The Witcher (Season: 1) (Wiedźmin)
"Rzuć grosika na Netflixa, ooo Drogi Widzu, ooo Drogi widzu". Parafrazując jedną z bardziej chwytliwych piosenek Jaskiera, głównego kompana Geralta, mogę podsumować całe zamieszanie wokół tej produkcji. Netflix bowiem, podgryzany przez konkurencję w postaci Disney Plus oraz Amazon, wytoczył ciężkie działa – przeliczając bowiem niepotwierdzone informacje odnośnie budżetu „Wiedźmina”, 8 odcinków kosztowało około 90 milionów dolarów.
Serial „Wiedźmin”, oparty o książki Andrzeja Sapkowskiego, opowiada o losach trójki bohaterów – łowcy potworów Geralta (Henry Cavill), czarodziejki Yennefer (Anya Chalotra) oraz młodej następczyni tronu królestwa Cintry – Ciri (Freya Allan). Scenarzyści w zręczny sposób opowiedzieli historie każdej z postaci – poznajemy zatem ostatnie dwie dekady zmagań Geralta, jak również wejście na ścieżkę magii Yennefer i jej poszukiwań odnośnie swojego życiowego celu. Główna fabuła skupia się zaś na teraźniejszości, w której to królestwo Cintry zostaje napadnięte przez wrogie siły Nilfgaardu. Wysłannicy Nilfgaardu za wszelką cenę chcą pojmać Ciri, która skrywa w sobie tajemnicze moce. Trójkę bohaterów połączy przeznaczenie, by uratować Kontynent przed zbliżającym się niebezpieczeństwem.
Historia jest ciekawa i dosyć zgrabnie przedstawiona –szczególnie losy Yennefer angażują widza. Polskiej widowni serial przypadnie do gustu jeszcze z innego powodu – producenci bowiem, być może celem uhonorowania pochodzenia autora książek, wykorzystali wiele zakątków naszego kraju - między innymi Zamek Ogrodzieniec do nakręcenia głównych scen ostatniego odcinka.
O ile recenzje krytyków są mieszane – serialowi wytyka się między innymi nierówny poziom scen CGI, luki i małe nielogiczności w fabule czy w charakteryzacji – to o tyle odbiór widowni jest zdecydowanie pozytywny. Serial, pomimo nieco zagmatwanej fabuły, dostarcza rozrywkę na najwyższym poziomie, zaś sama seria szybko wzniosła się pod względem popularności do poziomu „Gry o Tron” – niemniej nie ukrywajmy, że szlak ten mocno przetarła seria gier od polskiego studia CD Projekt RED.
Ja mogę zdecydowanie polecić, zarówno tym, którzy przeczytali książki, jak również tym, którzy nie mieli do czynienia do tej pory z Geraltem z Rivii.
Ocena Civil.pl: 87%
The Man from U.N.C.L.E.
Guy Ritchie w mistrzowskiej formie. Akcja produkcji na miejsce na początku lat 60-tych. Dwaj agenci: amerykański oraz radziecki pracują razem by pokonać tajemniczą organizację przestępczą, która zamierza wyprodukować bombę atomową. Amerykanina o imieniu Napoleon gra Henry Cavill, zaś agenta radzieckiego Ilye Armie Hammer. Ilye partneruje Gaby (zdobywczyni Oscara – Alicia Vikander). W rolach trzecioplanowych pojawią się: Hugh Grant, Sylvester Groth, Jared Harris oraz Luca Calvani. Rola czarnego charakteru przypadła zaś Elizabeth Debicki, Australijce z polskimi korzeniami. Debicki wyróżnia się wśród wielu aktorek słowiańską urodą oraz wzrostem, według niektórych źródeł aktorka mierzy 190cm wzrostu.
Oglądanie "The Man from U.N.C.L.E." to czysta przyjemność. Akcja z dużą dawką humoru i stylu to coś bardzo pożądanego. Do tego dochodzi bardzo ciekawa obsada. Zawiodły jedynie finanse, ponieważ przy dużym budżecie 75 mln dolarów wyciągnięto niecałe 110 mln. Nie mniej jednak ta produkcja ma solidne argumenty by ją po prostu obejrzeć.
Ocena Civil.pl: 77%
Batman v Superman: Dawn of Justice
Kosztująca 250 mln dolarów superprodukcja z bohaterami DC. Konkretnie z: Batmanem (Ben Affleck), Supermanem (Henry Cavill) oraz Wonder Woman (Gal Gadot). Z udziałem Jesse Eisenberg w roli Lexa Luthora, Jeremy'ego Ironsa w roli Alfreda. Aby dopełnić obsadę należy wymienić jeszcze: Amy Adams, Diane Lane, Laurence Fishburne'a, Holly Hunter, Scoota McNairy'ego czy Callana Mulvey'a. Znana z roli w "The Walking Dead" Lauren Cohan załapała się tylko na malutki epizod, grając matkę Batmana. Ciężko przedstawić fabułę tego typu filmów, zwłaszcza iż tytuł w zasadzie sugeruje wszystko. Dodam tylko, iż całość trwa ponad 2.5 godziny.
Plusem tego filmu jest obsada oraz niesamowita porcja efektów specjalnych. Ciężko znaleźć jednoznaczny minus, ponieważ ten film wpasowuje się jak w ulał w serie o superbohaterach, czy to ze stacji DC czy Marvela. Produkcje tego typu zawsze cechują się plejadą gwiazd, masą efektów specjalnych i niesamowitymi budżetami ... oraz sukcesem komercyjnym. Batman v Superman cały czas zarabia na siebie, ale już teraz wiadomo iż zwrócił się co najmniej kilkukrotnie. Aczkolwiek w moim kinie (byłem grubo po premierze) tłumów nie było.
Ocena Civil.pl: 75%
The Cold Light of Day
Zjechany przez krytyków a całkiem fajny film akcji. Will (Henry Cavill) przylatuje z USA do rodziny w Hiszpanii gdzie jego ojciec (Bruce Willis) pracuje dla Ambasady USA jako konsultant biznesowy. Pewnego dnia gdy Will wraca na rodzinną łódkę z miasta - orientuje się, iż cała rodzina została porwana. Zgłasza się do lokalnej policji, która prowadzi go na plażę to tajemniczego człowieka, który bez pytania wie kim jest Will... Z tej trudnej sytuacji ratuje go ojciec a następnie zabiera syna do Madrytu, po drodze mówiąc mu, iż tak naprawdę nie jest zwykłym pracownikiem ambasady, chwilę później zostaje zastrzelony przez snajpera. Will pozostaje sam w stolicy Hiszpanii i ma około 30 godzin na odnalezienie nesesera, który wcześniej ukradł jego ojciec - inaczej reszta jego rodziny zginie. Od tego momentu zaczyna się przyzwoity thriller, trzymający w napięciu do samego końca. Dynamiczna akcja, nieźle lokacje i trochę pościgów samochodowych - ogólnie robią wrażenia. Całość ogląda się bardzo przyjemnie.
Niestety nie wiem, co spowodowało iż ten film dostał bardzo słabe oceny - 4.8 na IMDB i zaledwie 5% pozytywnych opinii na Rotten Tomatoes. Nie jest to arcydzieło kina akcji, ale dobra obsada, ciekawa lokacja (w końcu Madryt a nie tylko Paryż i Paryż) - wybijają to widowisko nieco ponad średnią.
Ocena Civil.pl: 63%