komedia

Recenzje komedii na tym blogu to przede wszystkim opinie o amerykańskich produkcjach, zarówno tych najbardziej kultowych i rozpoznawalnych jak i tych niszowych.

Ocena: 55 This Is the End

Mieszaniec gatunkowy, w którym aktorzy wystąpili pod swoimi nazwiskami - jednak tworząc swoje fikcyjne alter-ega. James Franco, Johan Hill, Seth Rogen, Jay Baruchel, Danny McBride i Craig Robinson - w rolach głównych + cała masa innych gwiazd w epizodach, a przewinęło ich się naprawdę sporo: Michael Cena, Emma Watson, David Krumholtz, Rihanna czy Channing Tatum - to jedynie część nazwisk.

Kilka słów o fabule: podczas parapetówki u Jamesa Franco ma miejsce Apokalipsa - godni ludzie zostają zabrani do nieba, zaś na pozostałych zostaje zesłana zagłada: pożary, trzęsienia ziemi + biegający tu i ówdzie ogromny diabeł przypominający smoka z wielkim członkiem. Franco i jego kumple zostają uwięzieni w domu, kończą im się zapasy, ale nie opuszcza ich specyficzne poczucie humoru. Większość produkcji jest w zasadzie przegadana na różne tematy, najwięcej jest o masturbacji i homoseksualizmie - co nie dziwi, bo z tych tematów najczęściej w amerykańskich filmach się żartuje. Poza tym akcja jest okraszona scena rodem z horroru i superprodukcji katastroficznych.

Pomimo dobrych ocen tej produkcji, dla mnie jest to miszmasz gatunkowy, w dodatku bardzo ciężko strawny. Ale podobno warto, chociażby dla Emmy Watson.

Ocena Civil.pl: 55%

Ocena: 56 The Long Weekend

Moje małe zaległości z roku 2005. Chris Klein w typowej dla siebie roli Playboya o imieniu Cooper oraz nieco mniej znany Brendan Fehr - w roli brata Coopera - Eda. Ed to specjalista od marketingu, który w swój urodzinowy weekend ma nóż na gardle, ponieważ jego szef (Craig Fairbrass), zamierza go zwolnić, jeżeli ten nie zachwyci po weekendzie kluczowego klienta. Cooper ma wobec brata jednak inne plany - zamierza zabrać go na dziewczyny by ten w końcu zaliczył. W ten sposób rozpoczyna się szalony weekend dwóch mężczyzn, podczas którego biorą udział (przypadkowy i to w roli księży!) w pogrzebie (i to nie byle kogo, bo modelki granej przez Evangeline Lilly), popadają w konflikt z prawem ... by na końcu wszystko dobrze się skończyło. W roli żeńskiej występuje nieznana wówczas Cobie Smulders (obecnie gwiazda serialu "How I met Your mother").

Dosyć przyzwoita komedia, niewybitna, umiarkowanie śmieszna - ale jednak na jakimś tam poziomie oglądalności. W sam raz by sobie zapełnić czas.

Ocena Civil.pl: 56%

Ocena: 37 The Hangover Part III

Tragiczne zakończenie kultowej serii. Phil, Stu i Doug zmuszani są zawieść Alana do szpitala psychiatrycznego, po drodze zostają jednak napadnięci przez gangstera o pseudonimie (nazwisku?) Marshall (w tej roli John Goodman), który to porywa Douga a pozostałej trójce każe odnaleźć Lesliego Chowa, ponieważ ten ukradł Marshallowi 21 mln dolarów w złocie.

Budżet - nieco ponad 100 mln dolarów (nie wiem kompletnie na co wydany) i zwrot - ponad 350 mln dolarów. Ale co z tego, skoro to było zwykłe żerowanie na ludziach. Film otrzymał fatalne oceny od krytyków - co nie dziwi, bo był żałosny. Żenujące próby przywrócenia ducha pierwszej części + wysiłki Zacha Galifianakisa, który zwyczajnie nie umiał już wycisnąć nic więcej ze swojej roli stworzyły fatalne widowisko. Nieśmieszne i irytujące. Szczerze odradzam. Niestety w czasach kryzysu producenci z każdej dochodowej serii chcą wycisnąć jak najwięcej. No bo po co ryzykować i tworzyć coś nowego, skoro na pewno zarobi się na trzeciej części super dochodowego cyklu? Niestety o przyjemności dla widza już nie pomyślano.

Ocena Civil.pl: 37%

Ocena: 71 Pitch Perfect

Nieco damska komedia z Anną Kendrick (Beca) w roli studentki, która dołącza do żeńskiego zespołu muzycznego na studiach po to by wygrać krajowy konkurs piosenki. Beca to krnąbrna kobietka, która nie znosi zakazów i nakazów, jednak aby zostać częścią zespołu musi nauczyć się współpracować i rywalizować. 28-latka, która wygląda na 19 lat pasuje do roli bardzo dobrze. Młoda aktorka była już nominowana do Oscara za film "Up in the Air", gdzie stworzyła wspaniałą kreację przy boku Georga Clooneya - było to 4 lata temu, ale od tamtej pory Kendrick wręcz odmłodniała i z powodzeniem może grać role w filmach studenckich.

"Pitch Perfect" dostał świetne oceny od krytyków, nie dziwię się, ponieważ jest to bardzo poprawny film, z dużą dawką muzyki, ciekawie zrobiony. Oczywiście z bardzo dużą dawką lukru, co akurat mi się nie podobało. Nie mniej jednak chyba warto to obejrzeć. Mało jest komedii o studentach, które nie polegają tylko na dzikich imprezach i orgiach.

Ocena Civil.pl: 71%

Ocena: 30 Scary MoVie

Popłuczyny popularnej serii parodiującej horrory. Nie sposób wymienić ile filmów tutaj próbowano sparodiować, ale wyszedł z tego niesmaczny miks, całkowicie bez scenariusza i pomysłu. Każda kolejna scena wydawała się być gorsza od poprzedniej i pomogły nawet wynajęte gwiazdy, które pokazały się okazjonalnie w filmie, ale za to w pierwszym rzędzie na plakacie z tegoż filmu. Mowa o Charlie Sheenie, Snoop Doggu czy Mike Tysonie. Ten ostatni pojawił się w produkcji przez kilka sekund, ale i tak reklamuje film na oficjalnym plakacie stojąc tuż za Charlie Sheenem, który wystąpił w jednej scenie. Całość pociągnęła Ashley Tisdale, która nieudolnie starała się naśladować Annę Farris.

Wyszło źle. Śmiechu tyle co nic, a żenująca parodia "Evil Dead" czy "Sinister" przelała czarę goryczy. Strach pomyśleć jak słaba będzie kolejna część, jeżeli do niej dojdzie. Ta była po prostu okropna.

Ocena Civil.pl: 30%