horror

Dobry horror to taki, który nie tylko potrafi przestraszyć, ale przede wszystkim potrafiący utrzymać widza w napięciu. Recenzje horrorów to odpowiedź na pytanie czy dany film został zrobiony z pomysłem oraz czy twórcom nie zabrakło weny, zarówno podczas pisania scenariusza jak i kręcenia scen.

Ocena: 67 The Room (Pokój tajemnic)

"The Room" to francuski horror z 2019 roku nakręcony w języku angielskim. Młoda para pochodząca z Europy: Kate (Olga Kurylenko) i Matt (Kevin Janssens) wprowadza się do zaniedbanego domu w Maryland. Podczas renowacji odkrywają oni sekretny pokój, ukryty za stalowymi drzwiami, który po otworzeniu okazuje się być kompletnie pustym, dodatkowo w posiadłości znajduje się dziwna i starodawna instalacja elektryczna. Podczas jednej z nocy, Matt odkrywa funkcję tajemniczego pokoju... spełnia on życzenia, dostarczając domownikom pożądane przez nich dobra. Po wielu dniach totalnej balangi (dzięki dobrom dostarczanym z pokoju) Kate postanawia zrealizować jeszcze jedno marzenie. Prośba ta uruchamia lawinę komplikacji.

Produkcja została oceniona dosyć dobrze przez widzów (obecna ocena w IMDb to 6/10). Nie da się ukryć, że film wnosi trochę świeżości do swojego gatunku i został ciekawe pomyślany (scenariusz napisał Francuz Christian Volckman). Olga Kurylenko i Kevin Janssens stworzyli ciekawe postacie na których opiera się prawie cała fabuła. Ukraińska aktorka zaliczana od wielu lat do najpiękniejszych kobiet na świecie choć niedawno skończyła 40 lat, wygląda tak jakby zatrzymała czas 15 lat temu. Nie mniej jednak film spokojnie można polecić nie tylko fanom aktorki, po prostu dobrze się go ogląda. Obecnie "The Room" znajduje się w ofercie Amazon Prime Video.

Ocena Civil.pl: 67%

Ocena: 55 47 Meters Down: Uncaged (Podwodna pułapka 2: Labirynt śmierci)

"47 Meters Down: Uncaged" to sequel filmu z 2017 roku jednak opowiadający inną historię z nowymi aktorami. Cztery nastolatki (w tym dwie przyszywane siostry) próbują atrakcyjnie spędzić weekend nurkując i zwiedzając podwodne miasto Majów. Nieśmiała Mia (Sophie Nélisse), jej przyszywana siostra Sasha (Corinne Foxx), Nicole (Sistine Stallone, córka Sylvestra i Alexa (Brianne Tju) narażają się na śmiertelne niebezpieczeństwo, bo między pozostałościami zalanej osady kręci się głodny żarłacz biały.

Produkcja debiutowała w 2019 roku i przy budżecie wynoszącym 12 mln zdołała zarobić prawie 47 mln, jednocześnie zbierając słabe oceny od widzów (5.0/10 w IMDb) oraz mieszane od krytyków (45% pozytywnych opinii zamieszczonych na Rotten Tomatoes spośród 89). Autorzy tego filmu niezbyt skupili się na realiach nurkowania, stąd też znawcy tematów wytknęli szereg błędów związanych z tą tematyką. Ok, to jeszcze jest do przełknięcia, podobnie jak problemy z aspektami geograficznymi, biologicznymi i historycznymi. Jako horror "47 Meters Down: Uncaged" ma lepsze i gorsze momenty, bo zawiera kilka dramatycznych scen, jednak przez większość czasu emocji jest zdecydowanie za mało. Choć sam film trwa zaledwie 90 minut, to jest daleki od wbicia widza w fotel, jednak intryguje do dobrnięcia do końca, aby sprawdzić jak się to wszystko skończy. Produkcja jako horror survivalowy plasuje się przeciętnie, ale da się ją obejrzeć. Film trafił do polskiej wersji Amazon Prime jako "Amazon Exclusive" i tam też obecnie można go obejrzeć.

Ocena Civil.pl: 55%

Ocena: 35 Mary (Morze strachu)

"Mary" to amerykański horror z 2019 roku z udziałem pary znanych brytyjskich aktorów. David (Gary Oldman) to rybak, dorabiający jako kapitan komercyjnych rejsów na Florydzie. Pewnego dnia natrafia on na zabytkowy kecz o nazwie "Mary", niewiele myśląc postanawia kupić jednostkę, chcąc odmienić nieciekawe życie swojej rodziny i w końcu zostać "prawdziwym kapitanem". Po remoncie statku, David postanawia wraz ze swoją żoną Sarah (Emily Mortimer), dwójką dzieci, chłopakiem córki i swoim przyjacielem Tommym, wypłynąć w dziewiczy rejs do Hamilton na Bermudach. Podczas podróży pasażerowie zaczynają się jednak dziwnie zachowywać a na samym keczu zaczyna dochodzić do trudnych do wytłumaczenia zjawisk.

Gary Oldman to laureat Oscara (za film z 2017 roku "Darkest Hour"), co więc się stało, że tak znany i ceniony aktor zdecydował się zagrać w budżetowym horrorze? Ciężko powiedzieć, ale zapewne przyczyna mogła być po prostu taka, że Oldman miał wolne w swoim grafiku i wykorzystał ten czas na kolejne filmowe wcielenie. Niestety pomimo jego obecności, filmu i tak nie udało się uratować, bowiem "Mary" zebrał fatalne oceny od widzów (4.4/10 w IMDb) oraz ledwie jedną pozytywną recenzję (na 27) wg Rotten Tomatoes. Choć sama produkcja trwa ledwie 84 minuty, to bardzo ciężko jest ją obejrzeć do końca, jako horror nie trzyma w napięciu i po prostu mało "straszy". Sam pomysł może i był dobry, bowiem przy hurtowej produkcji horrorów o nawiedzonych domach, można było raz zmienić otoczenie i "nawiedzić" statek. Jednak przy tak słabym wykonaniu i jeszcze słabszym scenariuszu trzeba zaliczyć ten film do kategorii tych bardzo nieudanych. Obecnie film ten można obejrzeć np. na "Canal+", ale moim zdaniem nie warto.

Ocena Civil.pl: 35%

Ocena: 59 Red Dot (Na celowniku)

Szwedzki thriller z elementami horroru i dramatu będący produkcją własną Netflixa. Młode małżeństwo ze Stockholmu Nadja (Nanna Blondell) i David (Anastasios Soulis) jadą na urlop na północ Szwecji by zażegnać kryzys w ich związku w otoczeniu dzikiej przyrody. Po drodze małżonkowie wdają się w konflikt na stacji benzynowej z lokalnymi mieszkańcami, jednak prawdziwy ich koszmar zaczyna się wtedy, gdy będąc pod namiotem w środku głuszy zostają wzięci na celownik przez nieznanych sprawców. Małżeństwo próbując wymknąć ze śmiertelnej pułapki musi przetrwać w środku górskiego lasu, podczas skandynawskiej zimy.

Ten thriller na szczęście nie jest typowym "kanadyjskim" ganianiem po lesie i twórcy bardziej się wysilili, tworząc fabułę oraz kilka zwrotów akcji. Niestety choć sam pomysł może i był oryginalny, to nie dopracowano detali, w wyniku czego opowieść pełna jest luk i błędów, rzucających się mocno w oczy. To co trochę zaskakuje w dialogach, to fakt że główni bohaterowie co jakiś czas wypowiadają swoje kwestie po angielsku lub używają angielskich zwrotów. Nie wiem czy w Szwecji jest taka moda, ale wyglądało to sztucznie, by para Szwedów, przebywająca na północy swojego kraju w lesie, ubarwiała swoje wypowiedzi angielskimi wstawkami. Wracając jednak do samego filmu, to wydaje się on być średnim thrillerem, z przeciętnymi ocenami (obecnie 5.5/10 w IMDB), nadużyciem byłoby nazwanie "Red Dot" słabym. Da się go obejrzeć, stanowi po prostu w miarę przyzwoite uzupełnienie oferty Netflixa.

Ocena Civil.pl: 59%

Ocena: 78 Us (To my)

"Us" to amerykański horror z 2019 roku. Akcja rozpoczyna się w 1986 roku, kiedy to dziewczynka o imieniu Adelaide odłącza się od rodziców podczas pobytu w lunaparku w Santa Cruz i udaje się do gabinetu luster, gdzie napotyka swojego sobowtóra. W czasie teraźniejszym Adelaide jako dorosła kobieta (Lupita Nyong'o) udaje się na wakacje z mężem Gabrielem (Winston Duke), nastoletnią córką Zorą (Shahadi Wright Joseph) oraz synkiem Jasonem w okolice Santa Cruz. Z pozoru spokojny i rodzinny wyjazd zamienia się w koszmar, gdy na podjeździe wakacyjnego domku pojawiają się ich sobowtóry, przybywające w bardzo niepokojowych zamiarach.

"Us" bez wątpienia można nazwać hitem, bowiem przy budżecie 20 mln dolarów, produkcja zarobiła ponad 255 mln i została bardzo dobrze przyjęta przez krytyków (na 543 recenzje w Rotten Tomatoes, aż 93% było pozytywnych) i trochę gorzej przez widzów (6.8/10 w IMDB). Trwający prawie 2 godziny horror czerpie garściami z różnych popularnych motywów, jednak wszystkie "składniki" zostały tak dobrane, że efekt końcowy wywiera bardzo duże wrażenie. Film dostarcza sporo emocji i buduje naprawdę mroczny klimat. Nie udało się jednak uniknąć kilku nielogiczności w fabule i błędów, ale nie wpływają one mocno na całokształt. Bez wątpienia ciekawa jest tutaj kreacja Lupity Nyong'o, aktorki nagrodzonej Oscarem za rolę w filmie 12 Years a Slave. "Us" to bez wątpienia dobry horror, warty obejrzenia. Obecnie można go zobaczyć np. na Netflixie.

Ocena Civil.pl: 78%