Dodano: 2019-01-27 20:01:26 // Autor: Civil
Nie, ta recenzja to nie jest pomyłka i dotyczy filmu telewizyjnego z 1998 roku. Jako wielbiciel talentu Sary Paulson i dzięki umieszczeniu tego filmu na Netflixie mogłem się cofnąć o ponad 20 lat. Thomas Gerrin (Jack Lemmon) to emeryt, próbujący się odnaleźć w życiu po śmierci żony. Gerrin ma dużą rodzinę, która go niańczy i się nim opiekuje, jednakże starszy pan, mieszkający w Beaumont w Kansas, żądny jest przygody i pragnie odwiedzić swoją dawną miłość mieszkającą nieopodal San Francisco. Przez przypadek, na drodze Gerrina pojawia się 21-letnia studentka – Leanne Bossert (Sarah Paulson), przemierzająca cały kraj, po to by odwiedzić rodziców, także mieszkających nieopodal San Francisco. Tom i Leanne postanawiają podróżować razem, najpierw samochodem kobiety a później autostopem. Nietypowa para budzi zdziwienie wśród osób, które ją napotykają.
Ten klasyczny "film drogi" ma bardzo dużo walorów. Przede wszystkim świetną rolę Jacka Lemmona. Zdobywca dwóch Oscarów zmarł w 2001 roku, pod koniec życia wystąpił jednak w kilku filmach telewizyjnych. Sarah Paulson w 1998 roku skończyła dopiero 24 lat i była na progu swojej wielkiej kariery. Późniejsza zdobywczyni Złotego Globai Emmy, w "Dalekiej drodze do domu" zagrała młodą studentkę. Aktorka, bardzo wysoko oceniana przez krytyków, znana jest z bardzo charakterystycznej barwy głosu. Trzeba uczciwie przyznać, iż przez 20 lat nie ubyło jej niczego z młodzieńczej urody. Wracając jednak to samego filmu, to trzeba wspomnieć także o bardzo ciepłym klimacie produkcie, wzbogaconym urokliwą ścieżką dźwiękową. Ten film familijny mógłby z powodzeniem zastąpić w świątecznej ramówce nieśmiertelnego Kevina. Warto go obejrzeć przy jakieś rodzinnej okazji
Ocena Civil.pl: 79%