horror

Dobry horror to taki, który nie tylko potrafi przestraszyć, ale przede wszystkim potrafiący utrzymać widza w napięciu. Recenzje horrorów to odpowiedź na pytanie czy dany film został zrobiony z pomysłem oraz czy twórcom nie zabrakło weny, zarówno podczas pisania scenariusza jak i kręcenia scen.

Ocena: 60 I Spit on Your Grave

Przedstawiciel gatunku "Rape and revenge" a zarazem remake tytułu z roku 1978. Fabuła jest niesamowicie prosta i da się ją przedstawić w jednym zdaniu: Młoda dziewczyna (Jennifer Hills) wyjeżdża samotnie do domku w lesie, gdzie zostaje brutalnie zgwałcona przez piątkę mężczyzn, na których następnie bierze krwawy odwet. Budżet - 2 mln dolarów, bardzo profesjonalne wykonanie + bardzo ładna aktorka Sarah Butler, która nie zrobiła na razie żadnej kariery i pozostaje zamknięta w produkcjach klasy c.

Generalnie nie ma się czego przyczepić - poza tym, iż jest to produkcja typu gore, wpasowująca się w gusta smakoszy gatunku. Jednak klapa finansowa (zwróciło się około 25% budżetu...) mówi wszystko - za dużo w ostatnich czasie powstaje tego typu filmów - a nie są to przecież produkcje masowe, na które zabiera się całe rodziny niczym na "Avatara". To trochę tak, jakby ktoś liczył na to, iż da się zarobić na wąskiej grupie odbiorców, tworząc produkcję, która trzyma realia gatunku - ale jest tylko jedną z wielu. Koneser tego typu filmów ma do wyboru zbyt wiele tytułów - co za tym idzie, rynek jest przesycony.

Ocena Civil.pl: 60%

Ocena: 49 The Purge

Niskobudżetowy horror, który zarobił prawie 30 krotność swojego budżetu, który wynosił 3mln dolarów. W niedalekiej przyszłości "Nowi Ojcowie Założyciele" stworzyli nowy porządek prawny, pozbawiony zbrodni, przestępstw i wynaturzeń. Z jednym wyjątkiem - raz do roku odbywa się "Noc Oczyszczenia", podczas której nie obowiązują żadne prawa i każdy może zabić każdego bez konsekwencji. James Sandin (Ethan Hawke) to wielki fan "Nocy Oczyszczenia", jednak zamiast brać w niej udział - woli barykadować się w domu z rodziną, a przez resztę roku sprzedawać systemy ochronne. W ten sposób dorobił się wielkiego domiska, w luksusowej dzielnicy. Jednak jak łatwo się domyśleć, sielanka zostanie przerwana przez dramatyczne wydarzenia - dom zostanie zaatakowany przez bezwzględnych i bezkarnych morderców - a czteroosobowa rodzina będzie się bronić. Ile już takich filmów było? Milion? Miliard?

Wtórny horror: dobra rodzinka kontra bezwzględni mordercy, za małe pieniążki. Nie mniej jednak nazwisko Ethana Hawke'a hipnotyzuje i nawet do gniota jest on w stanie przyciągnąć rzeszę widzów. Szkoda jednak tego aktora do tanich filmów.

Ocena Civil.pl: 49%

Ocena: 65 Evil Dead

"Evil Dead" to ostrzejsza wersja łagodnego horroru "Tha Cabin in the Woods". Fabuła łudząco podobna - 5 znajomych w obskurnej chatce w lesie oraz siła zła, która pragnie wykończyć wszystkich. Film z pięcioma postaciami w jednej lokacji za około 17 mln dolarów bez wielkich nazwisk. Bo Jane Levy grającą główną rolę, choć bardzo sympatyczna oraz charakterystyczna ma dopiero 24 lata i zaczęła dopiero pracować na swoje nazwisko, wróżę jej jednak wielką karierę, ponieważ niesamowicie zapada w pamięć - mniej więcej tak jak Amanda Seyfried. Ale wracając do filmu: pozostałe role grają również niezbyt znani aktorzy, bo kto jak kto ale Shiloh Fernandez to nie jest osoba, którą miałem okazje wiele razy oglądać. Nie mniej jednak za te 17 mln zrobiono naprawdę straszny film, niesamowicie brutalny i krwawy a zarazem trzymający w napięciu.

"Evil Dead" reklamowano sloganami w stylu: "niesamowite doświadczenie", "zdmuchnie Cię z fotela" - są one przesadzone, ponieważ chatka w lesie i demon zła to coś tak wtórnego, iż nie jest w stanie poruszyć znawcę horrorów. Ja się za znawcę tego gatunku nie podaję - dlatego zostałem delikatnie poruszony, ale nie zdmuchnięty (usiedziałem do końca w jednym miejscu). Polecam tym co lubią się trochę bać oraz fanom Jane Levy.

Ocena Civil.pl: 65%

Ocena: 45 Hansel & Gretel: Witch Hunters

Hansel (Jeremy Renner) oraz Gretel (Gemma Arterton) to łowcy czarownic żyjący w delikatnie mówiąc wirtualnych czasach (niby średniowiecze, ale takie inne - z bronią maszynową, prądem, insuliną). W dzieciństwie bohaterowie porzuceni przez rodziców zabili i spalili pierwszą czarownicę, kilkanaście lat później, mając na koncie masę ubitych czarownic, zostają poprzedni przez burmistrza Augsburga, by podjęli się kolejnej misji. Polega ona na odzyskaniu z rąk czarownic porwanych dzieci. Misja nie jest prosta, ponieważ przeciwnikiem jest arcyczarownica Muriel (Famke Janssen), która posiada możliwość przyjmowania ludzkiej twarzy. W dodatku lokalny szeryf Berringer (Peter Stormare) nie życzy sobie obecności łowców i zamierza we własnym zakresie poradzić sobie z czarownicami. Pojawia się także troll Edward - sługus czarownic, porywający dla nich dzieci.

Ten krótki jak na ten gatunek film (raptem 98 minut) z budżetem 50 mln dolarów - rozczarowuje. Opowieść bladziutka, słabe aktorstwo, fani fantasy łapali się za głowy gdy oglądali ten film. Obraz zebrał fatalne recenzje, moim zdaniem zasłużenie. Nie polecam, aczkolwiek da się obejrzeć ze względu na śliczną Gemmę Arterton.

Ocena Civil.pl: 45%

Ocena: 29 The Apparition

Cieniutki horror klasy B, pomimo udziału Warner Brosa i Dark Castle. Młoda para - Kelly (Ashley Greene - podobno znana, bo grała w "Twilight") oraz Ben (Sebastian Stan) osiedlają się w nowym domu na przedmieściach, w wyludnionej okolicy. Chata wydaje się być śliczna - garaż, ganek, grill itp., ale niestety w niej straszy. Pierwszej nocy para budzi się na kanapie i zastaje otwarte drzwi wejściowe i na balkon, złodzieje? Dowcip? Nie, to tylko zjawa - którą w przeszłości wywołał Ben podczas szkolnego eksperymentu a teraz ona podąża za nim a wraz z nią inne duchy, dostające się na Ziemię przez otwarty portal z zaświatów. Straszne? Oh. Nie bardzo.

Ten niestraszny horrorek ciągnie się przez bite 80 minut, podczas których obserwujemy ducha pod postacią pleśni oraz różne zjawiska paranormalne, wyśmiane między innymi w filmie "A Haunted House". Zakończenie idiotyczne. Żadnego morału, żadnego napięcia, żadnej zagadki. Nie wiem jak można było wyprodukować tak mizerny horror. 4% na Rotten Tomatoes, z uzasadnieniem iż ten film "prędzej Cię uśpi niż przestraszy". Nic tylko się pod tym podpisać.

Ocena Civil.pl: 29%