film akcji

Recenzje filmowe kina akcji próbują odpowiedzieć na kilka pytań. Po pierwsze sprawdzają czy scenariusz nie był pisany na kolanie, a cała fabuła nie polega na masowej rzeźni w jakimś magazynie. Po drugie oceniamy czy sceny akcji wciągają oraz czy trzymają poziom. Filmy akcji często mają ogromne budżety, przekraczające 100 mln dolarów, gdzie 'sky is the limit', ale niestety nie zawsze w parze za wielkimi pieniędzmi idzie odpowiednia jakość.

Ocena: 35 Hijacked

Klasyczny przykład fatalnego thrillera, pełnego nielogiczności - ale niestety obsadzonego znanymi nazwiskami. Randy Couture gra tutaj agenta CIA o imieniu Pual, który dowiaduje się, iż szef wielkiego koncernu (w tej roli Craig Fairbrass) jest w niebezpieczeństwie i prawdopodobnie jego lot do Nowego Jorku zostanie zakłócony. Na pokładzie samolotu znajduje się też żona Paula - Olivia (Tiffany Dupont, typowa amerykańska aktorka serialowa, jednak odznaczająca się niebanalną urodą, co trzeba przyznać) oraz jego przyjaciel i szef ochrony miliardera - Otto (Dominic Purcell). Dwóch wielkich chłopów (Couture i Purcell) będzie miało za przeciwników - 2 terrorystów i jedną terrorystkę, którzy porwą samolot (+ przekupiony pilot). Co to dla nich za problem, pokonać taką ekipę? Okazuje się, że scenarzyści rozwiązali to dosyć niebanalnie, ponieważ każdy z przestępców dostaje po kilka szans - jest powalany na ziemie a następnie zostawiany sam sobie - by mógł wstać i dalej atakować... W luku bagażowym znajdzie się też bomba, która trzeba rozbroić - a wszystko to złoży się w całość na sam koniec, ponieważ okaże się, iż w tym wszystkim była uknuta intryga!

Do obsady aktorskiej włączono też Vinnie Jonesa, który gra w początkowych scenach filmu. Niestety poczciwy Vinnie nie jest w stanie dźwignąć tego gniota. Fatalny scenariusz, fatalna fabuła, przeciętna gra aktorska + dwóch współczesnych osiłków kina akcji uwięzionych w samolocie. To się nie może podobać.

Ocena Civil.pl: 35%

Ocena: 63 Lockout

Francuski film akcji z angielskimi aktorami i Amerykanką Maggie Grace w głównej roli żeńskiej. Córka prezydenta USA - Emilie Warnock (Grace) udaje się z misją do więzienia dla szczególnie groźnych przestępców, które jest zlokalizowane na orbicie. Metoda odsiadywania tam kary polega na tym, iż więźniowie są usypiani i wyrok odbywają w specjalnych komorach. Podczas pobytu w więzieniu dochodzi do uwolnienia osadzonych - w wyniku czego cały personel i córka prezydenta zostają wzięci jako zakładnicy. Tymczasem na ziemi niejaki Snow (Guy Pearce) zostaje zdradzony podczas akcji, w wyniku czego jest oskarżony o zabójstwo i grozi mu 30 lat więzienia, co gorsza agent Secret Service Scott Langral (Peter Stormare) jest naocznym świadkiem. Sytuacja Snow'a jest beznadziejna, ale jego przyjaciel w tajnych służbach proponuje mu podjęcia się misji odbicia córki prezydenta. Snow na to przystaje, ponieważ na stacji kosmicznej uwięziony jest jego wspólnik, który wie gdzie znajduje się walizka oczyszczająca go z zarzutów. W ten oto sposób rozpoczyna się tradycyjny film akcji typu - jeden kontra wszyscy, w stylu Liberatora. Na dosyć przyzwoitym poziomie, jednak bez fajerwerków. Klasyczne schematy - córka prezydenta USA początkowo uważa swojego ratownika za gbura i chama by się następnie w nim zakochać.

Mimo wszystko da się Lockout obejrzeć, jako iż nie odstaje on na minus od filmów tego typu.

Ocena Civil.pl: 63%

Ocena: 65 The Man with the Iron Fists

W małej chińskiej feudalnej miejscowości trwa wojna o zrabowane złoto. Lokalny gang "Lwów" za wszelką cenę chce ochronić swoją zdobycz przed wojskami gubernatora. W tym celu złoto zostaje schowane w burdelu, którym zarządza Madam Blossom (Lucy Liu). Do akcji wkracza też spędzający wakacje w domu publicznym Jack Knife (Russell Crowe), lokalny kowal - Tadeus (RZA) oraz szukający zemsty za śmierć ojca Zen Yi (Rick Yune). Ciężko byłoby wymienić wszystkie postacie, ponieważ jest ich dużo - jak w grze komputerowej z serii bijatyk. Reżyserem filmu jest RZA, który wraz z Eli Rothem napisał scenariusz. Eli tradycyjnie dostał błogosławieństwo od swojego mistrza - Quentina Tarantino i w ten osób przed filmem zostaje wyemitowany magiczny napis: "Quentin Tarantino presents". Oczywiście to tylko slogan, ponieważ brak tutaj ręki samego mistrza.

"The Man with the Iron Fists" ledwo się zwrócił, przy budżecie rzędu 15 mln dolarów wyszedł w zasadzie na zero. Nie sposób zgadnąć co nie zadziałało, ponieważ w filmie są wielkie nazwiska, szybka akcja. Może po prostu ten rodzaj produkcji się już wyczerpał i widzowie chcą zobaczyć coś nowego? Przy takim wyniku finansowym sequelu zapewne nie będzie.

Ocena Civil.pl: 65%

Ocena: 55 Taken 2

Kontynuacja wydarzeń z pierwszej części filmu. Po tym jak Bryan Mills (Liam Neeson) uwalniając córkę (Maggie Grace) wytłukł albańską mafię w Paryżu, zasłużył sobie na śmierć ze strony pozostałych członków przestępczej organizacji. Akcja drugiej części dzieje się w Istambule, gdzie Mills zaprasza swoją żonę (Famke Janssen) i córkę na rodzinny wyjazd. Podczas wyjazdu na bazar zostaje wraz z żoną uprowadzony, udaje mu się jednak uratować córkę, która pozostając na wolności pomoże mu się wydostać z rąk bezwzględnych porywaczy. W niewoli pozostanie jednak żona, którą będzie trzeba odbić, przy okazji wybijając tuziny albańskich kryminalistów na tureckiej ziemi.

Nie obijając w bawełnę trzeba przyznać, że sequel jest koszmarny. Bryan wybija szybciutko swoich przeciwników, współpracując ze swoją córką, która najpierw pomaga mu się wydostać z niewoli a później robi za jego kierowcę, w brawurowy sposób kierując starą taksówką z manualną skrzynią biegu (w USA ma problem z zaparkowaniem automatycznej, nowiutkiej Toyoty...). Ten horrorek trwa bardzo krótko, kolejni przeciwnicy padają jeden po drugim i nim się człowiek obejrzy, jest happy end - wszyscy uratowani, radośni, uśmiechnięci. Nie wiem jak można było zepsuć tak dobry film, zmienił się reżyser i scenarzysta, zmniejszył się udział Luca Bessona. Była zapewne pokusa by tymi samymi aktorami i podobną fabułą zarobić trochę dolarów Co się świetnie udało, bo przy budżecie 45mln USD zarobiono ponad 350 mln, ale oceny krytyków nie pozostawiają złudzeń - zaledwie 22% pozytywów na Rotten Tomatoes.

Ocena Civil.pl: 55%

Ocena: 48 Alex Cross

Ślamazarny film akcji, który tak naprawdę jest dramatem. Tytułowy Alex Cross (grany przez Tylera Perry) to policjant z tytułem doktora, który potrafi rozszyfrować przestępcę i przeniknąć do jego psychiki. Gdy pewnego wieczoru zostaje zamordowana lokalna businesswoman pracująca dla wielkiego koncernu, Cross od razu wie, że tej odrażającej zbrodni dokonał jeden człowiek. Przed śmiercią obciął on kobiecie wszystkie palce, wcześniej ją paraliżując. Kolejnym celem ma być ważny kierownik firmy oraz jej prezes, Francuz - Leon Mercier (Jean Reno). Zabójca to płatny najemnik i sadysta o pseudonimie Picasso, którego hobby jest malowanie węglem oraz zadawanie bólu (w tej roli Matthew Fox). Cross traci żonę, gdy Picasso postanawia go "ukarać", co jeszcze bardziej determinuje go do wytropienia zabójcy oraz poznania jego mocodawcy.

Ten film jest bardzo powolny i bardzo smutny. W zasadzie to dramat z elementami kina akcji, chwilami wciągający a następnie całkowicie nużący. Nie mogę go polecić, ponieważ na pierwszy rzut widać, iż dałoby się go zrobić lepiej.

Ocena Civil.pl: 48%