w wysokości 370 mln dolarów, zgarniając świetne noty - 90% recenzji w Rotten Tomatoes jest pozytywna. Tom Cruise to stary wyjadacz kina akcji, znany nie tylko z serii Mission Impossible, grał też między innymi w Oblivionie. Emily Blunt to obecnie 31-letnia angielska aktorka, która nie ma może bardzo bogatego dorobku, ale z pewnością cechuje ją bardzo oryginalna, subtelna uroda. Dodała ona "Edge of Tomorrow" uroku i dodatkowego powodu by obejrzeć ten świetny film!
Ocena Civil.pl: 83%
2 Guns
Ciekawy film akcji z nutką komediową z udziałem Denzela Washingtona i Marka Wahlberga. Tego pierwszego bardzo lubię, za drugim nie przepadam - ale w tej produkcji obaj zaprezentowali się godnie. Kilka słów o fabule: Bobby (Washington) i Stig (Walhberg) to ludzie związani odpowiednio z DEA i marynarką USA, którzy zostają wmanipulowani w kradzież ponad 40 mln dolarów z lokalnego banku. Pieniądze zostają zrabowane CIA, ale zainteresowani nimi są także marynarze, DEA i meksykański handlarz narkotykowy o pseudonimie Papi. Rozpoczyna się gra na śmierć i życie pomiędzy kilkoma ekipami, które chcą położyć łapę na kasie, zaś główni bohaterowie dodatkową muszą poświęcić energię w rozszyfrowaniu całego zamieszania i doprowadzenia sprawy do finału. W roli drugoplanowej pojawia się Paula Patton, znana z 4 części Mission Impossible.
Efektowny, interesujący film, dosyć dynamiczny. Warto obejrzeć moim zdaniem.
Ocena Civil.pl: 69%
The Colony
Niedrogi kanadyjski futurystyczny film opowiadający o Ziemi, którą nawiedziły wieczne śniegi i mróz, w wyniku których ludzkość została zmuszona do zejścia do podziemnych bunkrów. Briggs (Laurence Fishburne) to szef jednej z kolonii osiedlonej przez kilkanaście osób. Postanawia on wyruszyć na misję ratunkową do innej kolonii, która nie dawała znaków życia. To co wraz ze swoją ekipą odkrywa - mrozi krew w żyłach i sprowadza kłopoty na macierzystą kolonię Briggsa.
Dosyć tani - 16 mln dolarów kanadyjskich thriller, całkowicie nierealistyczny (na mrozie bohaterom nie leci para z ust) i pozbawiony sensu - tak mogę scharakteryzować ten marny film. Nie mniej jednak moja ocena - choć na pierwszy rzut oka zawyżona, biorąc pod uwagę treść recenzji nawiązuje do mimo wszystko ogólnej poprawności przy tym budżecie. Za takie pieniążki nie dało się zrobić "2012" - więc należy oceniać produkcję w stosunku do jej możliwości, a te były skromne. Szczególnie nie polecam, ale jak ktoś lubi filmy futurystyczne o zagładzie Ziemi - to obejrzeć "The Colony" powinien.
Ocena Civil.pl: 53%