thriller

Recenzje thrillerów powinny przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czy dany film trzyma w napięciu oraz czy scenariusz nie został napisany na kolanie. Nawet najlepszy pomysł da się zmarnować popełniając takie błędy jak niespójna fabuła czy też ślepe odtwarzanie znanych z innych filmów motywów.

Ocena: 50 The Marsh King's Daughter (Córka króla moczarów)

Helena (jako dziecko grana przez Brooklynn Prince, jako dorosła przez Daisy Ridley) dorastała w dziczy u boku matki (Caren Pistorius) i mężczyzny (Ben Mendelsohn), który uczył ją "praw natury". Więziona dziewczynka przez lata nie była świadoma, że jej matka w przeszłości została porwana i siłą umieszczona w domku w środku lasu. Akcja tej części filmu kończy się, kiedy kobietom udaje się uciec, a ich oprawca o imieniu Jacob ujęty przez policję. Następnie fabuła przenosi się do współczesności, w której dorosła Helana wychowuje córeczkę u boku swojego partnera, wiodąc normalne życie. Jej spokój zostaje zaburzony, kiedy Jacob ucieka z więziennego konwoju. Helena bojąc się o to, że ona i jej córka zostaną porwane i "osadzone w dziczy", postanawia się skonfrontować ze swoim oprawcą.

Ten thriller z 2023 roku zebrał przeciętne oceny od widzów (5.9/10 w IMDb) i słabe od zawodowych krytyków: na niespełna 50 recenzji zagregowanych w Rotten Tomatoes tylko 43% z nich było pozytywnych. Opowiedziana w filmie historia choć z pozoru oryginalna, nie porwała mnie jako widza. Akcja filmu toczy się dosyć ślamazarnie, zakończenie jest łatwe do przewidzenia, a sama produkcja sprawie wrażenie kina mocno budżetowego (z zaliczonym motywem ganiania się po lesie). Ciężko w "The Marsh King's Daughter" wskazać jakieś mocne punkty. To po prostu bardzo przeciętny film. Thriller ten można obejrzeć np. w ramach Amazon Prime Video.

Ocena Civil.pl: 50%

Ocena: 35 Blowback (Kontratak)

Nick (Cam Gigandet) aby ratować chorą na raka córkę, organizuje "profesjonalny" napad na bank. Do współpracy zaprasza obecnego partnera swojej dawnej kochanki, niejakiego Jacka (Randy Couture). Sprawy komplikują się, kiedy po akcji Nick zostaje zdradzony i ciężko raniony przez swoich wspólników. Mężczyzna postanawia się zemścić, zawiązując niecodzienne sojusze i lawirując przed "węszącą w sprawie" policją.

Ten film akcji z 2022 roku reprezentują pojemną kategorię kina klasy C. Dawno temu tego typu pozycje wychodziły na DVD (a jeszcze wcześniej na VHS), a miłośnicy gatunku mogli je wypożyczać z osiedlowych wypożyczalni. Obecnie produkcje takie jak "Blowback" uzupełniają ofertę sieci VoD i każdy "chętny" może kilkoma kliknięciami na pilocie do nich dotrzeć. Co ciekawe, powstała nawet niszowa usługa (w ramach abonamentu Amazon Prime Video) o nazwie Film Total, gdzie za niecałe 8 złotych można sobie wykupić miesięczny abonament do właśnie tego typu filmów. Po takim krótkim wprowadzeniu i wyjaśnieniu w jakiej konkretnej lidze gra ten film, wystarczy tylko uzupełnić, że jest w niej bardzo słabym zawodnikiem. Bardzo słabe oceny na IMDb (ledwie 4.2/10) są w tym wypadku i tak dosyć łaskawe, bo w "Blowback" ciężko znaleźć jakiekolwiek pozytywy: słaba i usypiająca fabuła, bardzo mało scen akcji, zero dramaturgii. Mając bardzo niskie oczekiwania wobec tej pozycji i tak można się srogo zawieść.

Ocena Civil.pl: 35%

Ocena: 40 All Fun and Games (Raz, dwa, trzy... wchodzisz do gry)

Akcja tego filmu ma miejsce w Salem (tak, tym związanym z czarownicami) i rozgrywa się w rodzinie Fletcherów składającej się z trójki nastolatków o imionach: Billie (Natalia Dyer), Marcus (Asa Butterfield) oraz Jo (Benjamin Evan Ainsworth) i ich matki (Annabeth Gish). Mały Jo znajduje w opuszczonej chacie tajemniczy nóż wykonany z kości i zawierający dziwną inskrypcję. Okazuje się że przedmiot jest przeklęty a jego "mocą" jest wciąganie ofiar w tytułową (krwawą) grę.

Ten horror (będący też slasherem) z 2023 roku zawiera ciekawą obsadę: Dyer i Butterfield to młodzi aktorzy, którzy wybudowali swoją rozpoznawalność na popularnych serialach (odpowiednio: "Stranger Things" i "Sex Education"). Poprzednie zdanie zawiera w zasadzie wszystko co można napisać pozytywnego o "All Fun and Games". Ten film jest moim (i nie tylko moim, bo na IMDb został oceniony na bardzo skromne 4.4/10) zdaniem zły. Choć całość trwa ledwie nieco ponad 70 minut (co stanowi pewien fenomen, bo na ogół filmy tego typu starają się dobić przynajmniej do 80 minut) to czas ten dłużył mi się niemiłosiernie. Na pewno duży wpływ na takie odczucie wolno płynącego czasu ma fatalna fabuła, pełna nielogiczności, kuriozalnych pomysłów i groteskowych scen (te zdają się być tak nieprzemyślane, jakby scenariusz był pisany w pośpiechu przez maksymalnie kilka godzin). Do tego wszystkiego dochodzi brak emocji. Wszystko to powoduje, że "All Fun and Games" prezentuje się dużo gorzej niż inne filmy tego typu i po prostu nie jest wart obejrzenia. Niemniej, obecnie jest on dostępny np. w ramach subskrypcji Amazon Prime Video.

Ocena Civil.pl: 40%

Ocena: 72 Bodies Bodies Bodies

Horror z elementami komedii z 2022 roku. Sophie (Amandla Stenberg) bogata dwudziestoparolatka, zabiera swoją nową dziewczynę Bee (Maria Bakalova) na imprezę z okazji "przeczekania" huraganu. Gospodarzem przyjęcia jest David (Pete Davidson) a lokalizacją – luksusowa rezydencja. Na kameralnej imprezie zjawia się łącznie siedmiu gości, z czego większość się dobrze zna (i to niekoniecznie z najlepszej strony). Po nadejściu huraganu, pijane towarzystwo rozpoczyna tytułową grę "Bodies Bodies Bodies" będącą czymś w rodzaju zabawy detektywistycznej polegającej na odgadnięciu "kto zabił". Sytuacja komplikuje się, gdy w odciętej przez huragan rezydencji dochodzi do śmierci jednego z imprezowiczów.

"Bodies Bodies Bodies" został bardzo dobrze odebrany przez zawodowych krytyków (w Rotten Tomatoes na zagregowane 234 recenzje aż 85% z nich było pozytywnych) i dobrze przez widzów (6.2/10 w IMDb przy około 66 tysiącach głosów). Produkcja posiada dobry scenariusz, o wiele lepszy niż średnia dla gatunku thrillerów/horrorów o tzw. "młodych dorosłych". Dużą rolę w tym filmie odgrywają też wzajemne animozje pomiędzy postaciami, a także realistyczne przedstawienie ludzkich postaw w sytuacji zagrożenia i ogromnego stresu. Plusem jest także ciekawa obsada. Film można obejrzeć np. w ramach subskrypcji Amazon Prime Video. Moim zdaniem warto, bo to jedna z tych produkcji dalece wykraczającej poza średnią dla danego gatunku.

Ocena Civil.pl: 72%

Ocena: 55 On the Line (Gorąca linia)

Elvis Cooney (Mel Gibson) to arogancki gospodarz programu radiowego nadawanego w nocy (w fikcyjnej rozgłośni KLAT z siedzibą w Los Angeles). Sednem jego audycji są telefony od słuchaczy, zwierzający się z życiowych problemów. Jednym z takich dzwoniących okazuje się być niejaki Gary (Paul Spera) ... który stwierdza że uprowadził żonę i córkę Cooneya. Agresor zmusza głównego bohatera do wykonywania poleceń, jednocześnie pozostając z nim na falach radiowej rozgłośni.

"On the Line" to thriller z 2022 roku, dosyć chłodno przyjęty przez widzów (ledwie 5.4/10 w IMDb) i jeszcze gorzej przez krytyków: w Rotten Tomatoes na zagregowane 24 recenzje, tylko 21% z nich było pozytywnych. Ten trwający około 100 minut film delikatnie rzecz ujmując: "nie porywa". Reżyser, scenarzysta i zarazem współproducent Romuald Boulanger (w zasadzie debiutujący tą produkcją przed szerszą publicznością) miał swój pomysł na ten thriller (szczerze mówiąc, w teorii nie najgorszy), ale realizacja moim zdaniem zupełnie się nie powiodła. Fabuła "On the Line" nie wciąga, bo trudno się emocjonować ganianiem po piętrach pustego biurowca. Mel Gibson nieco ratuje sytuację, pokazując że nawet w kinie klasy C, można się "wykazać", jednak to dużo za mało by uznać ten film za lepszy niż przeciętny. "On the Line" obecnie można zobaczyć np. na Amazonie.

Ocena Civil.pl: 55%