The Drop
Solidny kryminał na podstawie powieści Dennisa Lehane pod tym samym tytułem, aczkolwiek sam scenariusz bazuje też na wydanej w 2009 roku krótkiej historii: "Animcal Rescue", również autorstwa D. Lehane. Bob Saginowski (Tom Hardy) pracuje jako barman, w restauracji "Cousin Marv's". Marv (James Gandolfini) przed laty przekazał prawa do knajpy czeczeńskim gangsterom. Knajpa służy gangsterom jako tytułowy "drop" czy zrzutnia na nielegalne dochody. Nie chcąc za dużo zdradzać fabuły, wprowadzę jeszcze tylko postać Nadii, graną przez Noomi Rapace. Nadia zostaje przypadkowo poznana przez Boba, który znajduje w jej koszu na śmieci porzuconego szczeniaka Pitbulla.
Nowojorski klimat "The Drop", solidny scenariusz, dobrzy aktorzy, wszystko to przełożyło się na bardzo dobrą ocenę tego filmu. Otrzymał on aż 89% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. James Gandolfini zagrał w w tym filmie po raz ostatni w życiu, ponieważ aktor zmarł w czerwcu 2013 roku w Rzymie z powodu ataku serca. "The Drop" to moim zdaniem bardzo ciekawa pozycja, obowiązkowa dla fanów kryminałów.
Ocena Civil.pl: 75%
Gone Girl
"Gone Girl" powstał na podstawie powieści Gillian Flynn, młodej (ledwie 43-letniej) pisarki, która na swoim koncie ma już wiele nagród i wyróżnień. Za reżyserię filmu wziął się David Fincher, producent świetnego serialu "House of Cards". W rolach głównych występuje Ben Affleck jako Nick Dunne oraz Rosamund Pike jako Amy Dunne. W rolach drugoplanowych oglądamy Neila Patricka Harrisa, Carrie Coon oraz Tylera Perry. Na dalekim planie pojawią się: Missi Pyle, Emily Ratajkowski oraz Sela Ward.
Nick Dunne to bezrobotny pisarz, który wraz z żoną Amy przeprowadza się na prowincję z Nowego Jorku, po to by towarzyszyć umierającej matce i poprowadzić wraz z siostrą bar. Jego żona Amy to kobieta tzw. dużego formatu, bardzo skomplikowana, niesamowicie inteligentna. Pewnego poranka Amy znika w bardzo dziwnych okolicznościach, lokalna społeczność rozpoczyna akcje poszukiwawczą a policja robi wszystkie by wyjaśnić sprawę zaginięcia. Znalezione przez policję dowody będą świadczyć o to, iż Amy została zamordowana przez swojego męża a sprawa trafi na czołówki gazet i programów telewizyjnych w całych Stanach.
"Gone Girl" to film "prawie" Oscarowy, wg bukmacherów zarówno Affleck jak i Pike mają iluzoryczne szanse na statuetki za rolę męską i żeńską. Rosamund Pike to aktorka brytyjska, urodzona w Londynie, znana jednak z bardzo wielu amerykańskich produkcji. W "Gone Girl" gra niesamowitą postać. Nie jestem za to fanem Bena Afflecka i chyba przez to, aktor ten według mnie wypadł w tym filmie jak zwykle czy bez wyrazu. Podobnie zresztą jak Neil Patrick Harris. Dobrze za to zaprezentował się Tyler Perry w roli ambitnego prawnika. "Gone Girl" to film wybitny, z bardzo wysoką oceną widzów i krytyków. To thriller najwyżej próby, obowiązkowy na liście każdego miłośnika kina.
Ocena Civil.pl: 80%
The Mule
"The Mule" czyli tytułowy muł to Ray Jenkins, Australijczyk który dał się namówić do tego by przeszmuglować w żołądku heroinę z Tajlandii do ojczyzny. Rzecz ma miejsce w latach 80, stąd też złapany na lotnisku Ray zostaje wzięty w areszt domowy do motelu, podczas którego ma się wypróżnić i dostarczyć tym samym obciążające go dowody wprost z własnego żołądka. Pieczę nad Rayem przejmują agenci federalni, w tym sadystyczny detektyw Tom Croft (Hugo Weaving). Po stronie Raya opowiada się za to młoda prawniczka Jasmine (urodziwa Georgina Haig). Może to wydać się niemożliwe, ale ten film jest właśnie o tym, czy tytułowy muł wytrzyma kilka dni bez ... defekacji. A ma sporą motywację, ponieważ mafia która wplątała go w tę sytuację atakuje jego rodzinę a także osacza go w motelu, w którym jest przetrzymany.
"The Mule" to film niewątpliwie obrzydliwy, który mieszka kilka gatunków. Australijczycy lubią jeździć po bandzie i dostarczać widzom scen, o których ci nawet nie mogli pomyśleć, że kiedykolwiek powstaną. Kinematografia nawet ma to określenie: "bizzare" czyli dziwaczne. Tak, żyjemy w czasach, w których w zasadzie prawie każdy motyw został już wyeksploatowany i czas sięgać po historie niesamowite. Jeżeli ktoś lubi ekstremalne motywy z nutką australijskiego poczucia humoru to na pewno spodoba mu się ten film...
Ocena Civil.pl: 59%
The Wolf of Wall Street
Leonarda DiCaprio to aktor wybitny, grający rzadko, ale za to tak, że zawsze zapada w pamięć. W "The Wolf of Wall Street" Martina Scorsese'a Leo wciela się w postać Jordana Belforta - maklera giełdowego, który przeżył tzw. American Dream czyli od zera wspiął się na wyżyny bogactwa (oczywiście za pewną cenę). Jordan Belfort obecnie pracuje jako motive speaker (motywator), wydał również książkę, na kanwie której powstał ten film. Ciekawostką jet również fakt, iż Belfort pojawia się w filmie o sobie, gra malutki epizodzik w końcowej scenie "Wilka z Wallstreet". Życiorys Belforta porywa, nie tylko dlatego iż ten urodzony w Nowym Jorku makler do wszystkiego doszedł sam, bardziej dlatego iż zapłacił wysoką cenę za bycie na szczycie, spadł z niego, a mimo to udało mu się wyprostować swoje życie.
Leonardo, pomimo iż po raz kolejny w życiu rozminął się z Oscarem, zagrał niesamowicie: kreując postać obrzydliwie bogatego, uzależnionego od leków, narkotyków, seksu i alkoholu maklera. Akompaniował mu znany z komedyjek Jonah Hill (jako Donnie Azoff), tym razem wspinający się na wyżyny swojego kunsztu (za co dostał nominację do Oscara). Główną rolę żeńską zagrałą Margot Robbie (jako żona Belforta - Naomi) - młoda Australijka, obdarzona oryginalną urodą. W trzecim rzędzie pojawiają się: Matthew McConaughey (zagrał malutki epizod, ale za to w jakim stylu!), Kyle Chandler (znany bardziej jako Gary z serialu "Early Edition" czyli "Zdarzyło się jutro"), Jon Bernthal (znany z "The Walking Dead") oraz Cristin Milioti (znana z "How I met Your Mother).
Film trwa trzy godziny, kosztował 100 mln dolarów, zwrócił się zarabiając prawie 400. Zdobył pięć nominacji do Oscara i ... żadnej statuetki. Pomimo jednak braku Nagrody Akademii - "The Wolf of Wall Street" to pozycja typu "must seen", która każdy miłośnik kina musi zaliczyć.
Ocena Civil.pl: 81%
Flight
Denzel Washington w roli pilota samolotowego Whipa Whitakera, któremu udaje się cudem wylądować uszkodzoną maszyną i ocalić prawie wszystkich pasażerów. Whip staje się bohaterem, ale na jaw wychodzi fakt, iż prowadząc samolot był pod wpływem alkoholu - co jednak w żaden sposób nie przeszkodziło mu wykonać niemożliwego lądowania, którego nie potrafił powtórzyć żaden z pilotów w warunkach laboratoryjnych. Whip leciał samolotem będąc pijanym z powodu choroby alkoholowej, z którą się zmaga i z którą nie może sobie poradzić. Wkrótce po wypadku główny bohater poznaje narkomankę o imieniu Nicole (Kelly Reilly), pragnącą wygrać ze swoim nałogiem. Po wypadku Whip dostaje adwokata oraz pomoc związku lotniczego - aby oczyścić się z podejrzeń (pilotowania pod wpływem) i wrócić do pracy - musi być trzeźwym oraz kłamać na temat swojego problemu alkoholowego. Whip wpada w błędne koło - z jednej strony chce uniknąć więzienia i się wybielić, z drugiej nie potrafi sobie poradzić ze swoim problemem alkoholowym, im bardziej kłamie na temat wypadku, tym więcej pije.
Film ten, plasujący się pomiędzy dramatem i thrillerem ukazuje dosyć ciekawą historię pilota - fatalisty. Alkoholika i narkomana. Whip jest rozwiedziony a jego syn nie chce go znać. Aby to wszystko odwrócić - główny bohater musi odstawić alkohol i narkotyki oraz trzymać się uparcie wersji, iż podczas lotu był trzeźwy oraz że nie ma problemu z alkoholem.
Budżet "The Flight" to około 31 mln dolarów, zwrot z inwestycji to ponad 160 mln + dwie nominacje do Oscara, dla D. Washingtona za główną rolę męską oraz dla scenarzysty Johna Gatinsa. Produkcja trwa prawie 2.5 godziny, ale akcja i fabuła wciąga na tyle, że czas ten mija niepostrzeżenie. Polecam.
Ocena Civil.pl: 80%