horror

Dobry horror to taki, który nie tylko potrafi przestraszyć, ale przede wszystkim potrafiący utrzymać widza w napięciu. Recenzje horrorów to odpowiedź na pytanie czy dany film został zrobiony z pomysłem oraz czy twórcom nie zabrakło weny, zarówno podczas pisania scenariusza jak i kręcenia scen.

Ocena: 35 Time Cut (Przeciąć czas)

W 2023 roku (premiera miała miejsce w październiku) powstała produkcja własna Amazona pt. "Totally Killer" – "młodzieżowy" horror (slasher) z motywem podróży w czasie. W 2024 roku (premiera także w październiku) Netflix stworzył film pt. "Time Cut", będący ... "młodzieżowym" horrorem (slasherem) z motywem podróży ... w czasie. Lucy (Madison Bailey) to outsiderka, przygnębiona faktem rocznicy śmierci jej siostry o imieniu Summer (która została zamordowana 23 lata wcześniej, w tej roli Antonia Gentry). Jako, że główna bohaterka urodziła się po jej śmierci, nigdy nie miała okazji jej poznać. Będąc w stodole, do której doszło przed dwiema dekadami do zabójstwa, Lucy przypadkiem przenosi się w czasie do 2003 roku, na dokładnie dwa dni przed śmiercią Summer, zyskując możliwość uratowania jej przed "kosą" seryjnego mordercy.

"Time Cut" zebrał słabe oceny od widzów (5.0/10 w IMDb) i jeszcze gorsze od zawodowych krytyków (25% pozytywnych recenzji zagregowanych w Rotten Tomatoes), mocno przegrywając na tym polu z konkurencyjnym filmem ze stajni Amazona. Moim zdaniem słusznie, bo ten horror przegrywa przede wszystkim przez fatalną i chaotyczną fabułę, pełną luk i nielogiczności. Drugi jego mankament to praktycznie zerowa dawka emocji co jak na slasher należy uznać za poważną wadę. Tak naprawdę ten film nie "dowozi" ani jako produkcja sci-fi ani tym bardziej jako horror i ciężko wskazać mógłby przypaść do gustu. "Totally Killer" Amazona udowodnił, że horror z motywem podróży w czasie można zrobić przyzwoicie, Netflixowi moim zdaniem ta sztuka się nie udała.

Ocena Civil.pl: 35%

Ocena: 40 Tarot (Tarot: Karta śmierci)

Grupa przyjaciół (studentów) spędza weekend w wynajętej posiadłości. Po tym jak kończy im się alkohol, szukając "ukrytych zapasów" natrafiają na karty tarota. Jedna z uczestniczek wyjazdu, Haley (Harriet Slater) interesująca się astrologią, postanawia powróżyć sobie i reszcie grupy. Wkrótce okazuje się, że użycie talii wyzwala demoniczne moce, obracające się przeciwko tym, którzy wróżyli sobie "feralnymi" kartami. Film bazuje na powieści z 1992 roku autorstwa Nicholasa Adamsa pt. "Horrorscope".

"Tarot" to rzecz jasna horror, film miał premierę w maju 2024 roku i został wyprodukowany między innymi przez Screen Gems. Produkcja zarobiła ponad 49 mln dolarów, co można uznać za dobry wynik przy budżecie wynoszącym 8 mln dolarów ... i to przy słabych ocenach od widzów (4.8/10 w IMDb) i fatalnych od krytyków (ledwie 17% pozytywnych opinii zagregowanych w Rotten Tomatoes). Moim zdaniem w tym wypadku to oceny od widzów są zbyt ... łaskawe. Zacznę od tego, że choć "Tarot" bazuje na dosyć ogranych motywach (subgenre supernatural horror/slasher) to fabuła od samego początku sprawia wrażenia nieprzemyślanej i chaotycznej, a miejscami nawet zahacza od groteskę. Do tego należy dołożyć masę luk fabularnych i nieścisłości. Jako horror "Tarot" nie oferuje niczego poza zgranymi schematami i daleko mu do jakiekolwiek zelektryzowania widza. Irytują także postacie, w tym przede wszystkim niejaki Paxton (grany przez Jacoba Batalona). Z racji tego, że film był dystrybuowany przez Sony Pictures, zadbano za to o marketing: obecnie "Tarot" można obejrzeć w ramach "Max" i tam z miejsca stał się on numerem jeden w rankingu filmów (przynajmniej w Polsce) i to pomimo, że ocena w rodzimym Filmwebie jest taka sama jak w IMDb.

Ocena Civil.pl: 40%

Ocena: 75 Abigail

Horror z elementami czarnej komedii z 2024 roku. Sześciu (nieznających siebie wzajemnie) kryminalistów zostaje zatrudnionych przez niejakiego Lamberta (Giancarlo Esposito) do porwania dla okupu młodej baletnicy o imieniu Abigail (Alisha Weir). Po dokonaniu porwania, grupa ma za zadanie przetrzymać ofiarę przez 24 godziny (do czasu opłacenia okupu) w odludnej posiadłości. Sprawy komplikują się, kiedy porywacze dowiadują się kogo właściwie porwali. Film posiada bardzo znaną obsadę, w rolę porywaczy wcielają się między innymi: Melissa Barrera, Dan Stevens, Kathryn Newton, Kevin Durand czy Angus Cloud (dla którego był to jeden z ostatnich w życiu występów, aktor zmarł w 2023 roku).

"Abigail" debiutował na ekranach kin w kwietniu 2024 roku, zdobywając uznanie wśród zawodowych krytyków (na 222 noty zagregowane w Rotten Tomatoes aż 83% z nich jest pozytywnych) oraz dobre oceny od widzów (6.6/10 w IMDb). Film przy sensownym budżecie wynoszącym 28 mln dolarów zarobił niespełna 43 mln, co samo w sobie może nie robić wrażenia, ale trzeba mieć z tyłu głowy, że obecnie coraz ciężej (przy konkurencji ze strony VOD) wykręcić świetny box office. Moim zdaniem ten horror jest bardzo dobry i mocno wyróżnia się na tle konkurencji. Przede wszystkim tym, że posiada dobrą obsadę (w tym świetną rolę Alishy Weir) oraz ciekawą, dosyć nieszablonową fabułę. Scenarzyści czerpali z różnych konwencji i motywów, dzięki czemu powstał dosyć oryginalny film, który bardzo przyjemnie się ogląda (choć oczywiście nie zabrakło całej masy niesamowicie brutalnych scen, dobitnie przypominających o genre tego filmu). "Abigail" można obecnie obejrzeć np. w ramach abonamentu SkyShowtime.

Ocena Civil.pl: 75%

Ocena: 58 Immaculate (Niepokalana)

"Immaculate" to amerykański horror z 2024 roku, które akcja ma miejsce we włoskim żeńskim klasztorze. Siostra Cecilia (Sydney Sweeney) to zakonnica, która zdecydowała się porzucić życie w USA by dołączyć do klasztoru będącego jednocześnie hospicjum dla schorowanych sióstr. Na miejscu poznaje charyzmatycznego księdza Sala Tedeschiego (Álvaro Morte) oraz inne siostry, w tym między innymi Gwen (Benedetta Porcaroli). Sytuacja komplikuje się kiedy dochodzi do "niepokalanego poczęcia", a Cecilia będąc w ciąży staje się więźniem klasztoru, odkrywając jego mroczne tajemnice.

Film miał bardzo umiarkowany budżet wynoszący zaledwie 9 mln dolarów, ale zarobił około 28 mln, co trudno nazwać wielkim sukcesem. Widzowie ocenili ten film średnio: 5.8/10 w IMDb, lepiej zaś krytycy, na ponad 200 zagregowanych recenzji w Rotten Tomatoes aż 71% z nich było pozytywnych. "Immaculate" to dosyć mocny horror, pełen ostrych i bardzo brutalnych scen. Ciekawa jest jego główna obsada: obok Sweeney pojawia się Álvaro Morte (znany z roli Profesora w serialu "Dom z papieru") oraz Benedetta Porcaroli (wystąpiła między innymi w Netflixowym serialu "Baby"). Film posiada dosyć przeciętną i przewidywalną fabułę, ale twórcy zadbali o to by był mroczny i kontrowersyjny, przez co mocno zapada w pamięć, jednocześnie nie posiadając niczego co lokowałoby go wyżej aniżeli średnia dla gatunku tego typu filmów (choć w mojej opinii wypada lepiej niż chociażby "The Nun"). "Immaculate" można obejrzeć np. na Amazon Prime Video.

Ocena Civil.pl: 58%

Ocena: 45 Terrifier (Masakra w Halloween)

"Terrifier" to niezależny horror stworzony przez Damiena Leone (odpowiedzialnego za scenariusz, reżyserię i produkcję). Obecnie na ekranach kin wyświetlana jest trzecia część tego filmu, "jedynka" i "dwójka" są dostępne w ramach VOD (np. na Film Total). Kilka słów o fabule: w noc Halloweenową dwie kobiety zostają zaczepione przez mężczyznę w stroju klauna (David Howard Thornton), nieznajomy okazuje się być seryjnym mordercą, który spędza wieczór na szukaniu kolejnych ofiar.

Film miał bardzo niski budżet, wynoszący wg różnych źródeł od 35 do 55 ... tysięcy dolarów. Zarobił zaś nieco ponad 419 tysięcy dolarów przy przeciętnych ocenach od widzów (5.5/10 w IMDb) i nieco lepszych od krytyków (62% pozytywnych opinii zagregowanych w Rotten Tomatoes). Niski budżet przełożył się przede wszystkim na marnej jakości efekty specjalne oraz lokację, większość scen nakręcono w pustawym magazynie. "Terrifier" jest niesamowicie brutalny, przekraczając miejscami wszelkie granice i nadaje się w zasadzie tylko dla widzów o stalowych nerwach. Sam scenariusz nie jest zbyt skomplikowany, to typowy slasher z szalonym i sadystycznym mordercą przebranym za clowna. Ciężko mi wskazać jakiekolwiek mocne strony tej produkcji, ciekawostką jest jednak fakt, że kolejne dwie części zostały ocenione lepiej niż jedynka, a "trójka" stała się komercyjnym sukcesem (do tej pory zarobiła prawie 60 mln dolarów), a więc nawet tak "ostra" seria może znaleźć swoją niszę.

Ocena Civil.pl: 45%