film akcji

Recenzje filmowe kina akcji próbują odpowiedzieć na kilka pytań. Po pierwsze sprawdzają czy scenariusz nie był pisany na kolanie, a cała fabuła nie polega na masowej rzeźni w jakimś magazynie. Po drugie oceniamy czy sceny akcji wciągają oraz czy trzymają poziom. Filmy akcji często mają ogromne budżety, przekraczające 100 mln dolarów, gdzie 'sky is the limit', ale niestety nie zawsze w parze za wielkimi pieniędzmi idzie odpowiednia jakość.

Ocena: 35 Swelter

10 lat po skoku na kasyno, czwórka uciekinierów pragnie odnaleźć swojego kompana sprzed lat, który w wyniku doznanych podczas skoku obrażeń ... stracił pamięć i został szeryfem w malutkim miasteczku, ale jako jedyny mógł wiedzieć co stało się ze zrabowanymi pieniędzmi. Szeryf Bishop (Lennie James) musi stawić czoło czwórce dawnych znajomych, jednym z nich jest Stillman (Jean-Claude Van Damme). Innym zaś Cole, grany przez Granta Bowlera. Jeżeli już jesteśmy przy nazwiskach, to w mniejszych rolach w "Swelter" pojawiają się także: Alfred Molina oraz Catalina Sandino Moreno.

Nie uda mi się o tym filmie napisać niczego dobrego. Utrzymana w konwencji ala westernowej produkcja za 8 mln dolarów rozczarowuje na każdym polu. Nawet najwięksi wielbiciele talentu Jean-Claude Van Damme raczej nie polubią tego filmu.

Ocena Civil.pl: 35%

Ocena: 55 Brick Mansions

Remake francuskiego filmu "Banlieue 13" ("13 dzielnica") z 2004 roku. David Belle (odtwórca głównej roli z oryginalnego filmu) ... ponownie wciela się w tę samą postać, ale tym razem akcja ma miejsce w Detroit. Paul Walker (jeden z jego ostatnich filmów) wciela się zaś w postać oficera policji, który ma za zadanie przedostać się do getta i rozbroić bombę atomową.

"Brick Mansions" to niestety praktycznie kalka oryginalnej produkcji. Luc Besson napisał w zasadzie to samo jeszcze raz, zmieniono tylko lokalizację. Odgrzewany kotlet zawsze smakuje gorzej i tak jest też z tym remake'iem. Inna sprawa, to fakt iż od premiery pierwowzoru w momencie kręcenia "Brick Mansions" minęło zaledwie 10 lat. Smaczku dodaje jednak fakt, iż ten sam aktor zagrał tę samą postać w obu produkcjach (oczywiście pod innymi imionami postaci). Niezależnie od wszystkiego "Brick Mansions" to dynamiczne kino akcji spod ręki Luca Bessona, fani tego scenarzysty (a także reżysera) na pewno cieszyli się na ten remake. Była to też jedna z ostatnich okazji na zobaczenie Paula Walkera. W momencie premiery tego filmu, wiosną 2014 roku, aktor niestety nie żył już od kilku miesięcy.

Ocena Civil.pl: 55%

Ocena: 30 Magic Boys

Michael Madsen (Terence) to kryminalista przemycający diamenty na którego poluje inny gangster Jack Varga (Vinnie Jones). Jako, iż Terence do szmuglowania wykorzystuje swoich striptizerów (ma lokal ze striptizem) oraz piękną panią pilot Cherry (Jamelia) ... Jack decyduje się podmienić dwóch striptizerów na parę Węgrów – tzw. Magic Boys. W wyniku zbiegu okoliczności do Londynu nie zostaną jednak zabrani dwaj podstawieni goście, ale para nieudaczników, świeżo wylanych z fabryki szampana. Dwaj panowie ledwo mówiący po angielsku zostają wplątani w rozgrywkę pomiędzy dwoma gangsterami.

Ta kooperacją z węgierskimi twórcami i aktorami tylko przez krótkie chwile śmieszy. Generalnie bowiem film jest tragiczny i absurdalny. Szukanie w nim jakiejkolwiek logiki uznaję za zadanie niewykonalne. Michael Madsen i Vinnie Jones rocznie grają w przynajmniej kilku tego typu produkcjach, na ogół z podobnym skutkiem jak tutaj.

Ocena Civil.pl: 30%

Ocena: 55 The Amazing Spider-Man 2

Andrew Garfield ponownie w roli Spider-Mana a u jego boku Emma Stone jako Gwen Stacy. W tej części Spider-Man mierzy się z Electro (Jamie Foxx) oraz Zielonym Goblinem (Dane DeHaan). Ciężko rozpisać się o fabule, którą można sprowadzić do wymienienia przeciwników. Przecież to jest przerabianie tego samego po raz któryś...

Olbrzymi budżet (200 mln dolarów), zwrot z inwestycji – to pozostaje bezsprzeczne. Moim jednak zdaniem ta produkcja pozostawia wiele do życzenia, ponieważ płytka fabuła nie jest rekompensowana przez niezliczone efekty specjalne zainscenizowane na ulicach Nowego Jorku. To taka ładna książeczka ze słabą zawartością. Pomimo, iż całość trwa prawie 2.5 godziny to czas ten niestety mi się dłużył. Szkoda.

Ocena Civil.pl: 55%

Ocena: 65 Kill Me Three Times

Australijska komedia sensacyjna w stylu Tarantino. Alice (Alice Braga) żyjący w pięknych australijskich plenerach ma kochanka i plan by z nim uciec w siną dal. Ma jednak problem, ponieważ kilka osób (z różnych powodów) ... planuje ją zabić. Na jej życie czyha płatny killer – Charlie Wolfe (Simon Pegg) wynajęty przez męża Alice, jak również pewien dentysta wraz z żoną.

Nie da się ukryć, iż jest to bardzo zgrabna komedyjka, może z nieporywającą fabułą, jednakże bardzo przyjemna do oglądania. W rolach drugoplanowych pojawia się np. Luke Hemsworth (brat Chrisa i Liama). Nie za bardzo da się więcej o takim filmie cokolwiek napisać, po prostu warto obejrzeć jak się ma trochę więcej czasu.

Ocena Civil.pl: 65%