film akcji

Recenzje filmowe kina akcji próbują odpowiedzieć na kilka pytań. Po pierwsze sprawdzają czy scenariusz nie był pisany na kolanie, a cała fabuła nie polega na masowej rzeźni w jakimś magazynie. Po drugie oceniamy czy sceny akcji wciągają oraz czy trzymają poziom. Filmy akcji często mają ogromne budżety, przekraczające 100 mln dolarów, gdzie 'sky is the limit', ale niestety nie zawsze w parze za wielkimi pieniędzmi idzie odpowiednia jakość.

Ocena: 55 Freezer

Moda na filmy w jednej lokacji z uwięzionym bohaterem trwa. W "Brake" główny bohater miał nieprzyjemność zostać uwięzionym w bagażniku samochodu, we "Freezer" pułapką jest tytułowa chłodnia. Robert (Dylan McDermott) budzi się w środku chłodni, będąc skrępowanym. Udaje mu się oswobodzić ręce i nogi, ale chwile później konfrontuje się z dwoma Rosjanami, którzy pytają się o skradzione pieniądze... Robi się nieprzyjemnie, ale wkrótce do akcji wkracza piękna Rosjanka Alisa (Yuliya Snigir) – również pytająca się Roberta o pieniądze, ale w nieco grzeczniejszy sposób. Aby pomóc Robertowi w odpowiedzi na pytania, napastnicy cyklicznie obniżają temperaturę w chłodni oraz pozbawiają nieszczęśnika butów. Robert chcąc się rozgrzać, przypadkiem znajduje w chłodni detektywa Sama Gurova, którego źli Rosjanie ranili i też zostawili na wszelki wypadek w chłodni... Później robi się coraz chłodniej, wydarzenia dynamicznie się zmieniają, aż do finału.

Film jest nielogiczny, aż nawet szkoda słów by tłumaczyć dlaczego. Jedynie co ratuje tę produkcję klasy C to Dylan McDermott, grający brutalnego śmieszka. Yuliya Snigir to oczywiście miły dodatek, ale nawet ta dwójka nie jest w stanie przysłonić kiepskiego scenariusza.

Ocena Civil.pl: 55%

Ocena: 55 The November Man

Były agent CIA – Deveraux (Pierce Brosnan) po 5 latach emerytury wraca do akcji i znajduje się w opozycji wobec swojego dawnego ucznia agenta Masona (Luke Bracey). Deveraux angażuje się w konflikt, w który zamieszani są wysocy rangą oficjele CIA oraz prezydent elekt Federacji Rosyjskiej. U boku byłego Bonda pojawia się Olga Kurylenko w roli ocalonej Czeczenki. Większość akcji ma miejsce w stolicy Serbii – Belgradzie.

Ten zrealizowany za stosunkowo małe pieniądze (15 mln dolarów) przyniósł przychód w wysokości 32.6 mln dolarów. Wiele osób zapewne chciało zobaczyć byłego Bonda znowu w akcji. Niestety "The November Man" nie jest nawet w kilku procentach tak dobry jak produkcje z udziałem 007. Nudnawy, z małą ilością efektów specjalnych, brakiem bondowskiego poczucia humoru – nie wystaje poza garnitur filmów akcji klasy B. Słaba ocena (jedynie 34% pozytywnych opinii na 114 recenzji) w Rotten Tomatoes to potwierdza.

Ocena Civil.pl: 55%

Ocena: 25 The Courier

Kurier (Jeffrey Dean Morgan – fizycznie bardzo podobny do Javiera Bardema) czyli człowiek, który zarabia na życie dostarczając różne dziwne przesyłki, dostaje kolejne zlecenie. Ma dostarczyć do niejako Evil Silve walizkę w przeciągu 60 godzin. Problem w tym, iż nikt nie wie jak wygląda Evil Sivle, bo zgodnie z wykładnią filmu: "to on Ciebie znajduje i wtedy jest ostatnią osobą którą widzisz w życiu". Kurierowi to jednak nie przeszkadza i podejmuje zlecenie od niejakiego Lispy'ego (Til Schweiger). Pomaga mu jego życiowy mentor Stitch (Mark Margolis) oraz Anna (Josie Ho – - chińska aktorka). Tropem Kuriera podążają zaś profesjonalni zabójcy Pan i Pani Capo (odpowiednio Miguel Ferrer i Lili Taylor). W roli trzecioplanowej oglądamy zaś Mickeya Rourke.

Niby fabuła taka jak tysiąc innych, co powinno zwiastować przeciętny film na jako takim poziomie klasy B/C. Niestety "The Courier" wyróżnia się z tłumu bardzo mocno. Na niekorzyść. Największą wadą tej produkcji wydaje się być bardzo znikoma ilość scen akcji. Mało się dzieje na ekranie (a film trwa aż 99 minut!). Przy dosyć przyzwoitym budżecie (15.5 mln dolarów) można było jednak nieco ożywić widowisko. Fabuła kuleje, opowieść nie trzyma się kupy. Pozycja do obowiązkowego ominięcia.

Ocena Civil.pl: 25%

Ocena: 60 The Expendables 3

Trzecia odsłona superprodukcji kina akcji z udziałem bardzo wielu znanych twarzy. Tym razem ekipa Barneya Rossa (Sylvester Stallone) najpierw odbija z więzienia byłego członka Expendables Doca (Wesley Snipes) a później leci na akcję do Somalii. Wydarzenia w Afryce mają nieoczekiwany obrót, kiedy grupa Rossa trafia na Stonebanksa (Mel Gibson) – rzekomo nieżyjącego już przeciwnika Rossa z dawnych lat. W wyniku afrykańskiego niepowodzenia Ceaser (Terry Crews) zostaje ciężko ranny. Barney decyduje się zwolnić członków swojego zespołu, po to by nie narażać ich życia, w zamian za nich rekrutuje czterech młodzików i udaje się do Rumunii po to by pojmać Stonebanksa.

Oprócz wymienionych już postaci w filmie oglądamy też Antonio Banderasa, który również zostaje członkiem Expendables oraz Harrisona Forda w roli agenta Drummera. Oczywiście nie zabrakło też Arnolda Schwarzeneggera, Dolpha Lundgrena, Jasona Strathama i Randy Couture'a. Wśród "Niezniszczalnych" gości także kobieta - Luna (Ronda Rousey - zawodniczka MMA, która poszła w ślady Giny Carano). Powraca też w małej roli Jet Li. Ten film kosztował 90 mln dolarów, zwrócić się ponad dwukrotnie. Nic dziwnego, że równo za dwa lata ma wyjść część czwarta. Tak naprawdę tę produkcję i tak trzeba obejrzeć, to jedyna szansa by zobaczyć wielu weteranów kina akcji w jednym miejscu. To, że fabuła jest płytka a niektóre akcje wyjęte są z kina sci-fi trzeba przemilczeć i rozkoszować się ponad dwiema godzinami czystej naparzanki.

Ocena Civil.pl: 60%

Ocena: 39 Good People

Tom i Anna Wright (James Franco oraz Kate Hudson) to biedni ludzie, którzy wyemigrowali w poszukiwaniu "nowego startu" z USA do Wielkiej Brytanii, konkretnie do Londynu. W nowym państwie nie wiedzie im się dobrze, mieszkają w obskurnym domku i nie mają pieniędzy na nic. Sytuacja się zmienia, kiedy odnajdują zwłoki swojego podnajemcy, a wraz z nimi torbę wypchaną pieniędzmi - konkretnie 220 tysięcy funtów. Biedni Londyńczycy postanawiają zachować pieniądze i nie przyznawać się policji, że je znaleźli. Wkrótce jednak po pieniądze "zgłasza" się brutalny gang narkotykowy, co doprowadza do sporych komplikacji w życiu państwa Wright. W życiu państwa Wright pojawia się też francuski dealer narkotyków - pierwotny właściciel zrabowanych pieniędzy.

W roli policjanta w tym filmie występuje Tom Wilkinson, bardzo znany angielski aktor. Nie mniej jednak cały film jest produkcją amerykańską, choć zrealizowany jest w iście brytyjskim stylu. Trudno jednak Amerykanom wejść w angielskie buty, co niestety przełożyło się na kiepską jakość tej produkcji. Znakomity aktor James Franco – to w "Good People" cień samego siebie. Nie wyobrażałem sobie, że wielki Franco może wypaść tak mizernie, niestety może. Podobnie przeciętnie prezentuje się Kate Hudson. Ale nie jest najgorsze, kuleje fabuła. Niemrawe żonglowanie thrillerowymi schematami wypacza jakiejkolwiek napięcie. Podobnie kiepsko prezentują się sceny akcji. W zasadzie ta produkcja nie ma ani jednego mocnego punktu. Krytycy filmowi się po niej przejechali - przyznając jej fatalne noty, film nie spodobał się także widzom.

Ocena Civil.pl: 39%