film akcji

Recenzje filmowe kina akcji próbują odpowiedzieć na kilka pytań. Po pierwsze sprawdzają czy scenariusz nie był pisany na kolanie, a cała fabuła nie polega na masowej rzeźni w jakimś magazynie. Po drugie oceniamy czy sceny akcji wciągają oraz czy trzymają poziom. Filmy akcji często mają ogromne budżety, przekraczające 100 mln dolarów, gdzie 'sky is the limit', ale niestety nie zawsze w parze za wielkimi pieniędzmi idzie odpowiednia jakość.

Ocena: 70 Ironclad

Opowieść o XIII wiecznej Anglii za panowania Jana Bez Ziemi, po tym jak podpisał on Wielką Kartę Swobód a następnie nie zamierzał jej respektować. Grupa średniowiecznych fighterów pod wodzą barona Albany (Brian Cox) broni twierdzy Rochester. Główną rolę w filmie gra James Purefoy, który wciela się w templariusza Marshala - niezniszczalnego rycerza, który w zasadzie niemalże samodzielnie odpiera ataki króla Jana (w tej roli Paul Giamatti) i duńskich najemników. W roli żeńskiej występuje Kate Mara.

Produkcja brytyjsko-amerykańska, powstała przy udziale małego jak na dzisiejsze czasy budżetu (około 25mln USD), przez co mało w niej spektakularnych bitew i jakiś wypasionych efektów specjalnych, nie mniej jednak akcji jako takiej jest sporo - co jest walorem tego filmu.

Oceniam go wysoko, bo nie każdy film historyczny musi być robioną za wielkie pieniądze familijną papką, ten jest bardzo brutalny - przez co celuje w dorosłego widza a w nie rodzinkę z popcornem.

Dobrzy aktorzy, dobra i szybka akcja + jakieś próby trzymania realiów historycznych to są zalety. Do wad zaliczam małą dbałość o szczegóły i realia.

Ocena Civil.pl: 70%

Ocena: 50 The Expendables

Sylvester Stallone w potrójnej roli - reżysera, scenarzysty i aktora. Wziął się za to, co niby zna najlepiej czyli za film akcji. Zaprosił do swojego dzieła popularnego obecnie aktora kina akcji - Jasona Stathama oraz dinozaurów kina akcji.

Efektem jest kino akcji w starym stylu, choć pełne błędów i banalnych scen. Grupa dzielnych wojowników uwalnia fikcyjne państwo spod rządów szalonego generała, który ma gdzieś losy swoich obywateli i koncentruje się tylko na handlu narkotykami do spółki ze złym Jamesem Munroe (Eric Roberts).

Więcej o fabule nie trzeba pisać, ponieważ nie jest ona skomplikowana, jak przystało na tego typu łupanki. Od samego Stallone'a nie wiem czy można oczekiwać więcej, na pewno się starał. Wyszło przeciętnie. Nie mniej jednak obejrzeć można, jeżeli nie ma się zbyt wygórowanych oczekiwań.

Ocena Civil.pl: 50%

Ocena: 40 Machete

Głośny film akcji w reżyserii Ethana Maniquisa i Roberta Rodrigueza. Obaj próbują zrobić film w stylu mistrza Tarrantino, niestety bez skutku.

Wypełniona gwiazdami (w rolach głównych same wielkie nazwiska lub przynajmniej te bardzo znane) opowieść o żądnym zemsty Meksykaninie - Maczecie, który chce wyrównać rachunki z narkotykowym bossem Torrezem (w tej roli sam S. Seagal). Wszystko to okraszone problemem przygranicznej emigracji z piekła czyli Meksyku do nieba czyli USA. Jest ona zwalczana przez ubiegającego się o reelekcję senatora Johna McLaughlina (Robert De Niro) i jego prawej ręki Michaela Bootha (Jeff Fahey) oraz przez brutalne patrole Von Jacksona (Don Johnson). Po drugiej strony barykady jest pomagająca imigrantom Luz (Michelle Rodriguez) oraz pracująca dla USA, ale szukająca swojej tożsamości Meksykanka Sartana (Jessica Alba).

Rodriguez naśladuje Tarrantino, więc film jest pełny drastycznych scen, niestety kultowych dialogów w nim brak. Oglądamy po prostu konstelacje gwiazd obsadzoną w niezbyt dobrym scenariuszu. Znanych osób jest tak dużo, że nie sposób o wszystkich wspomnieć.

Oficjalny budżet tego widowiska to 10mln dolarów, co jest nie do uwierzenia, patrząc po tej obsadzie.

Niestety jedyne co udało się tym filmem potwierdzić, to zasadę, że nawet najgłośniejsze nazwiska nie uratują słabego scenariusza.

Ocena Civil.pl: 40%

Ocena: 60 The Tournament

Niezależny, niezbyt drogi (3,6 mln funtów), angielski film akcji o bardzo prostej fabule. Co siedem lat w wybranym mieście świata rozgrywany jest turniej, w którym bierze udział 30 najlepszych zabójców świata. Zasady są proste: kto ostatni pozostanie przy życiu zgarnia pulę nagród. Zmagania są śledzone przez bogatych hazardzistów, którzy na żywo obstawiają swoich faworytów a prowadzący podaje na bieżąco kursy.

W filmie występują znani aktorzy (zagadką pozostaje to, że udało się producentom zmieścić w budżecie płacąc im gaże). Główną rolę gra szkocki aktor Robert Carlyle, w filmie wciela się w katolickiego księdza, który przez przypadek bierze udział w "turnieju", występuje również Kelly Hu (gra chińską zabójczynię), Ving Rhames i Ian Somerhalder (obaj w rolach zabójców).

Bez wątpienie jest to zręczne kino akcji. Hollywood robi podobne filmy za olbrzymie pieniądze - a tutaj za niewielką sumkę można było wyprodukować coś ala hollywoodzkiego z wartką akcją, ciekawymi bohaterami. Oczywiście mówimy cały czas o produkcie dla niezbyt wymagającego widza.

Dysponując jednak wolnym wieczorem po taki film ja "The Tournament" spokojnie można sięgnąć.

Ocena Civil.pl: 60%

Ocena: 80 Unknown

Dr. Martin Harris (Liam Neeson) przylatuje wraz z żoną do Berlina na sympozjum naukowe. Kiedy orientuje się, iż zapomniał z lotniska walizki wsiada do taksówki kierowanej przez Ginę (Diane Kruger) a następnie ulega wypadkowi. Przypomina sobie kim jest i co robi w Berlinie, ale otoczenie go nie rozpoznaje, łącznie z żoną.

W ten sposób rozpoczyna się kolejny świetny thriller z elementami kina akcji z udziałem Liama Neesona. Tym razem w stolicy Niemiec. Neesona w powrocie do dawnej tożsamości pomaga Gina, grana przez Diane Kruger. Jest to aktorka niezwykle utalentowana i według mnie ciągle za mało doceniona.

Unknown to świetne kino, niezwykle wciągające, dobrze zagrane i dobrze pomyślane. Bardzo polecam.

Ocena Civil.pl: 80%