film akcji

Recenzje filmowe kina akcji próbują odpowiedzieć na kilka pytań. Po pierwsze sprawdzają czy scenariusz nie był pisany na kolanie, a cała fabuła nie polega na masowej rzeźni w jakimś magazynie. Po drugie oceniamy czy sceny akcji wciągają oraz czy trzymają poziom. Filmy akcji często mają ogromne budżety, przekraczające 100 mln dolarów, gdzie 'sky is the limit', ale niestety nie zawsze w parze za wielkimi pieniędzmi idzie odpowiednia jakość.

Ocena: 35 End of the Road (Koniec drogi)

Brenda (Queen Latifah) po utracie męża, który zmarł z powodu ciężkiej choroby, zmuszona jest opuścić swój dom w Kalifornii i wraz z dziećmi i bratem Reggiem (Ludacris) wrócić do matki mieszkającej w Houston w Teksasie. Rodzina decyduje się na kilkudniową podróż samochodem i jak łatwo się domyślić po tytule, nie przebiega ona bezproblemowo. Rolę drugiego planu w tym filmie gra Beau Bridges.

Produkcja Netflixa zadebiutowała na tej platformie 9 września, zbierając słabe oceny od widzów i krytyków, odpowiednio 4.7/10 w IMDb oraz 33% pozytywnych not w Rotten Tomatoes. Moim zdaniem opinie te są w pełni uzasadnione, bo "End of the Road" to jeden z gorszych filmów jakie w ostatnim czasie oglądałem. Przerysowane postacie, niesamowicie naciągana fabuła, dziwaczne zwroty akcji oraz wplątanie wątków politycznych powodują, że bardzo ciężko się ten film ogląda. "Bawią" np. sceny pościgów samochodowych z nutką serii "Fast and Furious" (w której nomen omen występuje Ludacris). Netflix od wielu lat robi swoje niskobudżetowe filmy (w przeciwieństwie do flagowych pozycji) w nieco lekceważący wobec widza sposób. Gigant w obliczu problemów finansowych (odejście subskrybentów, coraz bardziej zaciekła walka z rywalami) miał się skupić na jakości a nie na ilości, niestety ta zasada chyba nie obowiązywała jeszcze przy produkcji "End of the Road". Nie polecam tego filmu, nawet fanom Ludacrisa.

Ocena Civil.pl: 35%

Ocena: 75 The Hunt (Polowanie)

Filmów o polowaniu na ludzi było już całkiem sporo i na ogół nie były to arcydzieła. "The Hunt" stanowi kolejną wariację na ten temat, jednak tym razem patrząc po obsadzie od razu można dojść do wniosku, że nie będzie to film przypadkowy. Na ekranie oglądamy dwukrotną zdobywczynię Oscara Hilary Swank i popularną w ostatnich latach Betty Gilpin. Zadbano także o role dalszego planu, w mniejszym epizodach występują między innymi Wayne Duvall, Emma Roberts czy Ike Barinholtz. Kilka słów o fabule: grupa ludzi budzi się w lesie, w którym na polanie (odtworzonej prawie tak samo jak w "The Hunger Games") znajdują broń... a chwilę potem są już pod ostrzałem polujących na nich "myśliwych". Crystal (Betty Gilpin) w tych nieoczekiwanych okolicznościach czuje się jednak jak ryba w wodzie.

Współproducentem "The Hunt" był Jason Blum oraz jako studio Blumhouse Productions. Film jak na obsadę miał dosyć skromny budżet bo tylko 14 mln dolarów, zarobił jednak 40 mln debiutując niestety w okresie rozpoczęcia pandemii (13 marca 2020 roku). Dobre oceny od widzów: 6.5/10 i dosyć mieszane od zawodowych krytyków: 57% pozytywów w Rotten Tomatoes moim zdaniem są zbyt surowe. Dawno nie widziałem tak dobrze zrobionego filmu akcji z elementami thrillera i horroru. Niektóre smaczki są tak dobre, że nie powstydziłby się ich nawet sam Tarantino. Świetna jest także gra aktorska: duet Gilpin i Swank po prostu tworzą niezapomniane show. Ten szalony film, pełen przemocy i drastycznych scen na pewno nie trafi w gusta wszystkich, bowiem wrażliwi widzowie powinni się od niego trzymać z daleka, ale miłośnicy mocnego kina powinni go naprawdę docenić. "Polowanie" dostępne jest w ramach abonamentu Amazon Prime Video, gdzie film należy do jednych z najpopularniejszych na tej platformie. I w pełni zasłużenie.

Ocena Civil.pl: 75%

Ocena: 60 Memory (Bez pamięci)

Liam Neeson występuje głównie w filmach akcji z elementami thrillera. Choć aktor w tym roku skończył 70 lat, to nie zwalnia tempa i co roku wychodzi przynajmniej kilka produkcji z jego udziałem. W "Memory" wciela się w postać płatnego mordercy o imieniu Alex, który ze względów etycznych odmawia wykonania "zlecenia", czym naraża się organizacji przestępczej, na której czele stoi Davana Sealman (Monica Bellucci). Główny bohater wpada w kłopoty, dodatkowo zmagając się z zanikami pamięci wywołanymi przez początkowe stadium chory Alzheimera. W tym samym czasie i miejscu swoje śledztwo prowadzi FBI, przecinając obiekty zainteresowania z postacią graną przez Liama Neesona. W "Głównego" agenta wciela się Guy Pearce.

Film okazał się finansową klapą, bo przy budżecie wynoszącym około 40 mln dolarów, zarobił niecałe 14 (mając premierę w kwietniu tego roku). Nie udało się w kinie, a więc produkcja szybko zawędrowała na VOD i od jakiegoś czasu dostępna jest w ramach Amazon Prime Video. Niestety, poza wynikiem finansowym, drugą bolączką się słabe oceny od widzów, ledwie 5.6/10 w IMDb i jeszcze gorsze w Rotten Tomatoes (tylko 29% pozytywnych not). Negatywne reakcje mają swoje uzasadnienie, bo trwający prawie 2 godziny film nie porywa ani fabułą, ani żadnymi ciekawymi motywami, po prostu odegrane zostało kino akcji przeciętnego poziomu, z nieco lepszymi niż zwykle aktorami. To nie wystarczy by "Memory" zaliczyć do produkcji chociażby dobrych, bo jest co najwyżej dostateczny. Niemniej, fani niewyszukanej rozrywki oraz wielbiciele Liama Neesona spokojnie mogą po tę produkcję sięgnąć, bo film da się obejrzeć.

Ocena Civil.pl: 60%

Ocena: 82 The Batman

Jedna z największy premier tego roku, będąca jednocześnie jednym z hitów na początek obecności HBO Max w Polsce. Kilka słów o fabule: w Halloweenową noc zostaje zamordowany burmistrz Gotham City przez psychopatę nazywającego siebie "Riddler" ("Człowiek-Zagadka"). Batman (Robert Pattinson) prowadzi w tej sprawie śledztwo razem z porucznikiem Gordonem (Jeffrey Wright), który orientuje się, że zabójca pozostawił wiadomość dla tytułowego bohatera. W filmie główną rolę żeńską gra Zoë Kravitz wcielającą się w rolę Kobiety Kot. Występuje także Colin Farrell (Pingwin), John Turturro (w roli Carmine Falcone), Peter Sarsgaard (jako prokurator okręgowy) zaś rola Alfreda przypadła Andy'emu Serkisowi.

Film odniósł komercyjny sukces zarabiając ponad 770 mln dolarów przy budżecie nie przekraczającym 200 mln dolarów. Do tego doszły bardzo dobre oceny od krytyków (85% pozytywnych not zagregowanych w Rotten Tomatoes) oraz nieco gorsze od widzów (7.9/10 w IMDb). Trwający prawie trzy godziny film, będący kooperacją DC i Warner Brosa to kawał porządnego kina akcji bazującego na kultowym komiksie. Produkcja jest epicka, mroczna i mocno angażująca widza. To taki "Batman" jaki powinien być, choć wybór Roberta Pattinsona jako odtwórcy roli głównej mógł się wydawać nieco kontrowersyjny, to aktor się postarał by stanąć na wysokości zadania. Świetnie wypada Zoë Kravitz, której kariera z roku na rok nabiera rozpędu. Reszta obsady (w tym mocno ucharakteryzowany Colin Farrell) także jest bardzo dobra. "The Batman" to produkcja bardzo dobra, która wg zapowiedzi miała zapoczątkować trylogię nowego Batmana, a więc należy się spodziewać w najbliższych latach kontynuacji. Podobno twórcy tego filmu jak i sam Pattinson mają mnóstwo pomysłów, które chcą wdrożyć w sequelu. "The Batman" można obejrzeć na HBO Max (warto).

Ocena Civil.pl: 82%

Ocena: 51 The Man from Toronto (Człowiek z Toronto)

Teddy (Kevin Hart) życiowy nieudacznik, podczas próby wyjazdu na weekend z żoną, myli adres i zamiast do swojego wynajętego domku wpada na dwóch oprychów, którzy biorą go za "Człowieka z Toronto" (Woody Harrelson), światowej sławy płatnego mordercę. W tej komedii pomyłek, filmowy Teddy musi udawać tytułowego bohatera, jednak kiedy staje z nim w oko w oko sprawy się komplikują.

Ta komedia akcji Netflixa miała dobry trailer i odpowiednią otoczkę marketingową. Komedie z Kevinem Hartem na ogół są podobne, jednak tym razem na ekranie partneruje mu Woody Harrelson, aktor z bardzo bogatym dorobkiem i trzema nominacjami do Oscara. Niestety niewiele to zmienia, bo scenariusz tego filmu od początku do końca jest chaotyczny i absurdalny. Coś się tam niby dzieje, są strzelaniny, jakieś zwroty akcji, ale raczej to wszystko przypomina posklejane taśmą klejącą strzępki aniżeli przemyślany film. W ślad za tym poszły złe oceny od zawodowych krytyków: 28% pozytywnych ocen zagregowanych w Rotten Tomatoes i nieco lepsze od widzów: obecnie 5.7/10 w IMDb. Ciekawostką jest rola trzecioplanowa Kaley Cuoco (zatrudnionej chyba głównie po to, by wykorzystać jej wizerunek w trailerze). Film idealnie wpisuje się w portfolio Netlflixowych komedii wypuszczanych podczas wczesnego lata, kiedy to trzeba postawić na coś lekkiego, w sam raz do obejrzenia w weekend na luzie. I taki jest ten film: bez zbędnych ambicji, po prostu przeciętna komedia akcji dla niewybrednych widzów. Czy takie filmy wystarczą by Netflix mógł utrzymać pozycję na rynku wśród rosnącej (i tańszej!) konkurencji. Moim zdaniem nie.

Ocena Civil.pl: 51%