dramat

Poniżej znajdują się filmy i seriale powiązane z tagiem: dramat

Ocena: 25 Force of Nature (Zabójczy żywioł)

Film akcji z 2020 roku z udziałem Emile Hirsch'a, Mela Gibsona i Kate Bosworth. Cardillo (Hirsch) to policjant przeniesiony z Nowego Jorku do Portoryko (autonomiczne terytorium zależne od USA, którego mieszkańcy są obywatelami USA) po tym jak podczas nieudanej interwencji doprowadza do tragedii. W Portoryko policjant dostaje zadanie ewakuacji mieszkańców przed zbliżającym się huraganem piątej kategorii, do tej pracy zostaje także przydzielona także młoda i ambitna policjantka o imieniu Jess (Stephanie Cayo). Wspólnie z Cardillo dociera ona do apartamentowca, gdzie pewien starszy mężczyzna oraz emerytowany policjant (w tej roli Mel Gibson) odmawiają przymusowej ewakuacji. Rayem (Gibson) opiekuje się jego córka Troy (Kate Bosworth). Dywagacje o idei ewakuacji przerywa najazd gangsterów, pod wodzą brutalnego Johna (o jakże wyszukanym pseudonimie: Jan Chrzciciel) granego przez Davida Zayasa. John szturmuje apartamentowiec sądząc że znajdzie cenne obrazy. Dalej wydarzenia są już łatwe do przewidzenia, "dobrzy" będą walczyć ze złymi podczas "sztormowej" pogody.

Choć "Force of Nature" posiada znaną obsadę i został wyprodukowany za 23 mln dolarów, to jest to jeden z najgorszych filmów jakie miałem nieprzyjemność oglądać w ostatnich latach. Produkcja otrzymała kiepskie oceny od widzów (4.5/10) oraz zaledwie 9% pozytywnych opinii w Rotten Tomatoes (na 35 recenzji). Co w takiej produkcji robi Mel Gibson, Emile Hirsch i Kate Bosworth? Ciężko powiedzieć, bo zdjęcia miały miejsce w połowie 2019 roku a więc na długo przed rozpoczęciem się pandemii, a więc odpada wymówka, że aktorzy szukają zajęcia "w ciężkich czasach". Akcja "Force of Nature" ma miejsce w jednym budynku, składającym się z kilkudziesięciu pokoi, przez film stwarza wrażenie produkcji kina akcji klasy D (gdzie np. całość wydarzeń ma miejsce w opuszczonym magazynie). Do tego wszystkiego dochodzi kuriozalna fabuła i bardzo słabej jakości sceny akcji. Jest tylko, jeden malutki plus, udział Stephanie Cayo. Jest to peruwiańska aktorka, która wcześniej grywała w latynoskich operach mydlanych i została dostrzeżona przez amerykańskich twórców filmowych. Na pewno jednak udział w "Force of Nature" nie będzie stanowił chluby w jej CV. Obecnie ten film można zobaczyć na Canal+, ale naprawdę nie warto tego robić.

Ocena Civil.pl: 25%

Ocena: 50 The Kitchen (Królowe zbrodni)

Akcja filmu rozpoczyna się w roku 1978 i ma miejsce w nowojorskiej dzielnicy Hell's Kitchen zamieszkałej przez Irlandczyków. Trzy główne bohaterki: Kathy (Melissa McCarthy), Ruby (Tiffany Haddish) i Claire (Elisabeth Moss) pozostają na trzy lata same, po tym jak ich mężowie zostają skazani na więzienie za nieudany napad na sklep. Kobietami finansowo opiekuje się mafia irlandzka, jednak wypłacane przez nich pieniądze nie wystarczają na podstawowe potrzeby. W obliczu niestabilnej sytuacji, bohaterki postanawiają działać i zaoferować lepszą niż dotychczas "płatną ochronę" lokalnym przedsiębiorcom z Hell's Kitchen. Pogrążając się w kryminalnym świecie, Kathy, Ruby i Claire szybko zamieniają się w bezwzględne gangsterki i wywołują spiralę przemocy.

Film okazał się finansową klapą, bo mając budżet 38 mln dolarów, zarobił tylko 16 mln. Otrzymał przeciętne oceny od widzów (5.5/10 w IMDB) oraz bardzo słabe od krytyków, na aż 225 recenzji zebranych w Rotten Tomatoes tylko 24% z nich było pozytywnych. Kilka słów o obsadzie: Melissa McCarthy i Tiffany Haddish to aktorki w zasadzie kojarzące się tylko i wyłącznie z komediami, tym razem przyszło im zagrać role w gangsterskim dramacie. Czy to był dobry pomysł? Moim zdaniem co najmniej ryzykowny. Twórcy "The Kitchen" chcieli zrobić ostry film, brutalny film i trochę nie potrafili zdecydować się co do poziomu tej "ostrości", bowiem najbardziej kuriozalne, wręcz wyjęte z filmów Tarantino sceny (np. krojenie zwłok w wannie) zostały ocenzurowane. Po co więc decydować się na takie motywy, jeżeli się nie ma odwagi pójść za ciosem? Próbowano w dobry sposób oddać realia lat 70-tych i to się udało (mając dosyć duży budżet dało się to wykonać), jednak "The Kitchen" nieco usypia widza, brakuje emocji, lepszej gry aktorskiej, zamiast tego mamy niezliczoną ilość scen zabójstw, pogrzebów i naprawdę kiepski fabularny twist. Produkcja ta to bardzo przeciętny, by nie powiedzieć słaby kryminał, ale jeżeli ktoś ma ochotę sam się o tym przekonać, to "The Kitchen" można obecnie obejrzeć np. na HBO GO.

Ocena Civil.pl: 50%

Ocena: 78 Oleg

Łotewski dramat z 2019 roku (z udziałem polskich aktorów) debiutujący na festiwalu Cannes. Młody rzeźnik, rosyjskojęzyczny Łotysz o imieniu Oleg (Valentin Novopolskij) postanawia odmienić swoje życie i wyjeżdża w celach zarobkowych do Brukseli. Na miejscu dostaje pozwolenie na pracę w rzeźni i mieszkając z rodakami nie narzeka na swój byt. Do czasu aż zostaje oskarżony przez pewnego Polaka o spowodowanie wypadku w pracy a następnie zwolniony w trybie natychmiastowym. Do pozostawionego bez zajęcia i perspektyw Łotysza zgłasza się para Polaków: Andrzej (Dawid Ogrodnik) i Małgosia (Anna Próchniak). Proponują oni Olegowi pracę oraz pokój w domu wielorodzinnym (zamieszkanego przez polskich robotników). Wkrótce okazuje się, że Andrzej jest niesłowny i nieobliczalny a życie młodego Łotysza zamienia się w piekło.

Ten ambitny dramat zebrał bardzo dobre oceny od krytyków i widzów. Stanowi ciekawe spojrzenie na współczesną zarobkową emigrację mieszkańców wschodniej Europy, próbujących stanąć na nogi w krajach zachodnich. Oleg to bardzo pozytywny człowiek, uczciwy, pragnący (nie wadząc nikomu) wziąć los w swoje ręce, jednak zderzając się z rzeczywistością staje się bezsilny. Postać Andrzeja (choć mocno przerysowana) stanowi książkowy przykład zagrożenia dla osób pragnących rozpocząć nowe życie na zachodzie. Anna Próchniak zaś stanowi miły dodatek do obsady tego filmu. Nie sposób jednak nie docenić roli tytułowego Olega, granego przez Valentina Novopolskija. Kreowana przez niego postać prezentuje się niesamowicie autentycznie. Film choć trwa około 108 minut bardzo wciąga i naprawdę warto go obejrzeć. Obecnie jest w ofercie np. HBO GO.

Ocena Civil.pl: 78%

Ocena: 73 The Lodge (Domek w górach)

Richard Hall (Richard Armitage) to mężczyzna w średnim wieku, który pomimo posiadania dwójki dzieci, postanawia porzucić swoją dotychczasową żonę Laurę (Alicia Silverstone) i "wymienić ją" na młodą kobietę o imieniu Grace (Riley Keough). Laura nie mogąc znieść upokorzenia, popełnia samobójstwo, powodując traumę u swoich małoletnich dzieci. Mija sześć miesięcy, Richard pomimo dramatu, nie rezygnuje ze związku z Grace, mało tego, zmusza swoje dzieci: Mię i Aidena do spędzenia Świąt Bożego Narodzenia w rodzinnym domku w lesie wraz z przyszłą macochą. "Głowa rodziny" zamierza po dowiezieniu wszystkich na miejsce, opuścić domek, zostawiając swoje pociechy z macochą.

"The Lodge" dostał w miarę dobre oceny od widzów (6/10 w IMDB) oraz sporo lepsze od krytyków (74% pozytywnych opinii w Rotten Tomatoes). Na wstępie trzeba powiedzieć, że to produkcja bardzo ciężka i mroczna, dedykowana koneserom mocnego kina. Twórcy postarali się o oddanie klimatu, akcja ma miejsce w mrocznym domku, położonym na skraju polany. Nie brakuje także emocji i co najważniejsze, pomysłu na scenariusz (napisanego przez austriacki duet: Veronikę Franz i Severina Fiala, mających na koncie scenariusz do filmu nominowanego do Oscara, w pracy nad scenariuszem brał udział także Sergio Casci). Plusem tego filmu jest niewątpliwie potężna dawka emocji i ciekawa obsada. Riley Keough to młoda aktorka występująca głównie w horrorach i thrillerach, "The Lodge" to także okazja do przypomnienia sobie o Alicii Silverstone (aktorki popularnej kilkanaście lat temu i nominowanej między innymi do Złotego Globa). Obecnie film można obejrzeć np. na HBO GO. Czy warto? Tak, jeżeli lubi się mocne kino.

Ocena Civil.pl: 73%

Ocena: 61 The Lie (Kłamstwo)

"The Lie" to kanadyjska produkcja dystrybuowana przez Amazon Studios. Film po raz pierwszy został pokazany podczas Toronto International Film Festival w 2018 roku, ale szeroka premiera miała miejsce 6 października 2020 roku na platformie Amazon Prime. "The Lie" to produkcja z pogranicza dramatu, thrilleru i horroru, mająca miejsce w zimowym plenerze Kanady. Kayla to 15-latka wychowywana na przemian przez matkę Rebeccę (Mireille Enos) i ojca o imieniu Jay (Peter Sarsgaard) będących po rozwodzie i próbujących układać sobie życie z innymi partnerami. Jay odwożąc córkę na obóz, zabiera po drodze jej koleżankę Britney. W czasie podróży, dziewczyny proszą o zatrzymanie auta i udają się "za potrzebą" wgłąb lasu. Po kilku chwilach, ojciec zaniepokojony nieobecnością córki, odnajduje ją na moście. Kayla oświadcza mu, że właśnie zabiła swoją koleżankę, spychając ją do lodowatego, rwącego potoku. Zdruzgotany Jay nie odnajduje ciała ofiary, ale postanawia zatuszować sprawę, by jego córka nie poniosła konsekwencji. Wspólnie ze swoją byłą żoną, Rebeccą, rozpoczynają ryzykowną grę pełną kłamstw i manipulacji aby uchronić jedyną córkę przed konsekwencjami.

Produkcja Amazona zebrała słabe oceny od widzów i krytyków i jasno trzeba sobie powiedzieć, że nie jest to wybitny film. Daleko mu jednak do "kanadyjskiego standardu" thrillera telewizyjnego. "The Lie" posiada kilka atutów, przede wszystkim dobrą obsadę: Mireille Enos i Peter Sarsgaard tworzą na ekranie zgrany duet a tworzone przez nich postacie są pełne emocji. Niestety są też wady, przede wszystkim miejscami naciągana fabuła, film ten nie trzyma widza mocno w napięciu i po pewnym czasie zaczyna delikatnie nużyć. Mimo to, "The Lie" warto obejrzeć, szczególnie jeżeli ktoś uważa się za miłośnika thrillerów.

Ocena Civil.pl: 61%