Dodano: 2020-06-01 20:29:25 // Autor: Civil
Siedem lat temu recenzowałem pierwszą część tego filmu, która zadebiutowała w 2007 roku. W 2015 roku ukazał się sequel, dostępny obecnie np. w ofercie Netflixa. "The Condemned 2" to jeden z najgorszych filmów akcji jaki widziałem od wielu lat. Główny bohater to Will Tanner (grany przez wrestlera Randy'ego Ortona), przywódca małej grupy najemników, trudniących się tropieniem przestępców w zamian za nagrody za ich ujęcie (tzw. "bounty hunters"). Podczas nieudanej akcji grupy, osoba która miała zostać pojmana ginie, za co Will zostaje skazany na karę więzienia w zawieszeniu. Główny bohater postanawia zmienić swoje życie i wraca w rodzinne strony do swojego ojca (nomen omen granego przez Erica Robertsa), gdzie zatrudnia się jako kierowca pomocy drogowej. Podczas jednego z rutynowych zleceń, Will pomaga na drodze swojemu dawnemu koledze z zespołu. Mężczyzna w ramach podziękowania za pomoc, zaprasza Willa do baru, gdzie próbuje go zastrzelić. Zaskoczony główny bohater, orientuje się że został wplątany w swoiste igrzyska śmierci, w których będzie musiał zabić swoich dawnych kolegów, po to by ujść z życiem. Zmagania "graczy" są zaś obstawiane przez milionerów, a całej grze przewodzi kryminalista o imieniu Raul (gra go Steven Michael Quezada).
Film spotkał się ze złymi albo bardzo złymi recenzjami, mimo to spróbowałem go obejrzeć. Co wcale nie było proste. Wrestler Randy Orton gra po prostu tragicznie, a jego postać nie ukazuje żadnych emocji i wypowiada jedynie proste zdania. Główny antagonista grany przez Stevena Michaela Quezadę po prostu śmieszy swoimi dziwnymi minami i gestami. Nie wiem jak to się stało, że w obsadzie tego fatalnego filmu zaplątał się Eric Roberts, ale niestety nominowany w przeszłości do Oscara oraz Złotych Globów aktor, miał nieprzyjemność zagrać w "The Condemned 2". Fabuła tego filmu polega na ganianiu się po pustyni oraz na pokazywaniu urywek z nielegalnego kasyna, gdzie statyści robią dziwne miny, imitujące "emocje" podczas rozgrywek hazardowych. W zasadzie ten film stanowi żywy przykład tego, jak nie powinno wyglądać współczesne kino akcji.
Ocena Civil.pl: 25%