komedia

Recenzje komedii na tym blogu to przede wszystkim opinie o amerykańskich produkcjach, zarówno tych najbardziej kultowych i rozpoznawalnych jak i tych niszowych.

Ocena: 75 Ready or Not (Zabawa w pochowanego)

Grace (Samara Weaving) wychodzi za mąż za Alexa Le Domasa, członka bogatej rodziny. Ceremonia ślubu ma miejsce w wystawnej rezydencji rodu Le Domas, gdzie zjeżdża się rodzina Pana Młodego. Po ślubie, późnym wieczorem Alex oznajmia swojej świeżo poślubionej żonie, że zgodnie z tradycją musi ona zagrać z jego rodziną w grę wylosowaną w specjalnej maszynie. Kiedy ową grą okazuje się być "chowanego", nieświadoma niczego Grace rozpoczyna całonocną walkę o życie z rodziną Le Domas.

Ten horror z elementami czarnej komedii spotkał się z dobrym przyjęciem widzów i jeszcze lepszym krytyków (88% pozytywnych opinii w Rotten Tomatoes). Film kosztował tylko 6 mln dolarów i przyniósł zwrot w postaci prawie 58 mln dolarów. "Ready or Not" choć z pozoru może się wydawać kolejnym przeciętnym horrorem, wnosi bardzo dużo jakości. Przede wszystkim twórcy znaleźli doskonały balans pomiędzy thrillerem, horrorem a czarną komedią, korzystając z tych trzech gatunków w odpowiedni sposób. Druga zaleta to dobry klimat, akcja ma miejsce w wielkiej zabytkowej wilii i udało się ją pokazywać w klimatyczny sposób. Trzeci plus to obsada. Główną rolę gra wschodząca gwiazda Samara Weaving (pochodzącą z Australii), którą można kojarzyć np. z filmem Netflixa The Babysitter. Weaving stworzyła ciekawą, oryginalną postać. Rolę drugoplanową zagrała gwiazda kina, Andie MacDowell (teściowa Panny Młodej), oprócz tego w filmie oglądamy Henry'ego Czernego, Adama Brody czy Marka O'Briena. Produkcja ta to po prostu dobra propozycja dla każdego fana mocnego kina grozy, obecnie film można obejrzeć np. w Canal+.

Ocena Civil.pl: 75%

Ocena: 81 Fighting with My Family (Na ringu z rodziną)

Komedia biograficzna opowiadająca o losach angielskiej rodziny z Norwich żyjącej tylko i wyłącznie wrestlingiem. Patrick Knight (Nick Frost) to głowa rodziny, mająca kryminalną przeszłość a jego żona Julia (Lena Headey) także miała nieciekawą przeszłość. Dzieci Państwa Knight czyli Saraya (genialna Florence Pugh) oraz Zak (Jack Lowden) od najmłodszych lat interesują się tylko wrestlingiem i codziennie marzą o dostaniu się do WWE czyli elitarnej organizacji wrestlingowej. Na co co dzień rodzina Knightów musi jednak dorabiać na podrzędnych widowiskach. Sytuacja zmienia się po tym jak promotor tego sportu, Hutch Morgan (Vince Vaughn) po obejrzeniu video z wyczynami nietypowej rodzinki zaprasza Sarayę i Zaka na eliminację do Londynu. Ostatecznie Morgan oferuje jednak tylko Sarayi kontynuowanie kariery w USA, co stawia dziewczynę przed wyborem: kariera czy rodzina. Rolę dalszego planu w tym filmie gra Dwayne Johnson (będący także jednym z producentów).

Brytyjsko-amerykańska koprodukcja to jeden z lepszych filmów jakie widziałem w ostatnich miesiącach. Oparte na faktach "Fighting with My Family" zawiera potężną dawkę solidnego angielskiego humoru, jednak poza śmiechem produkcja ta niesie pozytywne przesłanie. Kolejna zaleta to świetna gra aktorska. Florence Pugh prezentuje się po prostu genialnie a wspierający ją brytyjscy i amerykańscy aktorzy także odwalili kawał świetnej roboty. Film otrzymał aż 93% pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes i ocenę 7.1/10 od widzów w IMDB. Ocena widzów uznaję za nieco zbyt surową w tym wypadku, ta komedia biograficzna zasłużyła na nieco lepsze noty. "Fighting with My Family" można obecnie obejrzeć np. w HBO GO i naprawdę warto to zrobić.

Ocena Civil.pl: 81%

Ocena: 51 Fun Mom Dinner (Mamuśki mają wychodne)

Cztery tytułowe "mamuśki" spędzają razem wieczór z dala od mężów i dzieci. Kate (Toni Collette), Jamie (Molly Shannon), Melanie (Bridget Everett) i Emily (Katie Aselton) spotykają się wieczorem w restauracji, postanawiają jednak zaszaleć i spędzić niezapomnianą noc. Role dalszego planu w tym filmie grają między innymi: Paul Rudd, Adam Levine czy Adam Scott.

Komedia niezbyt spodobała się widzom (ocena w IMDB to 5.2/10) i jeszcze mniej krytykom (ledwie 33% pozytywne oceny w serwisie Rotten Tomatoes). Czytając opinie o tym filmie natrafiłem na wiele porównań do "Bad Moms", jednak moim zdaniem "Fun Mom Dinner" to zupełnie inna historia i ciężko ją porównywać z serią, w której wystąpiła między innymi Mila Kunis. Twórcy "Fun Mom Dinner" stworzyli postacie, z którymi zapewne łatwo identyfikują się typowe amerykańskie matki w wieku 40+, przedstawicielki szeroko rozumianej klasy średniej. Plakat tego filmu wiele obiecuje sloganem "Every mom needs a time out" (każda mama potrzebuje spędzić czas na zewnątrz) oraz zdjęciem rozbawionych głównych bohaterek. Jeżeli ktoś się spodziewa damskiego "The Hangover", to mocno się rozczaruje, bowiem to nie jest tego typu film. Jaki więc jest? Niestety nijaki. Autorom wyraźnie zabrakło dobrych pomysłów i nie udało im się stworzyć niczego ciekawego. Produkcja ta, to typowa pusta komedyjka o której się zapomina na drugi dzień.

Ocena Civil.pl: 51%

Ocena: 48 The Hustle (Oszustki)

Penny Rust (Rebel Wilson) to drobna oszustka, która postanawia się przenieść na francuską riwierę, gdzie napotyka wyrafinowaną koleżankę po fachu Josephine Chesterfield (Anne Hathaway). Josephine to mistrzyni w swoim "zawodzie", zatrudniająca ludzi i mieszkająca na co dzień w okazałej willi. W wyniku kilku zbiegów okoliczności, Josephine proponuje początkującej Penny współpracę, polegającą na wyłudzaniu drogich pierścionków zaręczynowych od bogatych mężczyzn. Po kilku udanych numerach, panie kłócą się o "wypłatę" i zamieniają współpracę na rywalizację o to, która z nich pierwsza oszuka na 500 tysięcy dolarów przebywającego na riwierze młodego biznesmena branży technologicznej, Thomasa Westerburga (w tej roli Alex Sharp).

Kosztująca 21 mln dolarów komedia kryminalna przyniosła niezły zwrot w postaci niespełna 98 milionów, jednocześnie notując kiepskie oceny od widzów (5.4/10 w IMDB) i fatalne od krytyków (ledwie 14% pozytywnych recenzji w Rotten Tomatoes). "The Hustle" to kolejny zwariowany film z udziałem Rebel Wilson, charakterystycznej aktorki, którą albo się lubi albo nie, ale ciężko pozostać wobec niej obojętnym. W tym filmie Wilson jest dopełniana przez jak zwykle czarującą Anne Hathaway. Niestety produkcja ta wypada miernie zarówno jako komedia jak i kryminał. Za bardzo nie ma się tutaj z czego pośmiać, a wątki kryminalne są bardzo nieudolne i przewidywalne. Hathaway wykorzystała prawie cały swój urok i wdzięk, ale to niestety nie wystarczyło by przykryć słaby scenariusz. W rezultacie zamiast zgrabnego, ciekawego filmu powstał produkt niskiej jakości. Szkoda. Film obecnie można obejrzeć np. w HBO GO.

Ocena Civil.pl: 48%

Ocena: 48 The Wrong Missy

Najnowsza komedia Netflixa opiera się na bardzo nieskomplikowanej fabule. Wicedyrektor w jednej z korporacji finansowej, Tim Morris (David Spade) próbuje zabrać na wyjazd integracyjny na Hawaje niedawną poznaną kobietę o imieniu Missy. W wyniku błędu podczas wyboru kontaktu do smsowania, zaprasza jednak na wyjazd inną Missy (Lauren Lapkus), którą jakiś czas wcześniej poznał podczas randki w ciemno. Tytułowa "niewłaściwa" Missy to kobieta niesamowicie zwariowana, mającą w głowie tysiące głupich pomysłów. Tim Morris, który podczas wyjazdu integracyjnego planował urabiać swojego nowego szefa (w tej roli Geoff Pierson), będzie musiał ujarzmić niecodzienną partnerkę.

Film został zrobiony wg starego sprawdzonego wzorca tego typu komedii romantycznych, ale Netflix dodał do tego filmu trochę absurdalnego humoru. Lauren Lapkus w roli totalnej wariatki wypadła dobrze, jednakże jej postać (jak zresztą chyba wszystkie inne) została totalnie przerysowana. W "The Wrong Missy" oglądamy np. wszędobylskiego szefa HR, kontrolującego życie prywatne pracowników (w tej roli Nick Swardson) czy Jacka Winstone'a, szefa korporacji wpisującego się w rolę typowego buca. David Spade, wcielający się w postać głównego bohatera, raczej nie daje po sobie poznać, że jest stand-uperem i specjalistą od komedii, jego postać po prostu niezbyt bawi. Nie da się ukryć, że ten film Netflix traktuje jako zapychacz oferty, lekka, zwariowana komedyjka na arcy przeciętnym poziomie, nie wyróżniająca się niczym pozytywnym.

Ocena Civil.pl: 48%