kryminał
Recenzje filmowe kryminałów opisują przede wszystkim pomysł i jego wykonanie. Niezależnie od tego czy film jest ekranizacją książki czy oryginalnym pomysłem, bardzo ważne jest utrzymanie napięcia i tajemniczości do samego końca.
Recenzje filmowe kryminałów opisują przede wszystkim pomysł i jego wykonanie. Niezależnie od tego czy film jest ekranizacją książki czy oryginalnym pomysłem, bardzo ważne jest utrzymanie napięcia i tajemniczości do samego końca.
Mocna produkcja typu "Rape and revenge" z 2009 roku z udziałem wznoszącego się wówczas do sławy Aarona Paula ... w roli drugoplanowej. Emma (Monica Potter) i John (Tony Goldwyn) to bogate małżeństwo, które jedzie wraz ze swoja córką Mari (Sara Paxton) na wakacje do swojego ekskluzywnego domku koło jeziora w całkowitej głuszy. Młoda Mari bierze samochód rodziców i wyrusza na spotkanie ze swoją przyjaciółką Paige, która pracuje w sklepie. Dziewczyny wspólnie poznają w sklepie skrytego chłopaka o imieniu Justin, który proponuje im wspólne palenie marihuany w jego pokoju w motelu. Zabawa idzie świetne, Justin okazuje się być świetnym kompanem, do momentu powrotu jego ojca, wujka (w tej roli właśnie Aaron Paul) i przyjaciółki ojca. Dziewczyny zostają uprowadzone, ma miejsce kilka brutalnych scen, w wyniku których Paige zostaje brutalnie zamordowana a Mari zgwałcona a następnie zostawiona na środku jeziora przez sprawców, którzy myślą iż pozbawili ją życia. Morderców zastaje zła pogoda i zmuszeni są szukać schronienia, znajdują je ... u rodziców Marie, którzy nie mają pojęcia co się stało z jej córką i chętnie pomagają czwórce gości. Wszystko jednak do czasu.
Niesamowicie brutalny film, choć na pewno widziałem ostrzejsze. Jest to remake produkcji z 1972. "The Last House on the Left" zarobił ponad 45 mln dolarów i dołożył swoją cegiełkę do gatunku "gore".
Ocena Civil.pl: 67%
Lekki komediowy kryminał w wydaniu brytyjskim. Victor Maynard (Bill Nighy) to płatny morderca o bardzo dużej renomie, pełnej anonimowości i rodzinnych tradycjach (przodkowie też trudnili się zabijaniem za pieniądze). Pewnego dnia Victor otrzymuje zlecenie - ma zabić oszustkę o imieniu Rose (Emily Blunt!), która oszukała szemranego biznesmena na milion funtów, sprzedając mu podróbkę obrazu Rembrandta. Dla Victora kolejne zlecenie zapowiadało się jako "business as usual", do czasu gdy nie ujrzał swojego celu... Podstarzały killer nie tylko nie zabija Rose, ale wręcz ratuje ją przed kolejnymi mordercami, którzy zostają nasłani by ukarać pazerną Angielkę. W międzyczasie do całej akcji wplątuje się typowy chłopak-włóczęga o imieniu Tony (znany z cyklu Harry Potter - Rupert Grint). Cała trójka ukrywa się przed wynajętymi mordercami a Victor z bezwzględnego mordercy przeistacza się w czułego opiekuna.
Budżet produkcji wyniósł 8 mln funtów. Nie udało się odzyskać tej kwoty, ponieważ przy znikomej pomocy widzów zza oceanu ciężko brytyjskiemu filmowi cokolwiek zarobić. Wielka szkoda, ponieważ zobaczenie Emily Blunt w jej naturalnym środowisku (urodziła się w Londynie i jest 100% Angielką) to wielka gratka, z racji tego iż aktorka częściej pojawia się w kasowych produkcjach amerykańskich. W "Wild Target" wykorzystuje w pełni swoje wdzięki i wygląda oszałamiająco! Sam film jest lekki, przyjemny i bardzo dobrze się go ogląda. Produkcja bazuje na francuskim Cible Emouvante z 1993.
Ocena Civil.pl: 71%
Remake filmu z 1970 roku. Dwie Amerykanki podróżujące rowerami po zakamarkach Argentyny zatrzymują się w malutkiej miejscowości - teoretycznie na jedną noc... Stephanie (Amber Heard) to opanowana blondynka, która przeżywa rozstanie z chłopakiem a Ellie (Odette Annable) to czerpiąca z życia garściami brunetka. Podczas wspólnego opalania panie kłócą się w wyniku czego Stephanie zostawia przyjaciółkę samą. Ta zaś zostaje porwana. Stephanie ma kilka godzin wyjaśnienie sprawy (nim zgodnie z tytułem "zapadnie ciemność"), mając do pomocy tylko całkowicie obojętnego lokalnego policjanta oraz tajemniczego mężczyznę o imieniu Michael, który wykazuje duże zaangażowania - ale nie wydaje się być godnym zaufania...
Film miał premierę na początku 2011 roku, stąd też był dla mnie pewnego rodzaju zaległością. Sięgnąłem po niego ze względu na Amber Heard, po to by sprawdzić jak ta urocza Teksanka prezentowała się cztery lata temu. Prezentowała się dobrze... "And Soon the Darkness" nieco gorzej. Na plus przemawiają bardzo ładne południowoamerykańskie plenery, na minus nieco słaba fabuła i płytka intryga. Ale obejrzeć się z pewnością da.
Ocena Civil.pl: 59%
Nicolas Cage jako Milton, człowiek który ucieka z piekła po to aby pomścić swoją córkę i uratować wnuczkę, porwaną przez niebezpieczną sektę. Tropem Miltona podąża piekielny "księgowy" (William Fichtner), którego zadaniem jest doprowadzenie uciekiniera z powrotem do piekielnych czeluści. Z kolei przygodnie poznana przez Miltona kelnerka (w tej roli niesamowita Amber Heard) towarzyszy mu w niebezpiecznej misji jako pasażerka. Film miał imponować efektami 3D, mając bardzo wysoki budżet (50 mln dolarów) zarobił niecałe 29 mln i okazał się finansową klapą. To co szokuje to wysokość budżetu, ponieważ film prezentuje się "tanio" (wyszedł do kin w lutym 2011 roku). efekty specjalne są przeciętne, plenery składające się z bezdroży też nie robią żadnego wrażenia. Ciężko zgadnąć na co poszły te grube miliony - choć na pewno Nicolas Cage i jego gaża stanowiła pokaźny wydatek.
W rolach drugoplanowych oglądamy Billy'ego Burke'a i Davida Morse'a. Największe wrażenie robi oczywiście jednak Amber Heard - co ciekawe aktorka ta występuje głównie w filmach akcji - dzięki czemu nie marnuje się w komediach romantycznych...
Ocena Civil.pl: 44%
Agent DEA - Phil Broke (w tej roli Jason Statham) pracujący jako wtyka w gangu motocyklowym zostaje zdekonspirowany. Aby przeżyć przenosi się ze swoją 10-letnią córką do małej mieściny w Luizjanie. Sielanka na nowych śmieciach nie trwa długo, ponieważ Broke podpada lokalnego bossowi narkotykowemu (w tej roli James Franco), jego siostrze (w tej roli Kate Bosworth) oraz jego dziewczynie (w tej roli Winona Ryder). Trójka złego na jednego - ale postacie grane przez Strathama zawsze mają pod górkę i ... zawsze sobie świetnie radzą.
Typowy film akcji, z dobrą obsadą, typowa dla Stathama produkcja jakich zaliczył już naprawdę wiele. Anglik świetnie się czuje w filmach akcji, choć powoli dobiega do pięćdziesiątki dalej na ekranie prezentuje się dosyć świeżo. Dodatkowo w "Homefront" oglądamy zawsze genialnego Jamesa Franco, choć tutaj aktor ten daje z siebie niewiele. Winona Ryder mimo 43 lat dalej prezentuje się atrakcyjnie. Kate Bosworth - niesamowicie szczupła aktorka, grająca tutaj uzależnioną od narkotyków nerwuskę wypada przyzwoicie. Całą produkcję wyprodukowano za 22 miliony dolarów. Kino akcji na przyzwoitym poziomie, aczkolwiek na pewno mocno wtórne.
Ocena Civil.pl: 63%