film akcji

Recenzje filmowe kina akcji próbują odpowiedzieć na kilka pytań. Po pierwsze sprawdzają czy scenariusz nie był pisany na kolanie, a cała fabuła nie polega na masowej rzeźni w jakimś magazynie. Po drugie oceniamy czy sceny akcji wciągają oraz czy trzymają poziom. Filmy akcji często mają ogromne budżety, przekraczające 100 mln dolarów, gdzie 'sky is the limit', ale niestety nie zawsze w parze za wielkimi pieniędzmi idzie odpowiednia jakość.

Ocena: 45 Enemies Closer

Na małej wyspie na granicy amerykańsko-kanadyjskiej rozbija się awionetka transportująca nielegalną heroinę. Na miejscu pojawia się ekipa najemników dowodzona przez chimerycznego Xandera (Jean-Claude Van Damme) - po to aby odzyskać drogocenny towar. Proste zadanie zamienia się w całonocną bitwę, gdy sprawy przybierają nieoczekiwany obrót za sprawą leśnego strażnika - Henry'ego, który w przeszłości był dowódcą w Afganistanie i Claya - szukające zemsty za śmierć swojego brata. Henry i Clay to śmiertelni wrogowie, jednoczący się przeciwko ekipie najemników.

Van Damme w roli negatywnego bohatera to nie nowość, ponieważ grał już taką postać w Expendables 2. W "Enemies Closer" wykreowano go dosyć komicznie - w przydługich rudych włosach parodiuje nieco Jokera z Batmana, będąc jednocześnie psychopatycznym mordercą, weganinem i przeciwnikiem broni i znawcą roślin. "Mięśnie z Brukseli" potrafią zagrać wszystko - dosłownie.

Sam film jednak nie broni się w żaden sposób. Nocna akcja na pustej wyspie przy minimalnej ilości efektów specjalnych to produkcja niesamowicie budżetowa. Latanie po ciemnym lesie to coś bardziej kojarzące się z filmami amatorskimi a nie z kinem akcji z udziałem Van Damme'a. Belg idzie konsekwentnie ścieżką Stevena Seagala, który od kilku dobrych lat gra w podobnych tanich filmach aby zapełnić sobie czas i nieco dorobić.

Ocena Civil.pl: 45%

Ocena: 39 Elysium

W roku 2154 wszyscy bogaci ludzie żyją w rezerwacie zwanym Elysium, zlokalizowanym w przestrzeni kosmicznej niedaleko Ziemi. Niezamożni rezydują zaś na planecie Ziemia, która jest zrujnowana i dręczona przez różne choroby. Wśród biednych znajduje się niejaki Max (Matt Damon), który zostaje napromieniowany podczas pracy i aby przeżyć musi skorzystać z usługi komory leczącej znajdującej się na Elysium. Max podejmuje się więc misji dostania się do "raju", przy okazji występując przeciwko podziałowi na bogatych i biednych. Po drugiej strony znajduje się Delacourt (Jodie Foster) - bezwzględna obrończyni dotychczasowego ładu, zarządzająca obroną Elysium.

Ten film to nieporozumienie. Duży budżet - 115 mln dolarów - którego kompletnie nie widać. Scenariusz i realia były pisane na kolanie, nie zadbano o nic. Za niecałe 150 lat wg scenarzysty i reżysera (Neill Blomkamp) dochodzi do większej latynizacji USA (hiszpańskiego jest więcej na ulicach...), roboty przejmują pracę policji, pojawiają się lekko futurystyczne samochody i ... koniec! Taką wizję 2154 roku można było mieć w roku 1950. William Fichtner w roli Johna Carlyle (biznesmena z Elysium) do pisania na komputerze używa Applowskiej klawiatury i używa nieco fantazyjnego monitora LCD - to już kpina. Patrząc po tym jak rozwija się rynek komputerów z roku na rok nie można zakładać, że za 150 lat ktoś będzie siedział przy Apple'u i pisał program jądra sterującego bazą kosmiczną. Pokazano ponadto jakieś meksykańskie slumsy imitujące Los Angeles i kilka lekko dynamicznych akcji. Całe to pseudo kino sci-fi nie nadaje się dla nikogo. Całkowicie zmarnowany potencjał, beznadziejna fabuła. Film trwa ledwie sto parę minut a ciągnie się niemiłosiernie. Porażka na całej linii.

Ocena Civil.pl: 39%

Ocena: 69 2 Guns

Ciekawy film akcji z nutką komediową z udziałem Denzela Washingtona i Marka Wahlberga. Tego pierwszego bardzo lubię, za drugim nie przepadam - ale w tej produkcji obaj zaprezentowali się godnie. Kilka słów o fabule: Bobby (Washington) i Stig (Walhberg) to ludzie związani odpowiednio z DEA i marynarką USA, którzy zostają wmanipulowani w kradzież ponad 40 mln dolarów z lokalnego banku. Pieniądze zostają zrabowane CIA, ale zainteresowani nimi są także marynarze, DEA i meksykański handlarz narkotykowy o pseudonimie Papi. Rozpoczyna się gra na śmierć i życie pomiędzy kilkoma ekipami, które chcą położyć łapę na kasie, zaś główni bohaterowie dodatkową muszą poświęcić energię w rozszyfrowaniu całego zamieszania i doprowadzenia sprawy do finału. W roli drugoplanowej pojawia się Paula Patton, znana z 4 części Mission Impossible.

Efektowny, interesujący film, dosyć dynamiczny. Warto obejrzeć moim zdaniem.

Ocena Civil.pl: 69%

Ocena: 70 Thor: The Dark World

Kolejna część przygód postaci z komiksu Marvel i mitologii nordyckiej - Thora. Tym razem dzielny syn Asgardu broni swój świat przed Mrocznymi Elfami, które chcą posiąść Aether (tajemną broń) i zaprowadzić we wszystkich 9 krainach wszechświata mrok. Tym razem sprzymierzeńcem Thora będzie jego brat - Loki (Tom Hiddleston) oraz oczywiście Jane Foster (Natalie Portman), zjednoczą się oni przeciwko Malekithowi - władcy Mrocznych Elfów.

Filmy tego typu należy oglądać w kinie, najlepiej w 3D (choć to 3D jest naciągane) - tak też uczyniłem, sala była średnio wypełniona, blok reklamowy ubogi, zapowiedzi kolejnych hitów - mało - czuć kryzys wszędzie. Zresztą aktorzy, coraz większego formatu nagminnie zamieniają produkcje filmowe na seriale, które są o wiele lepszym i pewniejszym źródłem dochodu, mimo to na drugą część przygód Thora wyłożono 170 mln dolarów i pieniądze te mają się szansę zwrócić, ponieważ ledwie 2 dni po premierze w USA - już zarobiono 141 mln dolarów - a to dopiero początek przychodów.

Pieniądze zagrały, ściema-ala-3D (oczywiście tylko część scen była w 3D) - też, ale moim zdaniem film też jest zbyt lekki. Dodano bardzo dużo humoru familijnego - ponieważ zapolowano na każdego co ma pieniążki na bilet, niezależnie od wieku. Już za niecałe pół roku Ci sami dystrybutorzy zaproszą widzów do kina na film "Captain America: The Winter Soldier" a później pewnie na kolejne ekranizacje komiksów Marvela. To jest świetny biznes, ponieważ lekkie filmy fantasy dla całych rodzin to chyba obecnie najbezpieczniejsze inwestycje. Nie mniej jednak jest to ograniczona uczta dla ambitnego kinomana - ale przyzwoicie zrobiona produkcja dla mas - to też jest jakiś walor.

Ocena Civil.pl: 70%

Ocena: 79 The Host

Ziemia zostaje podbita przez przybyszy z kosmosu, którzy odbierają ludziom ich ciała i wstrzykują im dusze Obcych. W ten sposób człowiek staje się jedynie żywicielem dla kosmity. Kiedy jednak pojmanej Melanie (Saoirse Ronan) wstrzyknięta zostaje dusza kosmitki Wandy - dzieje się coś nieoczekiwanego, Melanie jest w stanie komunikować się z nową właścicielką jej ciała i przekonać ją by ta przeszła na stronę ludzi. Wanda ucieka i postanawia odnaleźć bliskich Melanie, zaś jej tropem podążą łowcy na czele z "The Seeker" (Diana Kruger), która nienawidzi gatunku ludzkiego i za wszelką cenę chce ich wyeliminować.

Niesamowicie efektowna bajka, z coraz bardziej zjawiskową Saoirse Ronan, która jeszcze niedawno nie podobała mi się w "Byzantium", a tutaj zagrała rolę nie dziewczyny a kobiety, w dodatku jak zwykle bardzo przyzwoicie. 19-letnia Irlandka robi niesamowitą karierę i trzaska coraz lepsze i droższe tytuły, w tym tempie szybko awansuje do pierwszej ligi Hollywood.

Nie mniej jednak, "The Host" został mocno skrytykowany za słaby scenariusz, który powstał na podstawie noweli Stephenie Meyer (tej samej co napisała "Twilight") oraz za miejscami zbyt łagodne sceny, pasujące do pięknej bajki a nie do filmu fabularnego. Mi zaś film się podobał, nie zważając na mankamenty, nareszcie dane było mi zobaczyć coś co się dobrze kończy, nie latają wszędzie flaki, nikt nikomu nie obcina rąk i nóg. Oczywiście zdaje sobie sprawę, iż celowano w widownię 13+ - stąd taki profil, nie mniej jednak odbieram tę produkcję pozytywnie.

Ocena Civil.pl: 79%