film akcji

Recenzje filmowe kina akcji próbują odpowiedzieć na kilka pytań. Po pierwsze sprawdzają czy scenariusz nie był pisany na kolanie, a cała fabuła nie polega na masowej rzeźni w jakimś magazynie. Po drugie oceniamy czy sceny akcji wciągają oraz czy trzymają poziom. Filmy akcji często mają ogromne budżety, przekraczające 100 mln dolarów, gdzie 'sky is the limit', ale niestety nie zawsze w parze za wielkimi pieniędzmi idzie odpowiednia jakość.

Ocena: 44 Elephant White

Djimon Hounsou jako Curtie Church, płatny najemnik zatrudniony przez tajlandzkiego biznesmena, który zleca mu odwet za śmierć jego córki. Church działając w pojedynkę ma za zadanie wyeliminować członków mafii - handlujących młodymi Tajlandkami. Głównemu bohaterowi pomaga mała Tajka - Mae oraz handlarz bronią Jimmy (Kevin Bacon). Typowy film typu jeden kontra wszyscy. Tuziny uzbrojonych przeciwników kontra główny bohater - zdeterminowany, działający w dobrej sprawie etc. Słowem milion pierwszy film tego typu, na pewno nie pierwszy w Bangkoku. Oprócz Hounsou i Bacona resztę obsady uzupełniają lokalni Azjaci.

Jest nudno i sztampowo, akcji też nie za wiele (budżet wynosił 10mln dolarów). Kolejna tzw. "akcja" dla miłośników gatunku, dla pozostałych raczej do ominięcia. Za to Kevin Bacon się świetnie trzyma - nie starzeje się - ale nie trzeba tego filmu oglądać by się o tym przekonać. Aktor ten występuje obecnie w serialu kryminalnym: "The Following", serial też nie porywa, ale na pewno jest lepszy od "White Elephant".

Ocena Civil.pl: 44%

Ocena: 45 Hansel & Gretel: Witch Hunters

Hansel (Jeremy Renner) oraz Gretel (Gemma Arterton) to łowcy czarownic żyjący w delikatnie mówiąc wirtualnych czasach (niby średniowiecze, ale takie inne - z bronią maszynową, prądem, insuliną). W dzieciństwie bohaterowie porzuceni przez rodziców zabili i spalili pierwszą czarownicę, kilkanaście lat później, mając na koncie masę ubitych czarownic, zostają poprzedni przez burmistrza Augsburga, by podjęli się kolejnej misji. Polega ona na odzyskaniu z rąk czarownic porwanych dzieci. Misja nie jest prosta, ponieważ przeciwnikiem jest arcyczarownica Muriel (Famke Janssen), która posiada możliwość przyjmowania ludzkiej twarzy. W dodatku lokalny szeryf Berringer (Peter Stormare) nie życzy sobie obecności łowców i zamierza we własnym zakresie poradzić sobie z czarownicami. Pojawia się także troll Edward - sługus czarownic, porywający dla nich dzieci.

Ten krótki jak na ten gatunek film (raptem 98 minut) z budżetem 50 mln dolarów - rozczarowuje. Opowieść bladziutka, słabe aktorstwo, fani fantasy łapali się za głowy gdy oglądali ten film. Obraz zebrał fatalne recenzje, moim zdaniem zasłużenie. Nie polecam, aczkolwiek da się obejrzeć ze względu na śliczną Gemmę Arterton.

Ocena Civil.pl: 45%

Ocena: 55 Erased

Niezależny film akcji osadzony w Belgii. Ben Logan (Aaron Eckhart), były agent CIA, pracuje w Antwerpii jako specjalista ds. zabezpieczeń dla międzynarodowego koncernu. Mieszka wspólnie z córką Amy (Liana Liberato), którą ściągnął z USA. Pewnego poranka miejsce pracy Bena znika a jego współpracownicy zostają znalezieni martwi. Ben staje się kolejnym celem i musi ochronić życie swoje i córki. Tropem głównego bohatera podąża też agentka CIA - Anna (Olga Kurylenko).

Fabuła brzmi świetnie, ale kryje się pod nią trochę toporny i nudnawy film akcji z elementami thrillera. Brakuje w nim napięcia, polotu i samej akcji. Budżet - 12 mln dolarów tłumaczy ten stan rzeczy, niestety mając ograniczone fundusze trudno zrobić efektowny film. Wszystko więc wypada przeciętnie. Jak zwykle zjawiskowo wypada za to sama Olga Kurylenko i chociażby dla niej można tę produkcję obejrzeć.

Ocena Civil.pl: 55%

Ocena: 50 A Good Day to Die Hard

Bruce Willis w akcji w piątej części tzw. "Szklanej pułapki" - która od dawna nie jest już szklana, ale po prostu polscy tłumacze tytułów kochają trwać przy swoich błędach i nie zmienią nazwy serii, pomimo iż przestała ona być adekwatna lata temu. Był nawet dowcip, iż "A Good Day to Die Hard" zostanie przetłumaczony jako: "Dobry dzień na szklaną pułapkę". Ale do rzeczy - budżet 90 mln dolarów, miejsce akcji - Moskwa i Czarnobyl. John McClane udaje się do stolicy Rosji by pomóc swojemu synowi Jackowi w jego akcji dla CIA. Jack ma za zadanie uratować więźnia politycznego. W Moskwie wydarzenia wymykają się spod kontroli i rozpoczyna się akcja - bardzo dynamiczna, bardzo kosztowna, opleciona fatalną fabułą. Nielogiczność goni nielogiczność, ponieważ do Czarnobyla panowie McClane dojeżdżają w pół nocy samochodem (odległość to około 1000 km - rosyjsko-ukraińskie drogi to jednak nie są niemieckie autostrady, więc wynik niemożliwy). I w tych lokacjach rozgrywa się kolejna część cyklu.

Oceny dla tego filmu były złe lub neutralne - tylko 15% na Rotten Tomatoes. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ zadyma na moskiewskich ulicach, strzelaniny i karkołomne akrobacje to dzisiaj za mało by stworzyć dobry obraz. Nie wystarczy dużo pieniędzy oraz kultowy tytuł by stworzyć coś porządnego. Ale w ekonomicznym sensie się udało, bowiem zarobiono ponad 300 mln dolarów. Cykl ma już 25 lat, Bruce Willis się zestarzał, ale dalej przyciąga do kin rzesze widzów. Widać ludzie lubią oglądać to co już znają - w nowym wydaniu, dostosowanym do obecnych realiów. Dlatego też w planach jest kolejna część. I podobnie jak z Rambo, Rockym, Mission Impossible - dopóki da się wycisnąć dolary - warto produkować.

Ocena Civil.pl: 50%

Ocena: 39 Interview with a Hitman

Brytyjski film akcji. Viktor (Luke Goss) to Rumun dorastający w trudnych czasach na blokowisku na obrzeżach Bukaresztu. Jako dziecko przystąpił do mafii i trafił pod skrzydła gangstera o imieniu Sergei - ten nauczył go mordowania ludzi i bezwzględności. Dorosły Viktor po zdradzie ze strony najbliższego przyjaciela musiał uciekać za granicę, schronił się w Wielkiej Brytanii gdzie kontynuował pracę w "zawodzie" - czyli dalej zabijał ludzi za pieniądze. Na wyspach poznał Bethesdę, w której zakochał się bez pamięci. Rumuńska przeszłość nie pozwoliła mu jednak na spokojne życie, bowiem jego były szef "Traffikant" wydał na niego wyrok śmierci. Viktor musiał wrócić do ojczyzny by wyrównać rachunki. Po powrocie zdecydował się opowiedzieć o swoim burzliwym życiu w wywiadzie rzece. Czy jednak na pewno zamknął wszystkie sprawy? Oto jest pytanie - postawione w tym filmie.

Po pierwsze - Goss, który jest grubo po 40, gra w tym filmie trzydziestolatka - choć wcale na takiego młodego nie wygląda. Jego partnerka, która według fabuły powinna być w jego wieku (Bethesda) - naprawdę jest 20 lat młodsza od Gossa. Niby detale - ale jednak wygląda to dosyć dziwnie. To co razi w tym filmie to skromna ilość elementów kina akcji - sporo przegadanych scen, kiepskich intryg i nielogiczności. Przeciętne kino dla wytrwałych fanów gatunku. Oczywiście Rumunia jest przedstawiona tak jak zawsze w tego typu filmach: jako biedne siedlisko bezprawia zarządzane przez mafie z obskurnymi blokami. Ten stereotyp tego kraju pokutuje w każdej kolejnej produkcji.

Ocena Civil.pl: 39%