Brahms: The Boy II
Sequel wydanego w 2016 roku filmu. Liza (Katie Holmes) i jej małoletni syn Jude zostają zaatakowani w ich domu przez włamywaczy. W wyniku traumy chłopiec przestaje mówić a jego rodzice chcąc zapewnić mu spokój, przenoszą się na wieś do pensjonatu nieopodal rezydencji z pierwszej części filmu. Na miejscu Jude znajduje lalkę Brahmsa, którą postanawia zatrzymać.
Produkcja dostała kiepskie oceny od widzów: 4.7/10 w serwisie IMDb i fatalne od profesjonalnych krytyków, zaledwie 11% recenzji zagregowanych w Rotten Tomatoes było pozytywnych. Za sequel odpowiadają Ci sami ludzie co za jedynkę, zarówno pierwszą i drugą część reżyserował William Brent Bell a scenariusz do obu części jest autorstwa Staceya Meneara. Identyczny był także budżet: wynoszący 10 mln dolarów. Co więc mogło pójść nie tak? Dwójka to typowe "odcinanie kuponów, pierwsza część zarobiła ponad 64 mln dolarów, sequel nieco ponad 20 mln. W kwestii obsady, wystarczy tylko wspomnieć, że Katie Holmes "dostała" za rolę w tym filmie nominację do "Złotej Maliny". Niestety, zarówno niskie oceny jak i nominacja do mało prestiżowej Maliny są w tym przypadku w pełni zasłużone. "Brahms: The Boy II" to film nudny, bez klimatu, nijak nie mający się do pierwowzoru. To produkcja po prostu zrobiona na siłę, aby za wszelką cenę "zarobić". Często się zdarza, że sequele są gorsze niż oryginalne części, ale tym razem to już duża przesada. Nawet koneserzy horrorów powinni trzymać się od tego filmu z daleka. Niemniej jeżeli ktoś mimo wszystko chce to "dzieło" obejrzeć, to dostępne jest w ramach abonamentu Amazon Prime Video.
Ocena Civil.pl: 29%
Goodnight Mommy (Dobranoc, mamusiu)
Dwójka chłopców, braci bliźniaków (Elias i Lukas, grani przez braci Crovettich) odwiedza matkę w jej domu (w roli Matki – Naomi Watts). Kobieta ma zabandażowaną twarz a jej zachowanie wydaje się być dziwne i wrogie. Z biegiem czasu, chłopcy zaczynają podejrzewać, że kobieta ukrywającą się za bandażami nie jest ich rodzicielką a prawdziwa matka znajduje się w niebezpieczeństwie.
Film Amazon Prime Video zadebiutował 16 września 2022, podobnie jak w ubiegłych latach gigant VOD wypuścił kilka horrorów własnej produkcji w związku ze zbliżających się świętem Halloween. "Goodnight Mommy" niezbyt spodobał się widzom, którzy ocenili go na 5.6/10 w IMDb oraz jeszcze mniej krytykom (ledwie 37% pozytywnych ocen zagregowanych w Rotten Tomatoes). Czy jest faktycznie aż tak źle? Moim zdaniem nie. Ten horror z elementami dramatu psychologicznego rozpisany na ledwie kilka ról to solidna pozycja, będąca zarazem remakiem austriackiej produkcji z 2014 roku. Podobał mi się klimat tej produkcji, budowanie napięcia oraz gra aktorska Naomi Watts. Moim zdaniem to dosyć dobra pozycja na mapie tegorocznych "Halloweenowych" filmów, zrobiona w stylu Amazona czyli profesjonalnie. Ciekawostką może być też fakt, że austriacki "oryginał" czyli "Ich seh, Ich seh" został oceniony wyżej niż amerykański remake. Czy słusznie? Niestety nie wiem, bo go nie widziałem, ale być może nadrobię to w najbliższym czasie.
Ocena Civil.pl: 65%
The Humans (Ludzie)
"The Humans" to ekranizacja sztuki autorstwa Stephena Karama, który zajął się także scenariuszem i reżyserem tego filmu. Akcja ma miejsce podczas Święta Dziękczynienia, podczas którego zbiera się rodzina Blake'ów, podczas odwiedzin u córki w jej nowo zakupionym mieszkaniu. Mieszkanie Brigid (Beanie Feldstein) i jej partnera Richarda (Steven Yeun) zlokalizowane jest w pobliżu zburzonego kompleksu World Trade Center, zaś sam stan lokum i budynku pozostawiają dużo do życzenia, co nie umyka uwadze pochodzących z mniejszej miejscowości rodzicom: Erikowi (Richard Jenkins) oraz Deirdre (Jayne Houdyshell). Na imprezie gości także siostra Brigid – Aimee (Amy Schumer) oraz schorowana i splątana seniorka rodu nazywana "Momo" (June Squibb). Ten dramat psychologiczny z elementami horroru rozgrywa się podczas jednego wieczora.
Film bardzo spodobał się krytykom, bo na 137 recenzji zagregowanych w Rotten Tomatoes aż 93% było pozytywnych. Nieco gorzej zareagowali widzowie, oceniając w IMDb tylko na 6.2/10. Moim zdaniem ten ambitny i ciekawie zrobiony film (w gwiazdorskiej obsadzie) został zbyt surowo potraktowany przez publiczność. Stephen Karam miał ciekawy pomysł na swoją sztukę i dobrze poszło mu pisanie scenariusza do filmu, jak również reżyseria. Wszystko złożyło się na kawał dobrego, ambitnego kina, poruszającego współczesne (i przyziemne) problemy tytułowym "ludzi". Produkcję można obecnie obejrzeć w ramach abonamentu HBO Max i moim zdaniem warto to zrobić.
Ocena Civil.pl: 75%
Girl on the Third Floor (Dziewczyna z trzeciego piętra)
Don Koch (w tej roli Phil "CM Punk" Brooks), mężczyzna z Chicago, z kryminalną przeszłością, postanawia się ustatkować i osiedlić wraz z ciężarną Liz (Trieste Kelly Dunn) na przedmieściach w starym domu (wymagającym remontu). Posiadłość skrywa jednak swoje tajemnice, które dają się we znaki nowym lokatorom.
Fabuła filmu bardzo przypomina pierwszy sezon "American Horror Story" (z 2011 roku). Zbliżony jest także klimat, bardzo nawiązujący do serialu sprzed 11 lat. Co ciekawe "Girl on the Third Floor" został doceniony przez krytyków, na 38 recenzji zagregowanych w Rotten Tomatoes aż 84 jest pozytywnych, nie pokrywa się to jednak wcale z werdyktem widzów, w IMDb film posiada bardzo skromną ocenę 4.7/10 przy około 10 tysiącach głosów. Rzadko się zdarza taka rozbieżność, jednak z punktu widzenia przeciętnego widza produkcja ta może być zbyt niszowa by trafić w masowe gusta. Niszowa, ponieważ wątek nawiedzonego domu w nietypowym ujęciu nie do końca sprawdził się także w serii "American Horror Story", bo o ile bardzo wiele sezonów tego serialu zyskało miano niemalże kultowych, jak choćby drugi pt. "Asylum", to właśnie ten pierwszy pt. "Murder House" był oceniany nieco bardziej krytycznie. W "Girl on the Third Floor" główną rolę gra zawodowy wrestler o pseudonimie "CM Punk" i radzi sobie całkiem nieźle. Co jednak nie zmienia faktu, że film celuje w zbyt koneserskie gusta by się przebić. Produkcję można obecnie obejrzeć w ramach Amazon Prime Video. Czy warto? Moim zdaniem każdy powinien sobie wyrobić własną opinię, o ile lubi horrory.
Ocena Civil.pl: 65%
Small World
"Small World" to kolejny film Patryka Vegi (w roli reżysera i współscenarzysty) z gatunków kryminałów. W 2004 roku ma miejsce porwanie w Polsce małej dziewczynki, która następnie wywieziona zostaje do Rosji przez mafię. Świadek tych wydarzeń, policjant Robert Goc (Piotr Adamczyk) przez kolejne lata próbuje odnaleźć porwaną, odwiedzając kolejne kraje, gdzie wiedzie trop, jednocześnie natrafiając na międzynarodową szajkę pedofilii.
Produkcja dostała przeciętne oceny od widzów: 5.5/10 w serwisie IMDb oraz 5.4/10 w polskim Filmwebie (nota za ponad 10 tysięcy ocen). Vega po raz kolejny stara się zrobić efektowne kino, oparte na zachodnich schematach, jednocześnie dodając do swojej produkcji masę kontrowersyjnych scen, aby o filmie "się mówiło". Efekt niestety jest moim zdaniem daleki od oczekiwań, bo trwająca prawie 2 godziny produkcja daleka jest od zaangażowania widza a opowiedziana historia niesamowicie naciągana. Piotr Adamczyk w roli zdesperowanego gliniarza nie wypada zbyt przekonująco, a pozostała obsada sprawia wrażenie mocno przypadkowej. W rezultacie powstał kolejny bardzo przeciętny film pogranicza kina kryminalnego i akcji. Kryminału w nim jednak mało, akcji tym bardziej, sporo natomiast typowych dla Vegi ostrych i mocnych scen. Tylko samo szokowanie to za mało. "Small World" jak i kilka innych produkcji Vegi można obecnie obejrzeć na Amazon Prime Video.
Ocena Civil.pl: 53%