Netflix

Netflix to amerykański serwis typu VOD założony w 1997 roku w Kalifornii. Serwis słynie z wielu własnych produkcji, przede wszystkim seriali oraz w mniejszym stopniu także filmów. Dostęp do zasobów jest możliwy po wykupieniu jednego z kilku dostępnych abonamentów. Na naszym blogu recenzujemy produkcje rodzime serwisu.

Ocena: 75 Snowpiercer (Season: 1)

"Snowpiercer" to amerykański serial dystrybuowany przez Netflixa bazujący na filmie z 2013 roku o takim samym tytule. Produkcja przedstawia post-apokaliptyczną wizję świata, w której Ziemia uległa zamrożeniu i nie nadaje się do życia, a ocalali przemieszczają się po globie długim na 1001 wagonów pociągiem, zaprojektowanym przez Pana Wilforda. Pociąg składa się z czterech głównych klas: pierwszej, drugiej, trzeciej i tzw. ogona, zamieszkanego przez pasażerów na gapę, którzy są najgorzej traktowani i muszą znosić głód, upokorzenia, brak światła oraz masę innych niewygód. Jednym z mieszkańców tyłu pociągu jest Layton (Daveed Diggs), były policjant. Mężczyzna ten dostaje pewnego dnia polecenie rozwikłania serii zagadkowych morderstw dokonywanych w pociągu. Layton traktuje tę pracę jako okazję do zwiedzenia całego pociągu, co w przyszłości ma mu pomoc rozpętać rebelię, dzięki której uda się polepszyć los "ogona". Jedną z najważniejszych postaci w pociągu jest Melanie Cavill (Jennifer Connelly), na co dzień będąca szefową tzw. gościnności, czyli działu dbania o relacje pomiędzy pasażerami.

Serial spotkał się z dobrymi, lecz nierewelacyjnymi ocenami widzów (6.6/10 w serwisie IMDB). Pierwszy sezon składa się z 10 odcinków trwających około 50 minut, ciekawostką jest fakt, że Netflix nie opublikował wszystkich epizodów na raz i miały one premiery tydzień po tygodniu (poza przedostatnim i ostatnim, te wyszły tego samego dnia). Oglądając "Snowpiercera" miałem wrażenie, że produkcja ta jest bardzo nierówna, ponieważ niektóre odcinki zostały naprawdę nieźle pomyślane, a część nieco usypiała. Oceniając jednak całość, mam pozytywne wrażenia, bo serial posiada dobry klimat i ciekawą fabułę. Nie nadaje się dla widzów wrażliwych, bo zawiera dużo mocnych, brutalnych scen. Zapowiedziany został drugi sezon, który ma się ukazać za rok. Podsumowując: "Snowpiercer" to dobra wakacyjna propozycja giganta VOD.

Ocena Civil.pl: 75%

Ocena: 59 Anon

Brytyjska produkcja Netflixa. W przyszłości każdy człowiek ma wszczepiony implant, który rejestruje wydarzenia widziane oczami danej osoby. Powoduje to utratę prywatności oraz dostarcza użytkownikom usługi rozszerzonej rzeczywistości. Główny bohater to policjant Sal Frieland (Clive Owen) pracujący jako dochodzeniowiec. Pewnego dnia mija on na ulicy anonimową kobietę (Amanda Seyfried), której tożsamość nie jest zapisana w systemie, wkrótce ta anomalia zostaje powiązana z tajemniczymi morderstwami dokonywanymi przez hakera, podmieniającego widzenie swoich ofiar na swoje własne.

Świat przedstawiony w "Anon" jest dosyć oryginalny, bowiem mieszkańcy przyszłości poruszają się replikami klasycznych wozów, zaś w budynkach dominują wielkie puste przestrzenie. Niestety produkcja ta ma wiele wad, a najważniejsza z nich to żółwie tempo akcji i wolno rozwijająca się fabuła, przez co seans trwający niespełna 100 minut strasznie się "ciągnie". "Anon" otrzymał od widzów w serwisie IMDB ocenę 6.1/10, ale tylko 37% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. Szkoda trochę zmarnowanego potencjału, bowiem scenarzyści mogli skonstruować nieco żywszą i bardziej wciągająca intrygę. Ciekawa jest za to obsada: Clive Owen to gwiazdor kina akcji, tym razem osadzony w nieco bardziej statycznej, mniej widowiskowej roli, jednak jego postać została zagrana bardzo ciekawie, podobnie dobrze zagrała Amanda Seyfried. Film utrzymany jest w klimacie "Black Mirror", prezentując ciemne strony futurystycznej technologii, jednak o ile historie w "Czarnym Lustrze" na ogół wbijają w fotel, tak "Anon" raczej usypia zamiast elektryzować.

Ocena Civil.pl: 59%

Ocena: 48 The Wrong Missy

Najnowsza komedia Netflixa opiera się na bardzo nieskomplikowanej fabule. Wicedyrektor w jednej z korporacji finansowej, Tim Morris (David Spade) próbuje zabrać na wyjazd integracyjny na Hawaje niedawną poznaną kobietę o imieniu Missy. W wyniku błędu podczas wyboru kontaktu do smsowania, zaprasza jednak na wyjazd inną Missy (Lauren Lapkus), którą jakiś czas wcześniej poznał podczas randki w ciemno. Tytułowa "niewłaściwa" Missy to kobieta niesamowicie zwariowana, mającą w głowie tysiące głupich pomysłów. Tim Morris, który podczas wyjazdu integracyjnego planował urabiać swojego nowego szefa (w tej roli Geoff Pierson), będzie musiał ujarzmić niecodzienną partnerkę.

Film został zrobiony wg starego sprawdzonego wzorca tego typu komedii romantycznych, ale Netflix dodał do tego filmu trochę absurdalnego humoru. Lauren Lapkus w roli totalnej wariatki wypadła dobrze, jednakże jej postać (jak zresztą chyba wszystkie inne) została totalnie przerysowana. W "The Wrong Missy" oglądamy np. wszędobylskiego szefa HR, kontrolującego życie prywatne pracowników (w tej roli Nick Swardson) czy Jacka Winstone'a, szefa korporacji wpisującego się w rolę typowego buca. David Spade, wcielający się w postać głównego bohatera, raczej nie daje po sobie poznać, że jest stand-uperem i specjalistą od komedii, jego postać po prostu niezbyt bawi. Nie da się ukryć, że ten film Netflix traktuje jako zapychacz oferty, lekka, zwariowana komedyjka na arcy przeciętnym poziomie, nie wyróżniająca się niczym pozytywnym.

Ocena Civil.pl: 48%

Ocena: 39 Dangerous Lies (Niebezpieczne kłamstwa)

Katie (Camila Mendes) i Adam (Jessie T. Usher) to młode małżeństwo, pracujące u bogatego, samotnego pana o imieniu Leonard (Elliott Gould). Kobieta zajmuje się opieką, zaś Adam pracuje jako ogrodnik. Pewnego dnia podopieczny Katie umiera, zaś ona odziedzicza po nim ogromny dom. Szczęście z powodu spadku szybko mija, kiedy na jaw wychodzą kolejne sekrety związane z nieruchomością. W rolach drugoplanowych występują między innymi: Cam Gigandet i Jamie Chung.

Produkcja Netflixa zadebiutowała na platformie 30 kwietnia 2020 roku. Nie znalazłem informacji odnośnie budżetu tego filmu, ale podejrzewam że był nader skromny. "Dangerous Lies" otrzymało słabe oceny od widzów (5.2/10 w serwisie IMDB) i takie sobie od krytyków (51% recenzji w serwisie Rotten Tomatoes było pozytywnych). Moim zdaniem ten thriller, nawet rozpatrywany w kategorii "zapychacza oferty" giganta VOD, należy ocenić jako słaby. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na kiepski scenariusz, wymyślona intryga raczej usypia niż elektryzuje widza. Sądząc po tytule tej produkcji spodziewałem się głębokiego thrillera z wieloma zwrotami akcji a nic takiego nie miało miejsca. Netflix w roli głównej obsadził młodą aktorkę, Camilę Mendes, znaną z serialu "Riverdale" (również produkcji Netflixa). Mendes stworzyła w tym filmie bardzo bladą, bezbarwną postać, a partnerujący jej Jessie T. Usher wypadł podobnie słabo. W rezultacie "Dangerous Lies" to kiepsko zagrany, niewciągający, niskobudżetowy thriller. Ciężko znaleźć mi jakąkolwiek zaletę tego filmu, oby kolejne thrillery Netflixa były lepsze niż ten.

Ocena Civil.pl: 39%

Ocena: 90 Ozark (Season: 3)

Najnowszy, trzeci sezon serialu Ozark zadebiutował na platformie Netflix pod koniec marca 2020 roku. Sezon kontynuuje wątki rozpoczęte w poprzedniej części. Marty (Jason Bateman) i Wendy (Laura Linney) piorą pieniądze w nabytym rzecznym kasynie dla meksykańskiego kartelu. W tym sezonie bliżej jednak współpracują z Helen (Janet McTeer), prawniczką kartelu, która na lato przenosi się wraz ze swoją córką do Missouri by na miejscu przypilnować "interesów". Trzeci sezon wprowadza nowe postacie: Bena Davisa (brata Wendy, granego przez Toma Pelphreya) oraz Omara Navarro, meksykańskiego bossa kartelu (gra go Felix Solis). Julia Garner dalej w fantastyczny sposób wciela się w rolę Ruth Langmore. Rozbudowano także role dzieci głównych bohaterów.

Podobnie jak poprzednio, sezon trzeci składa się z 10 odcinków, które trwają około godziny a w krótkim intro przestawione są piktogramy najważniejszych wydarzeń każdego z nich. Serial zawsze był świetny, ale trzeci sezon wprowadza jeszcze wyższy poziom. Niektóre odcinki mają rekordowe noty w serwisie IMDB (nawet w okolicach 9.5/10) i są po prostu genialne. Doskonały klimat oraz gra aktorska to znaki rozpoznawcze "Ozark", do tego dochodzi bardzo ciekawa fabuła osadzona w świecie pozbawionym zasad i skrupułów. Bez wątpienia scenarzyści mieli świetne pomysły na trzeci sezon, dobrym posunięciem było także wprowadzenie nowych postaci. Ciężko wskazać na jakiekolwiek wady najnowszego sezonu, po prostu ich nie ma, historia wciąga do tego stopnia, że każdy kolejny odcinek przemija niezauważenie. "Ozark" to obecnie jedna z najmocniejszych pozycji serialowych w portfolio Netflixa, oby kolejny sezon utrzymał ten niesamowicie wysoki poziom.

Ocena Civil.pl: 90%