thriller

Recenzje thrillerów powinny przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czy dany film trzyma w napięciu oraz czy scenariusz nie został napisany na kolanie. Nawet najlepszy pomysł da się zmarnować popełniając takie błędy jak niespójna fabuła czy też ślepe odtwarzanie znanych z innych filmów motywów.

Ocena: 25 Urban Legends: Bloody Mary

Kate Mara jako Samantha w kontynuacji horroru "Urban Legends". W pewnym miasteczku krąży legenda, iż w roku 1969 zamordowano podczas szkolnego balu uczennicę o imieniu Mary, nigdy jednak nie znaleziono jej ciała. Samantha postanawia zweryfikować tę opowieść, wzywając "Bloody Mary" z zaświatów. Wówczas rozpoczyna się seria niewyjaśnionych wypadków, których ofiarami padają uczniowie pobliskiej szkoły, tej samej gdzie w 1969 doszło do dramatu. I jak to w tego typu filmie: co chwile pojawiają się kolejne morderstwa a nasza dzielna bohaterka powolutku podąża w stronę rozwiązania zagadki. Następuje punkt kulminacyjny i napisy końcowe. Banalna historia, z niskim budżetem i 22 letnią Kate Marą, która kilka lat później stała się gwiazdą. Nie wiele się zmieniła od 2005 roku.

Ten horror klasy C to nieporozumienie. Mało jest w nim napięcia i sensu. Dużo za to kopiowania wzorców z innych produkcji tego typu, z niezbyt pozytywnym skutkiem. Nie polecam, chyba że ktoś jest miłośnikiem Kate Mary bądź co wieczór musi obejrzeć jakiś horror a wszystko co lepsze już widział.

Ocena Civil.pl: 25%

Ocena: 65 Assault on Wall Street

Uwe Boll kręci dramat o krachu finansowym w 2008 roku, widzianym z perspektywy przeciętnego człowieka, któremu problemy na Wall Street odebrały wszystko. Jim (Dominic Purcell) to przeciętny Amerykanin, ciężko pracujący, mający na utrzymaniu wychodzącą z choroby nowotworowej żonę. Ma on stabilne życie, przyjaciół i plany, ale wszystko kończy się kiedy popada w tarapaty finansowe spowodowane ruchami na Wall Street. Pogorszenie sytuacji finansowej w krótkim odbiera mu wszystko - żonę, dom i pracę. Postanawia się zemścić na maklerach ... odbierając im życia. W rolach drugoplanowych wystąpili między innymi: Erin Karpluk, Edward Furlong, Keith David, Lochlyn Munro i Eric Roberts.

Do pewnego momentu film robi wrażenie jako dramat. Akcja się klei, postacie wydają się być rzeczywiste. Później następuje jednak typowy dla Uwe Bolla - odjazd, w którym tylko reżyser rozumie sens. Akcja zemsty Jima to pokaz kompletnego braku logiki i oderwania od rzeczywistości. Nie mniej jednak nie jest to film zły. Ogląda się go dosyć znośnie. Kolejne spojrzenie na popularny w ostatnich latach temat kryzysu finansowego, tym razem widziany od strony zwykłego człowieka.

Ocena Civil.pl: 65%

Ocena: 51 Blitz

Jason Statham w roli bezkompromisowego policjanta w Londynie, który ma za zadanie pojmać seryjnego mordercę biorącego na cel ... policjantów. Nieco chaotyczny film akcji, z niezbyt wyszukaną fabułą, z typowymi dla Stathama elementami jego warsztatu aktorskiego. "Blitz" to niezbyt wyróżniający się obraz kina brytyjskiego. Szara stolica, smutek, zło - typowy melancholijny obraz Londynu, po którym grasuje niebezpieczny świr. Z drugiej strony brutalny policjant Brant - wymierzający sprawiedliwość, tam gdzie nie może ona zostać wymierzona w tradycyjny sposób. Nie jestem fanem Stathama, ponieważ aktor ten mimo swoich charakterystycznych cech - dodających mu wyrazistości, grywa na ogół bardzo podobne postacie, używając w zasadzie jednego, nieźle wyrobionego wizerunku. Tak samo jest też tutaj, spora dawka porywczości, brutalności, okraszona prostackimi zachowaniami - cały Statham.

"Blitz" to obraz bardzo przeciętny, jako film akcji - średni, jako thriller też nienajlepszy. Do przełknięcia bez delektowania się.

Ocena Civil.pl: 51%

Ocena: 59 Wind Chill

Emily Blunt jako studentka (w filmie nie pada jej imię), która zabiera się w podróż do domu (Delaware) z nowo poznanym chłopakiem (Ashton Holmes). W pewnym momencie chłopak zjeżdża z autostrady i kieruje się drogą lokalną, twierdząc iż to jest skrót. Wokół zimno (środek grudnia), wieje silny wiatr i zaczyna się robić ciemno. Robi się strasznie, ale to dopiero początek, ponieważ auto ma ulega wypadkowi: chłopak i dziewczyna zostają sami na mroźnej nieuczęszczanej drodze w ciemności i przy lodowatej pogodzie. Nie mogą odjechać autem i są skazani na bierne czekanie na pomoc. Co jeszcze gorszego może się wydarzyć? Okazuje się, iż miejsce ich wypadku jest przeklęte a w przeszłości miały tutaj miejsce dramatyczne sceny - duchy osób, które straciły życie jak gdyby nigdy nic krążą dookoła i doprowadzają dziewczynę i chłopaka do szału.

Ten horror z 2007 roku w skali "straszności" można ocenić na 4/10, najbardziej uwagę przykuwa śliczna Emily Blunt, poza nią akcja trzyma się na niezbyt rozbudowanej zagadce, tak sobie opowiedzianej, tak sobie wyjaśnionej. Taki przeciętny poziom horroru z niezbyt wysokim budżetem. Angielka jednak wypada świetnie i warto choćby obejrzeć dla niej. Co ciekawe, w przeciągu następnych lat nie wiele się zmieniła i w kolejnych swoich filmach wygląda jakby zatrzymała czas.

Ocena Civil.pl: 59%

Ocena: 51 Carriers

W USA szaleje epidemia groźnego wirusa, który przenosi się drogą kropelkową. Osoby, które się zarażą - umierają w przeciągu kilku dni w ogromnych męczarniach. Brian (Chris Pine) i Danny (Lou Taylor Pucci) postanawiają odświeżyć wspomnienia z dzieciństwa i dotrzeć nad ocean by tam cofnąć się w czasie do błogich lat dzieciństwa. Wyruszają w podróż wraz z dwiema dziewczynami (grają je Piper Perabo i Emily VanCamp ). Aby przeżyć muszą unikać zarażonych i przestrzegać zasad, które sami sobie wyznaczyli. Niestety rzeczywistość okaże się brutalna i nie wszystkim uda się uniknąć wirusa i dotrzeć nad brzeg oceanu.

Typowy film drogi, zakwalifikowany jako horror - ale chyba niepotrzebnie, niczego strasznego w nim nie ujrzałem. W powietrzu unosi się mały budżet, chwilami jest nudnawo, ale sytuację ratuje dobrze grający Chris Pine, który miejscami przypomina trochę Chrisa Hemswortha, jedyna wyrazista postać w tym filmie. Lou Taylor Pucci wypada drętwo i bez wyrazu, podobnie jego filmowa dziewczyna Emily VanCamp. Jednym zdaniem - kolejny przeciętny film jakich powstało tysiące.

Ocena Civil.pl: 51%