Dodano: 2014-10-09 19:30:16 // Autor: Civil
7500 to numer lotu z Los Angeles do Tokio. Długa trasa transoceaniczna, podczas której wiele może się wydarzyć. Wkrótce po starcie i turbulencjach, jeden z pasażerów dostaje ataku w wyniku którego umiera. Nieszczęśnik to typowy mężczyzna w średnim wieku, jednakże mający w bagażu podręcznym tajemniczą drewnianą skrzynkę. Niedługo po jego zgonie, w samolocie ma miejsce dekompresja, pasażerowie ratują się za pomocą masek tlenowych a następnie część z nich stara się wraz z dwiema stewardessami ustalić co naprawdę dzieje się na pokładzie samolotu.
Producentem filmu jest amerykańska wielka stacja telewizyjna CBS. Na ekranie oglądamy wiele znanych (głównie z serialów) twarzy: Leslie Bibb, Jamie Chung (obie w rolach stewardess), Johnathon Schaech (w roli kapitana) oraz między innymi Amy Smart i Ryan Kwanten w rolach pasażerów. Nazwiska te, może nie są "gorące" jednakże przewijają się w różnej maści produkcjach telewizyjnych i powodują efekt: "gdzieś już go/ją widziałem". Sam film "7500" jednak rozczarowuje. Wersja, którą ja widziałem trwała niespełna 80 minut, aczkolwiek według oficjalnych źródeł produkcja trwała od 85 do nawet 97 minut (pewnie z jakimiś dodatkami na DVD). Nie mniej jednak całość i tak przypomina raczej jakieś demo, ponieważ początek ładnie buduje napięcie, zapoznajemy się z postaciami czekając na rozwój wypadków, by nagle obejrzeć puentę i zaraz potem napisy końcowe! To trochę tak jakby wziąć wielkie wiadro na deszczówkę i nałapać 100ml wody i od razu ją wylać do kanału, z całego przedsięwzięcia zapamiętuje się tylko duże wiadro, które się całkowicie nie przydało. Tak jest i z tym filmem: dobrze się zapowiada, ale bardzo szybko rozkręca i jeszcze szybciej kończy - zostawiając po sobie zerowy efekt. Po seansie w zasadzie nie wiadomo do końca co się oglądało...
Ocena Civil.pl: 45%